psychopata-Jak sie uwolnic,?!pomóżcie - forum prawne
rozwiodłam sie w kwietniu i do tej pory mieszkałam z nim...to co przeszłam wiem tylko ja, cztery ściany i moje dziecko. Nie spie od paru dni, nie daje mi, chodzi i wyzywa , nie daje mi sie położyc spac, szarpie i się drze... oczywiscie jest pod wpływem alkoholu. Dzisiaj w nocy chciałam wezwac Policję po tym jak dostał szału, jak zaczął mi grozic, ze teraz on idzie w kryminał, ze mnie uszkodzi, to co wykrzykiwał nie nadaje sie na forum, złapałam za telefon a on mi wyrwał z kablem.... niedługo wyląduję w Tworkach bo juz nie mam siły, jestem wykończona psychicznie i fizycznie, spię w opakowaniu w fotelu bo nie wiem co sie bedzie działo i musze chronic moje dziecko. W czym tkwi problem? pomóżcie mi w tej kwestii, mam rozwód bez orzekania i wspolna opieke nad dzieckiem ale co bedzie jak sie wyprowadze, zapowiedział wymiane zamków w naszym wspólnym mieszkaniu !po moim wyjsciu a co nie zabiore laduje przez balkon.Boje sie jego najśc w nocy jak bedzie pijany, boje sie jego agresji...bedzie mnie nachodzil dzień i noc, bedzie zabierał mi dziecko z przedszkola i zabieral do siebie przeciez nie ma ograniczonych praw....jak ja bym chciała zeby miał wyznaczone wizyty ale on dostałby wtedy białej gorączki...Powiedzcie mi jak mam sie uwolnic, co zrobic żeby dał mi życ, dał mi spokój, przeciez od pół roku "jestem wolna" ale zaszczuta...czy jest sposób na takiego tyrana, który znęca sie nade mna psychicznie i fizycznie? napiszcze ....mikawi licze na Ciebie
(CCCC)
Odpowiedzi w temacie: psychopata-Jak sie uwolnic,?!pomóżcie (19)
może nie mikawi, ale spróbuje Ci pomóc po pierwsze musisz iśc do prokuratora i powiedzieć o zaistaniałych faktach, powinien Ci pomóc, po drugie jak nie chcesz prokuratora to musisz się wyprowadzić z tego domu najlepiej jak możesz do rodziców, chociaż ze względu na spokój dziecka, po trzecie jak nie będziesz z nim mieszkać to spróbój urudnić mu kontakt po czwarte wniosek do Sądu o ograniczenie praw rodzicielskich
jak się nie boisz:
to wniosek do Sądu o eksmisję awanturnika, ale wcześniej zgłoś fakty prokuratorowi i na Policji.
Jak będziesz się bała to nigdy się nie uwolnisz od tyrana.
Szymon dziekuje ....wczoraj na prawde zaczęłam sie bac, wróciłam z dzieckiem z przedszkola a on zamknął drzwi, schował klucz do kieszeni, schował telefon....byłam w pułapce, zaczął szaleć,komórke miałam przy sobie, biegał i szukał jej , chciał mi zabrać.....jutro sie wyprowadzam ale aż boje sie mysleć co będzie sie działo
cccc nie masz innego wyjścia jak to zrobić albo chcesz mieć spokój albo i nie
Musisz wszystko dokładnie opisać - jego zachowania (zdarzenia ) i wnieść doniesienie do prokuratury. To trochę trwa, więc musisz się na ten czas wyprowadzić dla swojego i dziecka bezpieczeństwa. Jak prokuratura uzna, że sprawa jest poważna, skieruje ją do sądu. Jak otrzyma wyrok za znęcanie się psychiczne możesz wtedy złożyć do sądu o jego eksmisję. Jeżeli w tym czasie będzie próbował Cię wymeldować przedstaw całą sytuację z jakiego powodu musiałaś się wyprowadzić ( uciekłaś przed tyranem ). Nic mu z tego nie wyjdzie, przedstaw to jako następny argument w sprawie eksmisyjnej. Wnieś też do sądu o ograniczenie władzy rodzicielskiej. To wszystko może potrwać...życze powodzenia i cierpliwości.
Współczuję jeżeli jest tak jak piszesz.Zacznij działać pokaż mu że się nie boisz.O ile wiem działają u nas w kraju instytucje do walki z przemocą w rodzinie , nie jestem w temacie ale myślę że na forum zgłoszą się osoby mogące coś podpowiedzieć APELUJĘ POMÓŻCIE trzymaj się ! ! !
przepraszam za zwlokę...
podpisuję się pod tym co napisali poprzednicy,
przy następnym takim numerze - policja, spisanie protokołu, złożenie doniesienia w prokuraturze oraz wniosku o nakaz eksmisji. Potem do sądu o odebranie praw rodzicielskich. A póki co - najlepiej jakbyś się stamtąd wyprowadziła jeśli masz dokąd. Jeśli nie masz za co - wystąp o alimenty na siebie. Ale te są drugoplanową sprawą - najważniejsze jest twoje i dziecka bezpieczeństwo. Trzymaj się
Jacek serdecznie Ci dziekuję....jakos sie trzymam, wyprowdziłam sie...
mikawi dzieki...wyprowadziłamsie, wynajęłam mieszkanie i jestem z moim dzieckiem, czekam na rozwój wypadków. Wiesz , ze z odebraniem praw rodzicielskich to nie taka prosta sprawa, trzeba miec swiadków a ja ich nie mam, niech sobie mieszka w naszym mieszkaniu mnie juz tam nie ma, poczekam pare miesiecy jak mnie nie spłaci zakładam sprawe o podział majatku. Nie mogę wystapic o alimenty na siebie bo mam dobra prace i dobrze zarabiam.....Przez te parę dni jak sie wyprowadziłam odżyłam, wyspałam sie i jak na razie ex nie szaleje, juz pomalu dociera do niego ....
bierz dziecko i uciekaj z miasta jak najdalej mozesz,jezeli wierzysz w Boga on cie poprowadzi i na pewno rozpoczniesz nowe lepsze zycie tylko Mu zaufaj.Wiem co pisze moja przyjaciolka zyje tak do tej pory tylko ze jest w gorszej sytuacji bo jest nieswiadoma:(
co do "psychopaty"!!! Jakie kolwiek znecanie sie psychiczne jest karalne ,a straszenie to...jednym slowem moze pojsc siedziec nawet-nie zartuje.Dzis bylam w tej samej spr na policji.Jesli nawet nie jest pijany a zneca sie psychocznie dzwonisz na bezpklatny nr policji np 112 i oni w moment przyjezdzaja.idz sie dowiedz na policje i za;oz "niebieska karte"
Hmmm jeśli tak postępuje drugi opiekun dizecka i jeśli jest agresywny wobec ciebie i twojego dziecka to nie ma na co czekać! PAkuj się bierz dziecko i wyjeżdżaj jak najdalej najlepiej do najbliższej ci rodziny albo poprostu zgłoś sprawę do sądu
Bardzo trudno jest uwolnic sie od psychopaty bo Ty jestes przyzwyczajona do zycia z psychopata i masz z nim dziecko.Psychopata nie staje sie psychopata z dnia na dzien , wiedzialas o tym duzo wczesniej najprawdopodobniej od momentu kiedy sie poznaliscie.Poza tym kobieta ma zawsze intucjie ze co bedzie nie tak ,ze jest cos w tym zwiazku co ci nie pasuje a pomimo tego dalej w nim tkwisz. Jest tylko jedna metoda na uwolnienie sie , ZNIKNIECIE Z JEGO ZYCIA, bo on z twojego nie bedzie chial zniknac , to mu pasuje , on lubi sie znecac nad toba.To TY musisz zniknac........Jest wiele mozliwosci, zawsze sa osrodki pomocy spolecznej ktore udzielilyby pomocy.To tylko zalezy od ciebie.Matka w desperacji o siebie i zycie swojego dziecka potrafi "przeniesc gory" to tylko zalezy od ciebie czego ty chcesz
chyba nie można wcale- to pozostanie do końca życia. Jak zostawić wszystko i wyjść mając pięćdziesiąt parę lat ? Dokąd? Próbowałam rozmów z psychologiem, na krótki czas pomagało, ale to nie takie proste.
Nie zgadzam sie z tym, iż wystarczy wiedzieć cczegi sie chce, by uwolnić sie od psychopaty. Odeszłam z dzieckiem, wyprowadziłam sie, mieszkałam w ośrodku by jakoś funkcjonowac...ale mimo to nie mogę sie od niego uwolnić. Gdziekolwiek bym nie byla nie da mi żyć, bo mamy wspólne dziecko...Nie zalezy mu na nim, ale ma do niego prawo a przez dziecko bardzo prosto zniszczyc kobiete...Odbiore, wywiozę, nie zobaczysz go...muszę otwierać drzwi...bo ojciec...ale nie mam już sił. Polskie prawo nie istnieje...przekonałam sie już na swoim przykładzie
Trochę info o psychopatach...
Mój ojciec zaszantażował matkę do urodzenia sobie dzieci (mnie i dwóchmoich braci). Matka zawsze nam to wypominała, mimo iż bierze psychotropy mówi nam wprost, że zniszczy nas, że nie będziemy nic mieli tak jak ona zanim wyszła za ojca (a zrobiła to dla kasy). W okresie mojego dzieciństwa, gdy dostalem jakąś ładną rzecz od ojca (wyłącznie!), trafiała ona do szafy - pod pozorem że mi ją na ulicy ukradną - i po jakimś czasie - że niby wyrosłem - matka oddawała ją do rodziny z której pochodzi. Tak było z ubraniami, zabawkami. Gdy kiedyś wróciłem do domu poturbowany (napadł na mnie jeden gnojek, ale sobie poradziłem - mimo astmy i słabego stanu zdrowia), rzuciła się na mnie z łapami, zaczęła mnie szarpać i krzyczeć, że ludzi biję (co było nieprawdą bo brzydzilem się i brzydze nadal przemocą). W tamtym okresie miałem oparcie jedynie w ojcu - jestem starszy od braci o 8 i 10 lat. I tak żyliśmy do 14 roku moj
zawsze bylem przekonany ze alkoholicy to ludzi wrazliwi dobrzy ktorych zycie ciezko dpswadcza i ,,bol istnienia" jest dla nich tak woelki ze musza go lagodzic tym najstarszym neuroleptykiem swaita
natopmast psychopata jest niewrazliowy na nic na krytyke na wszelkie proby resocjalizowania go i jego osbowoasc jest natyle silna ze nie poptrzebuje tych ,,protez psychicznych" jak piocie czy palenie wiec cos mi sie wydaje ze te populrne ksiazki uczace wyszukiwac psychopatow wszedzie hdzie sie da nawet pod lozkiem we wlsnej sypialni sa tzw. ,,przegieciem pały"
przypomina to polowanie na pedofili od rana do wieczora i wszedzie gdzie sie da!
to przykre co piszesz nie wiem co gorsza ojciec psycho czy matka mam 2 letniego synka i psychicznego meza i tak dzis dopiero dociewra do mnie ze on nigdy nie bedzie normalny kocha synka ale to jak mnie traktuje przy nim swiadczy tylko o tym jak kiedys bedzie mnie traktowal moj syn.zastanawiam sie czy odejsc to tak boli jak ktos kogo kochasz i sie poswiecasz do reszty miesza cie z blotem i cale zycie depcze:(mam dopiero 27 lat i czasami dosc zycia w rodzinie.
Ja postanowilam odejsc od psychopaty. Za pozno rozpoznalam (po slubie). Zostalo troche strachu. Paru psychologow, Osrodek pomocy, przyjaciele i rodzina pomagaja, wspieraja. Nie jest latwo ale nie mamy na szczescie dzieci. Nie bylismy dlugo bo prawie dwa lata, moze za pozno ale zobaczylam kazda nienormalnosc. Wszystko co mnie dziwilo w jego zachowaniu, stalo sie oczywiste - zaburzenie.
Wiem co piszesz, sama zyje z psychopata i wiem ze odejszie od niego jest prawie nie mozliwe,wypraowadziąm sie od niego i co z tego przychodził do nowego miejsca zamieszkania , albo grzecznie w odwiedziny do dzieci innym razem z awantura i wyzwiskami ,. Manipulował dziećmi obiecujac poprawe innym razem opowiadał im ze bez nich nie widzi dalszegi zycia ze sie powiesci itd . zawsze wzbudzał poczucie winy , dzieci za kazdym razem prosiły by wrócic, jezeli tyo nie działało brał jedno zmanipukowane do siebie dziecko , bo wiedział ze drugie będzie tęskknic płakac i w koncu wrócimy. Wiem ze to co napisze jest przykre ale na pozbycie sie psychopaty jest jedno wyjscie tylko jego smierc. Sadownictwo jest chore,a ten manipulant potrafi grac emocjami , rozpłakac sie itd . Przybieranie odpowiedniej maski to tylko kolejny z jego ataków, by zastraszyc, wpędzic poczucie winy, okrwść z godności , pobic. Po czym obarczyc wina widocznie póciiły mi nerwy itd . Dobrze jest komuś radzic jak sie tego nie przezyło. Normalna osoba moze myślec ze to co sie opowaiada to jakąś ksiazka lub film .....ale to zycie a psychopata nigdy nie odpusci dopuki nie wpędzi w depresje nie zniszcy , zagarnie wszystko uzalezni zdepta a i to jest mało...........zawsze tak jest, Dobrze jest powiedziec przeciwstwa sie ....nie mozna się przeciwstawic psychopacie zawsze spotka cie jakas kara jezeli nie na tychmiast to i tak ...zaplanuje jak cię ukarac , będzie to pobicie , ponizenie itd . Jeleii jeszcze sa dzieci to jest to cudowny sposób na to by nekac pogrywac , podbieraniem ze szkoły itd
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?