RODK - iść nie iść?

Witam serdecznie, pozwolę sobię opisać jak najkrócej moją sytuacje ale troche jest ona skomplikowana, mianowicie mam kuratora za demoralizacje (przyznałem się kiedyś policji że napiłem się dwa łyki piwa) no i mialem sprawe, na rozprawie moja mama powiedziała ze pale papierosy, i ćpam sytuacja jest całkiem inna bo zapale od czasu do czasu nie powiem ale bez przesady, no i dostałem kuratora nastepnie mama wnosiła cały czas o ośrodek, a ja byłem czysty raz kurator zrobił mi test (na którym nic nie wyszło, posiadam go) no i był spokój, ale dalej nie wierzył i składał wnioski do sadu o umieszczenie mnie w ośrodku/poprawczaku że pale, itp a na to żadnych dowodów nie ma. Składał pisma, moja mama skargi, bo na począktu zawodowa pani kuratora nie zgodziła się na umieszczenie, dali mi jakąś babe nie wiem skąd i jest komplikacja, miałem wezwanie na 13 października do RODK (4 października kończe 18 lat) wezwanie było jako nieletni, a przecież od 17 roku życia odpowiadam za siebie jako dorosły. Zadzwoniłem do sądu i poinformowałem że nie przyjde na badania w związku z tym że po 18 roku życia władza rodzicicelska do mnie wygasa, oraz że są czeste przypadki fałuszerstwa w tym rodk. (RODK (Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno Konsultacyjny) nr. 2 Warszawa Sienna (obecnie Skierniewicka 21 lok. 2 / Złota 81A) skrzywdził nasze dzieci. Poznaj metody popełniania przestępstw przez pracowników RODK (psychologów, pedagogów, itp.)) co zrobić? Pomóżcie ludzie bo nie wiem co robić, jestem normalnym facetem, pracuje na magazynie, 2 semestr (pisał kurator do sądu że nie zdałem, mam zaświadczenia iść je pokazać do sądu?)