Skarga pauliańska - czy jest szansa wygrania? - forum prawne

Dłużnik jest mi winien ponad 20 tysięcy zł. Jest wyrok z klauzulą wykonalności ale komornik nic nie może zrobić bo dłużnik nie ma majątku (rozdzielczość majątkowa z żoną, w biurze stary komputer, stare biurko itp). Jednocześnie w tym samym czasie dłużnik kupił i natychmiast sprzedał nieruchomość. Kupującym był syn dłużnika. Wartość nieruchomości jest co prawda niższa niż jego dług, ale chociaż w części mógłbym dług odzyskać jeśli mógłbym przejąć nieruchomość. PYTANIE: 1. czy sytuacja kwalifikuje się do wystąpienia ze skargą pauliańską? 2. jeśli tak, czy żądam jedynie unieważnienia sprzedaży, czy powinienem od razu określić dalsze żądania np sprzedaż nieruchomości dla mnie? PROSZĘ O POMOC...

(KAROL)

Oczywiście ze jest szansa wygrania. Skargę paulianską można się wykorzystac w przypadku gdy dluznik dziala z pokrzywdzeniem wierzyciela, a wierzytelnosc jest zaskarażalna.Twoja sytuacja jest nawet lepsza bo jest juz ona nawet wykonalna.Masz wiec duza szanse ze wygrasz sprawę. I czynność moze być uznana za nieważną.

Na drodze skargi pauliańskiej uzyskuje się bezskuteczność czynności dokonanej z pokrzywdzeniem wierzyciela, a nie nieważność samej czynności, chyba że sie mylę?

Jest tu jak widzę kilka problemów. Po pierwsze trzeba pogonić komornika. Ale to chyba tak już jest, że komornicy nie bardzo się palą do roboty. Co do samej skargi pauliańskiej to podstawy są, ale sądy niestety nie są za bardzo chętne przyznawać rację pokrzywdzonym. BARDZO JESTEM CIEKAW, CZY KTOŚ ZNA PODOBNĄ SPRAWĘ ZAKOŃCZONĄ SUKCESEM?

Ja taką sprawe wygrałem. Dłużnik sprzedał dom , sprawa trafiła do sądu zażadałem unieważnienia umowy sprzedazy domu , sąd przyznał mi racje , wygrałem .

Generalnie żeby skarga pauliańska była skuteczna, należy wykazać, że zarówno dłużnik jak i osoba trzecia dokonująca czynności na prawnej na szkodę dłużnika o wyrządzaniu takowej szkody wiedziała, lub przy zachowaniu należytej staranności dowiedzieć się mogła. W przypadku najbliższej rodziny sąd może domniemywać, że tak właśnie było i unieważnić czynność dokonaną. Może też tak nie uznać i nie unieważnić. W przypadku zaś osoby trzeciej, której nie łączą żadne relacje z dłużnikiem wykazać to jest trudno, żeby nie napisać niemożliwe.

witam,nie wiem czy pisze do własciwej osoby w sprawie skargi paulianskiej
prosze cos napisac na ten temat:)
Ja dostałam od ojca mieszkanie darowizne,które miało byc przeznaczone
wraz z moim własnosciowym na zakup domu,bo ojciec choruje powaznie nie radzi sobie ze sprzataniem gotowaniem,opłatami a i ja nie mam siły
opiekowac sie dwoma mieszkaniami,zrobiony był akt notarialny darowizny 27,10
2009 r a teraz w kwietniu dostałam zakaz zbywania i obciazania mieszkania
bo tato w 2007 poreczył pozyczke i nie jest ona spałacana,tato wiedziała o
tym a ja nie,dostał w grudniu sadowy nakaz wykupu długu ale myslał ze jak nie ma nic to komornik wejdzie mu na emeryture wiec nie musi mi nic mówic . .Od razu po darowiznie nieswiadoma obciazen taty wystawiłam
mieszkania do sprzedazy i wpłaciłam zadatek na dom,w grudniu nastepny zadatek a
28 marca (5 dni przed otrzymaniem z sadu zakazu zbywania)kolejny duzy
zadatek,znalazł sie tez kupiec na mieszkanie darowane od taty i mam z nim umowe
przedwstepna,ciagle nieswiadoma obciazen taty.Tato w miedzyczasie przeszedł zawał i ciezka operacje baj pasów,jest na bardzo drogich lekach i nie daje rady z wydatkami.Dowiedziałam sie własnie ze od
7 grudnia mam na hipotece notatke,wniosek o zakazie zbywania o czym nie
zostałam przez wierzyciela poinformowana(a wierzyciel wystapił do ksiag wieczystych z wnioskiem o taki wpis) i cały czas wystawiałam mieszkanie na
sprzedaz narazajac sie na koszty i nie ciekawa sytuacje gdyby znalazł sie
kupiec i podpisanie umowy u notariusza nie doszłoby do skutku-wstyd
przed kupujacym.Czy wierzyciel nie ma obowiazku poinformowac osoby obdarowanej o takim wpisie?Dopiero jak dostałam nakaz z sadu to tata powiedział ze jest poreczycielem pozyczki której pasierb nie spłaca.Prosze o opinie czy mam jakas szanse wygrania tej skargi paulianskiej złozonej przez wierzyciela?

witam w lipcu 2009r podarowałam połowę domu mojej siostrze a mój mąż drugą połowę domu swojej córce i córce mojej siostry do dnia darowania tego domu wiodło nam się dobrze jak wszyscy spłacaliśmy kredyty i pracowaliśmy ale;od sytcznia roku 2010 zaczęło się u nas gorzej powodzić mąż stracił pracę a moje dochody stały się bardzo małe do tego jeszcze choroba męża [zawał]moja choroba i się zaczęło niespałacanie rat przypuszczam że bank podał mnie do sądu ze skargą pauliańską proszę mi doradzić czy istnieje możliwośc aby ta darowizna była skuteczna i czy sąd może nakazać zwrot tej darowizny od mojej siostry i od jej niepełnoletniej córki dla nas z powrotem,co wtedy przecież my nie mamy teraz z czego spłacać tego długu ja się nie wykręcam od spłaty i mogę nawet codzień płacić po 50 zł dla komornika ale myślę że dla banku będzie to za mało błagam o ratunek

Sytuacja wygląda następująco:
Otóż mój ojciec zaciągnął pożyczki w kilku bankach ( teraz zadłużenie z odsetkami wynosi około 40 tys.). Stara się je spłacać, ale zdarza się, że spóźnia się ze spłatami. W każdym razie nigdy do tej pory nie było wszczęte jakiekolwiek postępowanie egzekucyjne ze strony banków. W takim więc stanie prawnym sprzedałem notarialnie mieszkanie rodziców (wspólnota majątkowa), po czym rodzice przekazali mi darowizne w postaci gotówki ze sprzedaży ich mieszkania. Darowizne zgłosiłem do urzędu skarbowego po połowie od każdego z rodziców. Za 2 dni po akcie darowizny, przyszło zawiadomienie z ZUS-u, iż komornik będzie potrącał część emerytury na poczet długów z emerytury ojca. Za tą darowiznę kupiłem rodzicom inne lokum w którym mieszkają, zaciągając jeszcze na nie dodatkowo kredyt hipoteczny. Proszę mi napisać - czy w tym wypadku wierzyciele ( w tym wypadku na razie jeden bank), będzie mógł wnieść do sądu o cofnięcie darowizny z mocy "Skargi Pauliańskiej"? Dziękuje z góry. Artur