Skomplikowana sprawa spadkowa po pradziadkach

Moi pradziadkowie mieli czworo dzieci. Jedna córka zmarła niezamężna i bezdzietna. Pozostałe rodzeństwo to babcia , jej brat i siostra. Siostra babci nie miała dzieci, ale była mężatką i mąż zmarł przed nią. Brat babci był żonaty, a żona zmarła po nim. Oboje nie mieli dzieci, ale żona brata babci miała siostrę , która pozostawiła czworo dzieci. Moi dziadkowie mieli troje dzieci: mojego ojca, jego siostrę i brata. Babcia zmarła przed dziadkiem i po jej śmierci dokonano podziału jej części (tzn. 1/3 całości) na cztery osoby (męża i dzieci). Dziadek przekazał swoją część otrzymaną po żonie (1/12 całości) swojemu młodszemu synowi (bratu mojego ojca). Mój ojciec zmarł pozostawiając żonę i córkę (tzn. mamę i mnie). Nie została załatwiona sprawa spadkowa po rodzeństwie babci. Obecnie żyje ośmiu spadkobierców: mama, ja, brat ojca, siostra ojca oraz czworo siostrzeńców żony brata babci . Jaki udział dziedziczy każda z tych osób?

Mam jeszcze inne pytanie. Brat babci zmarł przed swoją siostrą. Siostra mojej babci odziedziczyła więc nie tylko udział po swoich rodzicach, ale także część po swoim bracie. Sprawa po bracie babci będzie się długo ciągnąć. Czy można wcześnie załatwić sprawę po siostrze babci, czy trzeba poczekać na sprawę po jej bracie?