ślub z obywatelem Turcji - forum prawne (strona 6)
Mam narzeczonego ,który jest obywatelem z Turcji.Planujemy ślub.Czy mam sie czegos obawiać?Może ktoś ma za męża Turka?
(kaśka)
Odpowiedzi w temacie: ślub z obywatelem Turcji (strona 6) (374)
Do sysuni;) Ja nie mam jeszcze rezydenta a nawet obywatelstwa w UK! Ale moim zdaniem to nie ma znaczenia! Moj maz nie dostal wizy poniewaz nam nie wierza ze jestesmy prawdziwa para! Miedzy nami jest roznica wiekowa nio i ze moj maz byl zonaty poprzednio i jakos nie dawno przed naszymi zareczynami w Maju zostal rozwiedziony z poprzednia zona z ktora sie nie widzial wieki! A oni twierdza ze to wszystko dla wizy!Nio Ja mieszkam w UK od 17th Dec 2005! Nio i jakos tak po przyjezdzie do UK poznalam mojego meza:) Wyslalismy do nich kopie ID czy paszportu, pozwolenie na prace w UK, rachynki razem placone bo mieszkalimy ze soba od jakiegos czasu! Tylko ze jak ktos mieszkal w UK to sam wie ze nie kazdy Wlasciciel daje mu pokwitowanie a nawet rachunkow na nasze imiona:)A po za tym skad mielismy wiedziec ze bedziemy to potrzebowac? Nie mamy zadnego dowodu jak dl sie znamy:( A zdj im nie wystarczaja bo twierdz ze zostaly specjalnie zrobione i na dodatek bez dat bo ja wiedzialam ze bedzie mi to potrzebne?! Mamy duzo swiatkow ktozy Nas znaja od dawna :) Pracuje w od Meza Zakladzie:) I staram sie wszystkim zajac! Musze latac do Turcji co jakis czas by udowodnic im ze JESTEM PRAWDZIWA JEGO ZONA NIE DLA KASY JAK ONI MYSLA!!! Zajmowac sie zaklade meza, zbierac dowody itp. Az do rozprawy! Nio jak masz wiecej pytan napisz do mnie na emaila : a18_1989@o2.pl
Pozdrawiam :)
A co do prawnikow to nie masz na co liczyc oni TYLKO PATRZA NA TO ILE NA WAS ZAROBIA BO WIEDZA ZE WAM ZALEZY!
Na nas zarobili majatek! Ciagle jak dostawalismy odp to mowili ze znajdzie sie inny sposob i ze na 99% dostanie wize a jak wrocila odp to znow ze marnie to wyglada i wyskakuje z innym pomyslem i powtarza ze na 99% dostanie wize i tak w kolko! Wiec radze inwidualnie sobie wysylac aplikacje bo po pierwszym razie moze sie nie udac! Z prawnikami to tylko szkoda czasu i pieniedzy!
Pozdrawiam :)
DZieki aga za odpowiedz! Troche mnie zmartwilo ze tak dlugo juz czekacie.My sie pobieramy w sierpniu i w sumie do momentu przeczytania twojego postu myslalam ze nie bedzie z wiza problemow :( U nas jest mam nadzieje troszke lepiej o tyle ze od jakiegos czasu mieszkamy razem i wszystkie rachunki i umowa na mieszkanie jest na nas oboje. Poza tym wyczytalam na stronie ambasady ze rezydent jest potrzebny i na szczescie go mam. Byl to jeden z glownych warunkow zalatwiania wizy dla malzonka. No ale tak naprawde w tym wszystkim najbardziej potrzebne jest szczescie :) Mam nadzieje ze je mamy hi hi. Dzieki za kontakt. Wydaje mi sie ze moze sie przydac :) Jezeli oczywiscie chcialabys tez sie cos dowiedziec to pisz sylwia_uk1@o2.pl
Pozdrawiam!
Hehehehe nmzc :) Ciesze sie ze macie o wiele latwiej od nas! I powodzenia:) Napewno Wam sie uda za pierwszym razem ... Pozdrawiam :);)
dziewczyny czy jak wezme slub w turcji, moge pozn iej zamieszkac z mezem turkiem w ?
Tz gdzie? Bo chyba nie dokonczylas?
Dziewczyny jestem zalozycielka konta "Pary mieszane polsko - tureckie " na portalu Nasza Klasa .Mamy tam mauzenstwa z trzydziestokilkuletnim stazem , ktore do dzisiaj sa szczesliwe. Niema to znaczenia czy jest to turek czy tez polak lub ktos inny ... wszystko zalezy od czlowieka i wzajemnej tolerancji. Pozdrawiam i zycze milego weekendu
ja wlasnie zakonczylam moja znajomosc.... nie wiem czy zalowac czy nie.... za malo go znalam, ale wspomnienia pozostaja,
jedziesz do turcji na slub i nawet sie go nie pytalas jak o bedzie wygladac? pusta jestes i slepo zakochana dziewzyno ojjj zal.
Do Jadzi:)
To ze Tobie nie wyszlo to nie znaczy ze i Jej nie wyjdzie?! Pozdrawiam :)
iouiok
Hej, Dziewczyny
Pamietacie jak pisałam, że planuję ślub z obywatelem Turcji ? :)
to pochwalę się Wam, że już kilka miesięcy jesteśmy po ślubie :)
Mieliśmy ślub w Polsce - cywilny, co do ponownego ślubu w Turcji to prawdopodobnie odbędzie się w te wakacje - a o kościelny bedziemy się starać za jakieś 1,5 roku ponieważ na przyszły rok ciężko jest znaleźć jakieś wolne terminy i je zsynchronizować z wolnym terminem w kościele czy restauracji:( ostatnio mieliśmy za dużo na głowie nawet nie zaczeliśmy przygotowań do ślubu kościelnego, ale nie śpieszy nam się bo już oficjalnie i tak jesteśmy małżeństwem :)
Tak naprawdę poznałam mojego męża jak zaczeliśmy mieszkać ze sobą i odkryłam w nim dodatkowe cechy charakteru o których nie miałam wcześniej pojęcia- od razu uspokajam Was....., że oczywiście te dobre strony :)
.....On przygotowuje posiłki, posprząta w domu - wszystko robimy wspólnie i pomimo, iż ja kończę pracę wcześniej niż On nigdy mi nie powiedział, że to ja powinnam zająć się domem bo mam więcej czasu. ---jest bardzo opiekuńczy i nie raz miło mnie zaskoczył - mój brat się śmieje i mówi, abym się tak nie cieszyła bo każdy facet jest taki przez pierwsze tygodnie ;) na szczęscie już te pierwsze tygodnie dawno mineły a mój mąż się nie zmienia:)
- oczywiście nasze życie nie jest takie ohh i ahhh - mieliśmy jakieś sprzeczki ale teraz jak je wspominamy to się śmiejemy - potrafiliśmy się złościć na siebie o przysłowiową "nie zakręconą tubkę do zębów"... ale tak ma penie większość osób bo każdy musi się na początku 'dotrzeć':)
czeka nas jeszcze wiele prób, tak jak i w inych małżeństwach - najgorsze dla mnie było do pojęcia to, że jeżeli starszy brat poprosi o coś mołodszego brata - to on nie powinnien odmawiać - i niestety brat za bardzo zaczął mojego męża w pewnej chwili wykorzystywać - ale na szczęście obyczaje obyczajami ale mój mąż też ma swój rozum i potrafi się sprzeciwić.
Ciężko dziewczyny może być czasem coś zrozumieć tak samo dla nas jak i dla nich zrozumieć nasze obyczaje, ale jeżeli postanowicie, że Wy jesteście dla siebie najważniejsi to przetrzymacie wszystko ! :) bądźcie podporą dla swoich mężów a oni niech będą podporą dla was i wszystko bedzie ok :)
...a co do tych "Turków- oczukiwaczy, kłamców" itp. itd to powiem Wam, że i takich niestety miałam okazję też poznać - aż w głowie się nie mieści jacy mogą być ludzie ale tak jak mówiłam CZY TO POLAK, HISZPAN, TUREK, WŁOCH - NIE MOŻNA OCENIAĆ LUDZI NIE ZNAJAC ICH !
...to tak jak za granicą mówi się, że polki to dziw** a polacy to alkoholicy - ale czy wszyscy??? czy miłoby nam było jak byśmy zakochały się w angliku a jago rodzina mu odradzała związek z nami bo polki to dziw*** - bo oni dużo o tym słyszeli....
Czasem należy przemyśleć pewne sprawy zanim zaczniemy posądzać innych...
Bardzo gorąco Was pozdrawiam
Amishi
Hej, Dziewczyny
To jeszcze raz ja... przepraszam za zbyt długiiii post - ale się rozpisałam :S mam nadzieję, że dacie rade przeczytać wszystko bez uśnięcia po dwóch zdaniach ;)
/.. to taka moja mała wada 8-) lubię dużo mówić a co za tym idzie pisać... :) /
jeszcze raz pozdrawiam,
Amishi
Hej Amishi ;)
Milo slyszec ze doszla kolejna szczesliwa para:)
Gratuluje Wam :) i Duzo szczescia zycze:) I zgadzam sie z tym wszystkim co napisalas po wyzej:)
Widac ze jestes bardzo szczesliwa:)
Mnie sie tak nie poszczescilo bo Ja nadal musze czekac na meza do poki nie dostanie wizy:(
Ale za nie dl mam rozprawe sadowa w tej sprawie wiec jestem dobrej mysli ze wszystko sie ulozy tak jak powinnlo:) A tak sie boje.....:S
Nie wiem co zrobimy jak bedziemy musieli czekac nastepny rok:( To nie jest uczciwe ze naprawde kochajacy sie ludzie musza zyc na odleglosc:(
Pozdrawiam goraco i duzo szczescia wszystkim zycze:)
hej Aga :)
Dziękuję bardzo za życzenia w imieniu swoim i męża:) - będę trzymać za Was kciuki, aby los się do Was uśmiechnął i wszystkie problemy związane z dokumentacją się zakończyły.
Niestety władze zawsze są nastawione pesymistycznie i dość oschle w stosunku do par mieszanych - zawsze najpierw myślą, że zawarcie związku małżeńskiego to czysty biznes. Mój mąż uzyskał wizę ponieważ dostał propozycję pracy w Polsce - / i dodam tu dla tych osób, które myślą, że obcokrajowcy wychodzą za Polki tylko aby zdobyć legalny pobyt - jest to niekonieczne ! wystarczy, że załatwi sobie pracę i sukcesywnie będzie miał przedłużany pobyt /.
...a dla tych, którzy się zdecydują na złożenie wniosku o karte pobytu dla męża potrzebny będzie stos dokumentów ;) m.in.: umowa o pracę męża/żony + dochody; adres zameldowania ewentualnie zamieszkania (jeżeli jest inny niż zameldowania) + dodatkowo jakiś rachunek np. za prąd na potwierdzenie zamieszkiwania na podany adres; ksero paszportu + wizy, akt małżeństwa; akt urodzenia (przetłumaczony) hmmm... to chyba było by na tyle jeżeli chodzi o dokumenty nic więcej sobie teraz nie przypominam.
Później pozostaje tylko czekać na list polecony, w którym Was wezwą na przesłuchanie do wydziału spraw obcokrajowców, w celu sprawdzenia autentyczności zawarcia związku małżeńskiego. Czas oczekiwania to mniej więcej 2-3 tyg. ahaa zapomniałam najpierw jeszcze należy udać się do Dzielnicowego i powiadomić go, że mąż stara się o kartę pobytu a On wtedy przeprowadzi wywiad z sąsiadami czy aby na pewno mieszkamy razem, czy widują nas ze sobą itp. itd.
Nadszedł dzień przesłuchania - należy być nieco wcześniej ok 10 min. najpierw poproszą jedną osobę a później drugą - będą zadawać pytania mające na celu udowodnienia autentyczności małżeństwa m.in: od kiedy się znacie, w jakich okolicznościach się poznaliście, czy znacie swoje rodziny, kiedy mąż ma urodziny albo żona itp. Jeżeli małżeństwo jest prawdziwe nie ma najmniejszego problemu z odpowiedzią na wszystkie pytania ;) po przesłuchaniu pozostaje czekać tylko na decyzję przyznania lub odrzucenia wydania karty pobytu. Decyzja powinna być wydana nawet w następnym tyg. a później ok 3 tyg. oczekiwanie na wydanie karty.
Minimalny okres przyznania karty to pół roku - (w przypadku kiedy komisja ma watpliwośći co do prawdziwośći małżeństwa) a maksymalny czas to 2 lata - (pochwalę się, że mój mąż dostał właśnie na dwa lata) :) :) a po 3 latach małżeństwa i po chyba 2 latach posiadania karty czasowego pobytu można się starać o kartę stałego pobytu :) i żyć długooo, szczęśliwie i spokojnie :)
Pozdrawiam :D
Dziekuje ci bardzo :)
Ale mam male pytanko? Czy byl juz ktos na takiej rozprawie sadowej?Na czym to mniej/wiecej polegalo?
Na co naj bardziej zwracali uwage i w ogole nie wiem czego mam sie spodziewac...:( Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy:) A tak sie boje.....
Pozdrawiam :)
Hej Wszystkim,
Wiecie co dziewczyny... tak sobie siedzę przeglądam fora i jest coś czego nie rozumiem i pewnie nie zrozumiem... mianowicie, każde forum dotyczące związków mieszanych, mało kiedy zawiera jakieś przydatne informacje na ogół znajdziemy tylko "rady życzliwych" typu:
1) Zakochałaś się w Turku? - głupia jesteś, on chce tylko zdobyć dokumenty!
2) Spodziewasz się dziecka? - uważaj bo kiedyś wrócisz do domu a twojego dziecka nie będzie!
3) Chcesz jechać do jego rodziny na wakacje? - pożegnaj się z rodziną w Polsce bo mąż dopilnuje abyś nigdy nie wróciła!
4) Po ślubie będziesz musiała zrezygnować z pracy i staniesz się kurą domową!
5) Będziesz musiała zmienić styl ubierania - zapomnij o krótkich spódniczkach i odsłoniętych dekoltach!
6) Dzieci będą wyznawcami Islamu !
Mogłabym tak wymieniać i wymieniać... która z Nas nie usłyszała od znajomych przynajmniej jednego zdania, które napisałam powyżej ???
Dlaczego ludzie usilnie wierzą w te mity? Te stereotypowe hasła to [b]WYJĄTKI[/b] !
... a czy w Polsce nigdy nie słyszeliśmy, że mąż porwał dziecko? Czy nie byłyśmy świadkami jak mąż zwraca uwagę żonie, że jest zbyt wyzywająco ubrana?
Na własnym przykładzie mogę zapewnić wszystkich tych pesymistycznie nastawionych do obywateli Turcji,że jestem mężatką i nie mam narzuconego stylu ubierania i nie zostałam "zamknięta" w domu w celu podjęcia posady na stanowisku "kura domowa" - a co więcej to mogłabym się skusić napisać, iż taką kurką a właściwie kogutem domowym został mój mąż ;)- jest to indywidualna cecha charakteru każdego z nas - albo jesteśmy pedantyczni i uwielbiamy zajmować się domem albo nie.
Może warto by trochę zmienić charakter forum i z mojego prywatnego punktu widzenia bardziej przydatne byłyby dla Nas - kobiet będących w związkach mieszanych rady oparte na faktach, niż na zwykłych przypuszczeniach !
Dziewczyny dzielmy się własnymi doświadczeniami - każdej z nas przydadzą się rady z zakresu prawa czy obyczajów tureckich aby nie popełnić przypadkiem jakiegoś faux pa ;)
Pozdrawiam serdecznie
Amishi
Hej Amishi ;)
Bardzo mi sie podoba to co napisalas i calkowicie Cie popieram :) To normalne ze mezczyzna jest zazdrosny o swoja zone jak ma np. krotka spodniczke albo duzy dekolt.... kiedy moj maz mial aluzje co do mojego dekoldu to Ja mu na to : " Inni moga TYLKO patrzec a Ty mozesz WSZYSTKO!!!" Sorrki za taki tekst ale poskutkowalo do tej pory ani razu Mi nie zwrocil uwagi !!!! I nawet ma Sobie to za cos ;*
Rowniez pozdrawiam wszystkich :)
hej, przykro mi bardzo że twoja przyjaciułka trafiła na złego człowieka,pisze człowieka a nie turka bo naprawde nie wszyscy turcy tacy sa . zasada jest bardzo prosta albo człowiek jest dobry albo zły i wcale nie ma znaczenia czy to turek czy europejczyk czy amerykanin poprostu sa ludzie i ludziska. a to co piszerz o traktowaniu kobiet w turcji to chyba przeczytałaś jakis głupi artykuł który był napisany 100 lat temu. więc zanim cos napiszerz to zagłebij sie bardziej w ta kulture a nie słuchaj tego co mówią ludzie. mój maż jest turkiem i zyjemy w turcji juz 10 lat i nigdy w zyciu nie zamieniła bym go na nikogo innego. twojA PRZYJACIÓŁKA MIALA POPROSTU PECHA WIDOCZNIE COS JEJ UMKNEŁO NIE ZWRÓCIŁA UWAGI NA NIEKTÓRE CECHY CHARAKTERU, RADZE JEJ BY POPROSTU SKOŃCZYŁA TO MAŁRZEŃSTWO.POZDRAWIAM .
masz racje ten narod ma cos w sob?e zlosl?wego ? falszywego moj maz to ok ale to spoleczenstwo w w?ekrzosc? to falszywcy ? kob?ety ? facec? pracuje tutaj wsrod turkow ? z turkam? okropnosc
szczerze nie mam dobrego zdania mysla tylko o sexsie .probuja sie ze mna umuwic jestem blondynka hee heeraz spodobal mi sie turek .myslalam o nim nawet powaznie ,ale myslal ze mnie przedup[czy ale sie pomylil ,to jest inna kuyltura a pozniej placzecie ze jest zle same decydujecie sie na taki zwiazek,nie uwazam ze musisz byc z polakiem ja jestem w zwiazku z anglikiem i zadnym Polakiem nie bylam taka szczesliwa
cześć, Jestem Polką mam 17 lat i jak na razie mieszkam w Irlandii tymczasowo, bylo to przypadkiem zapoznac jednego Turka przez internet, jestem z nim nie cale 3 miesiace, on ma wiecej niz 20lat. Na razie ja pozostaje w Irlandii aby skończyć szkole a potem planuje jechac do polski tez sie uczyc, on na razie jest na uniwersytecie w Turjii (miasto Bursa), jak to ludzie mówia ze Turk jest dobry a też zły lub oszust, nie wiem co myszlec, mam z nim kontakt przez msn i e-amil, pisze z nim i nawet sie widzimy, nie ktorzy ludzie moga glupio myslec o tym ale ja wiem ze on jest nie tak jak inni mezczyzni, mialam duzo zwiazków chociarz jestem młoda jeszcze, wiem ze on mnie kocha i ma do mnie szacunek, to sie widzi i czuje. jeszce nie wiem jak to bedzie w przysłosci gdzie mamy zamiar zamieszkac, albo tez mam problem z mysleniem to ze on jest z innej kultury i ja , i tez jesli chodzi o ślub z nim. To bedzie trudne ale ak sie czlowiek kocha i chce sie byc ze soba to sie zrobi nawet wszystko i mozna czekac nawet kilka lat . Bardzo bym chciala sie z nim spotkac juz ale jeszcze nie jestem chyba gotowa a na dodatek chce skonczyc szkole i on to szanuje, moze mam zamiar spotkac sie z nim przed moja 20. :):) moze to jest zbyt trudne by bylo prawdziwe. kto wie co bedzie potem.... moze jak ma ktos rady to pisac na moja poczte polka.92@wp.pl mysle ze to wszystko ma sens i bedzie szczesliwie w przyszlosi, teraz to tylko skonczyc szkoly to wazne tez jest. ok dziekuje za przeczytanie i wszystkim zycze powodzenia w zwiazkach, papa :):)
Hej, Wszystkim
Paskudne mamy lato .. aż nic się nie chce :(
Mam pytanie znacie jakieś strony Internetowe do nauki tureckiego ? a właściwie mam namyśli coś o zasadach gramatycznych, bo w księgarniach ciężko coś znaleźć, jedynie co to można kupić słownik i czasem gdzieś się spotka "rozmówki tureckie" :(
Ja osobiście wypatrzyłam parę stron ale zbyt obszerne to one nie były 8-)
... a dla dziewczyn rozpoczynających naukę tureckiego mogę podać parę słówek (:D (tak na rozgrzewkę)
"c" czyt. jak "dż"
"ç" czyt. jak "cz"
"ş" czyt. jak "sz"
"y" czyt. jak "j"
" I " czyt. jak "y"
"j" czyt. jak "ż"
selam / merhaba - cześć
iyi akşamlar - dobry wieczór
iyi gunler - dzień dobry (litera u z dwiema kropkami na górze tak jak niemieckie u)
teşekkür ederim - dziękuję
evet - tak
hayIr - nie
tamam - ok/zgoda
nas?ls?n - jak się masz?
- iyiyim - dobrze
bir şey de?il - nie ma za co
nas?l - jak?
ne zaman - kiedy?
neden - dlaczego?
bu nedir - co to jest?
ne - co ?
i chyba najważniejsze słówko dla każdego początkującego w nauce języka obcego - [b]anlam?yorum[/b] - nie rozumiem (:P)
upsss.. chyba coś zjadło litery a mianowicie znak zapytania je zjadł ! X(
w miejsce znaku zapytania powinna znaleźć się literka "I" to takie nasze małe "i" ale bez kropeczki ;) i czyt. to jak "y"
Ps: Apel do dziewczyn, które dobrze znają turecki: może dałoby radę Was namówić, na małe wsparcie dydaktyczne ??? (:D
... i jakiś kurs gramatyki tureckiej na naszym forum?
Pozdrawiam serdecznie
Amishi
przepraszam ze pytam ale mam ciagle dylemat bardzo podobaja mi sie turcy i nie chodzi mi o wyglad ale maja cos w sobie cos w oczach ale ciagle mi kazdy na okolo powtarza zebym sie w to nie pakowala pomimo to nie moge przestac o tym myslec tylko ze nie wiem zbyt wiele na temat turkow a to jest wazne zeby cos wiedzie przeraza mnie stereotyp choc w niego nie wierze ale religia i to ze sie utarlo takie zdanie ze turek nie szanuje tak kobiety jak by byla na rowni z nim mnie naprawde przeraza i nie wiem co zrobic chciala bym bardzo poznac jakiegos turka ale nie wiem czego oczekiwac... porosty chciala bym spytac czy moglabys mi cos wiecej powiedziec na ten temat bo nie wielu ludzi ma takie doswiadczenie.... z gory dziekuje ale jezeli nie chcesz odpowiedzie to nie szkodzi pozdrawiam :D
co prawda to prawda chociaz sie obawiam bo sie slyszy ze turcy w wkieszosci to zli ludie ja nie wieze no ale strach zostaje mimo to mam nadzieje ze kiedus poznam turka takiego ''do zakochania'' bo znam tylko jednego wiec nic nie moge na ten temat powiedziec jacy sa ale cos mnie do nich ciagnie mam nadzieje za nie popełnie bledu i prosz napiszcie na co powinnam przedewszystkim zwracac uwage zeby sie w jakes bagno nie wciagnac pozdro:)
Hej lijola ;)
Tego Tobie nikt nie powie ;( To sama musisz ocenic. Nio ale jak bedziesz widziec ze koledzy sa wazniejsi albo rodzinka to sobie odpusc... Bo nie bedzie sie liczyl z Toba jako kims waznym dla niego! Patrz na jego zachowanie i w ogole jaki jest a sama ocenisz :)
A tak w ogole to nie tylko turcy nie maja szacunku do kobiet bo takich mezczyzn jest wiele na tym swiecie i to kazdej narodowosci.... Nawet i polak :(
Pozdrawiam goraco i uwazaj na Siebie :D
hej, lijola
Aga ma rację, żadna z nas nie powie Ci, co powinnaś zrobić i nie odpowie na pytanie czy Turcy są dobrzy czy źli. Jest to niemożliwe ponieważ nikt z nas nie posiada daru "prześwietlenia" danej osoby:(
Jedyne co możesz zrobić, to tak jak napisała Aga, bądź ostrożna tak jak, każdy powinien być ostrożny/czujny, kiedy poznaje nową osobę a tym bardziej, jeżeli planuje coś na dłuższy czas ;)
pozdrawiam
Cześć dziewczyny.. słuchajcie mam do Was kilka pytań.. Oczywiście wróciłam z Turcji zakochana:) Chyba z wzajemnością, ale do końca tak naprawde tego nie wiem..Utrzymuje z nim kontakt przez sms-y, piszemy maile.. Chcialabym zeby nam wyszło.. Juz zbieram kasę na kolejny wypad we wrzesniu do Turcji.. tylko nie wiem czy dobrze robię:(
chyba tak naprawde nigdy się nie dowiem jaki on jest i co do mnie czuje.. Moge Wam przedstawić moja sytuację? Napiszcie mi co tym myslicie.. od razu przepraszam ze jest tego tak duzo..
Nie poznalam go w zadnej dyskotece tylko w tym hotelu w ktorym bylam. Jest kelnerem(mamy po 20 lat).Od razu wpadl mi w oko. Udalo mi sie go poderwac (choc wiem ze to nie trudne poderwanie turka przez europejkę), dostalam od niego karteczkę z napisem czy spotkamy sie na plazy.. Nie jestem glupia i wiem ze to się rownało z seksem.. PAMIETAJCIE O TYM JAK TUREK CHCE SIE Z WAMI UMOWIC NA PLAZE TO CHCE TYLKO SEKSU (sama rezydentka to mowila) Odmowilam, napisalam, ze tam jest niebezpiecznie, jestem ostrozna i jesli chce sie ze mna spotkac to moze isc ze mna, moimi trzema przyjaciolkami, moja ciocią i z mamą jednej kolezanki do restauracji..ze mozemy pogadac i sie napic.. Myslalam ze to go wystraszy, ale o dziwo! Przyszedl.. Okazał się naprawdę miłym, kontaktowym, uprzejmym chłopakiem.
Potem umowilismy sie na plazy w dzien, oczywiscie kolezanki, ciocia i mama tez byly.. tylko nie siedzialy z nami, kawalek dalej.. Obserwowalam go uwaznie.. jak sie zachowuje. W ogole nie probowal mnie dotknac, nie patrzyl mi sie w biust, co mi sie bardzo spodobalo a zarazem wkurzalo:) Nie wiem czy sie bal czy nie moze tak robic, Jak poszlismy plywac sama mu sie zawiesilam na szyi to troche sie rozkrecil i odwzajemnil uscisk, objal mnie.. Nie wiedzialam co mam o tym myslec i dalej nie wiem.. Inny to by od razu szukal kontaktu cielesnego i fizycznego.. Czy religia mu tego zabrania? czy o co chodzi?
W hotelu prawie caly czas patrzyl sie na mnie, usmiechal przyjaznie, szukal kontaktu wzrokowego.. przedstawil mi pozniej swoja siostre, ktora tez pracowala jako kelnerka. Od tamtej pory czesto sie do mnie (tylko do mnie-do moich kolezanek nie) usmiechala, zagadywala.. Byla nadzwyczaj miła.
Spotykalismy sie codziennie na plazy w trakcie jego przerwy w pracy. Przynosil mi picie z baru..Poprosilam go, aby pouczyl mnie tureckiego, jakis zdan. To mowil tylko o uczuciach (jestes moim zyciem/kocham cie/kocham cie mocno/chcesz ze mna dzisiaj wyjsc itp) i jak mnie tego uczyl to patrzyl mi sie gleboko w oczy..
Spotykalismy sie co wieczor.. wiedzial zawsze ze nie bede sama.. wiedzial ze nic nie dostanie.. ale przychodzil.. inny by juz dawno to olał.. przynajmniej chcialabym tak myslec.. 2 dni przed wyjazdem poszlam z nim (i z moimi kumpelami) na dyskoteke.. Wiem, ze to glupie, ale leciala piosenka ze slowami: chcialbym wiedziec czy bedziesz moja dziewczyna.. spiewal ja do mnie.. i mi jakos cieplo sie na sercu zrobilo.. tanczylismy.. na pozegnanie dalam mu buziaka w policzek. Na nastepny dzien mijalam go i uslyszalam, jak mowil do swojego kolegi: "she is my lady".. W ogole stawial mi, byl bardzo miły, kulturalny, po kilku dniach chodzil juz ze mna za reke po miescie, kupowal mi roże..
tak niewiele mi potrzeba zeby sie zakochac..:(
ostatniego dnia powiedzialam mu w koncu ze wyjde sama z nim na plazę i mozemy kupic wodke.. od razu zaznaczylam, ze "no sex". Na godzine przed spotkaniem napisalam mu ze ida z nami moje kolezanki. I ze nie mamy pieniedzy na szalenstwa i raczej nic nie ebdziemy pic. To sam wszystko kupil.. Ja mialam decydowac którą kupujemy:)
I w koncu moj Turek odwazyl sie na komplementy.. Mowil ze jestem jego zyciem, ze bedzie plakal jak pojade, ze nie zasnie dzisiejszej nocy, w koncu mnie zaczal dotykac odwazniej, pocalowal mnie nawet w uszko, po szyi.. mmm.. jak on calowal dziewczyny:) Powiedzialam sobie ze raz sie zyje. Spedzilam z nim tyle czasu, ze postanowilam pojsc z nim na spacerek po plazy.. I powiedzialam mu w koncu: Kiss me..
Niczego nie załuję (może trochę tego ze tak pozno zgodzilam sie na pocałunki:) ) ale jak wrocilam do polski to sie zadreczam myslami.. co on tak naprawdę czuje.. czy to byla dla niego tylko przygoda.. czy moze jednak cos do mnie poczuł.. Powiedzialam, mu ze nie wierzę w jego slowa, ze pewnie jak wroce do polski to o mnie zapomni. Zapewnial ze tak nie będzie.. Ze nie kłamie, ze czuje coś do mnie. Teraz do mnie pisze, ze teskni.. Ze jestem slodka..
Nie wiem co mam o tym myslec.. Zwracam sie do Was bo widzę, ze macie doswiadczenie z Turkami.. Myslicie, ze on probowal zdobyc moje zaufanie i liczyl na cos wiecej? Wiedzial ze nic nie dostanie..
Mam jeszcze jedno pytanie.. bo wydaje mi sie to dziwne.. Koran zabrania im przeciez pic alkoholu, a on ze mna pil, mowil nawet ze bardzo lubi wodkę, jego siostra pracuje, nosi bardzo ostry makijaz, moze on nie jest az tak bardzo religijny..
Nie ukrywam, ze chcialabym sie z nim spotykac, poznawac go dalej.. Mam nadzieje, ze nie chcial mnie wykorzystac.. jesli tak to szkoda.. Przynajmniej mam co wspominać..
W ogole podarowal mi swoj lancuszek.. Boje sie tylko ze oznacza on "islam".. Ma medalik z pólksięzycem i gwiazdką. Taki symbol widnieje na fladze tureckiej. Moge go nosić?
Hej malija ;)
Co do tureckiej flagi:
*Symbolika flagi znajduje wyjaśnienie w legendzie o czasach wojny turecko-greckiej (1920-1922). Po zaciętych walkach tureccy żołnierze szukali nocą na polu bitwy swych poległych towarzyszy. Znaleźli ich w kałużach krwi. Jasno świecił księżyc i gwiazda polarna.
- A co do chlopaka to sama musisz ocenic:) Jak mu ufasz i w ogole to sprobuj a sie przekonasz:) Widac ze nie zle spedzilas czas w Turcji:)
- A co do religii to nie kazdy jest taki wierzacy to normalne ze np nie karzdy chrzescijanin nie chodzi do kosciola itd:) Wiec wiesz.... roznie to bywa.
Ja znam ich wielu i powiem ci ze nie kazdy unika jedzenia swini i picia alkoholu.....
Pozdrawiam :)
Oj, niezle:) nie sadziłam ze mi się takie coś przydarzy.. jestem rozsadna dziewczyną, ale normalnie z tym turkiem to wpadłam po uszy:) caly czas piszemy ze sobą:) i jest swietnie..
Bałam sie nosic ten medalik, bo myslałam ze bedzie oznaczal wiare w allaha.. Dziekuję za wyjasnienie:) chyba nikt mnie za jego noszenie nie bedzie scigać:)
Napisalam mu ostatnio (musialam, chcialam wiedziec) ze bardzo sie obawiam co on teraz robi, czy sie spotyka z innymi dziewczynami.. Napisal mi dlaczego tak myslę, i ze nie rozumie dlaczego tak mu napisalam.. Wyjasnilam, ze duzo czytalam na temat turkow, ich mentalnosci i ze wiem, ze wiekszosc ma po kilka dziewczyn. Odpowiedzial ze on nie chce sie spotykac z innymi dziewczynami, chce tylko mnie i ze mam mu uwierzyc..
Napisal mi nawet ze nie chodzi w przerwie pracy na plaze, bo mnie juz tam nie ma,,
Ach.. słodki jest.. Ale wiem, ze nie moge mu do konca wierzyc.. Staram sie go poznawać.. Zobaczymy co z tego wyjdzie..
Myslicie, ze obrazilby się jakbym go zapytala czy on jest bardzo religijny, i jego rodzina?
Dziękuję Aguś za odpowiedz:)
Hej :)
A za co Ty dziekujesz ja przeciez nic nie zrobilam takiego dla Ciebie :)
Pozdrawiam :)
Dziekuję, że odpowiedziałaś:P
Słuchaj mam do Ciebie jeszcze jedno pytanko. Bo już nie rozumiem. Czytałam, ze oni moga przyjechać tylko na specjalne zaproszenie do europy. To prawda? bo nie maja wizy. Ale ja dzisiaj pisałam z tym swoim i on mi powiedzial ze moze przyjechac do polski. Ja sie go zapytalam czy nie bedzie mial z tym problemów, ze oni przeciez wizy nie mają. A on powiedzial, ze ma paszport i to nie bedzie dla niego problemem.
Naprawdę, nie bedzie mial problemów, zeby do mnie przyjechac? bez zadnych procedór,, nic nie będę musiała robić, zeby go tu sciągnać?
[b][/b]Hej :)
Nio wiesz rozmawialam w ambasadzie Polskiej w Turcji o wizie do Polski dla mojego meza... tz przed tem nie byl moim mezem jeszcze ... ale powiedzieli mi ze musi miec jakies zaproszenie albo list zaswiadczajacy od Ciebie badz osoby zapraszajacej go do siebie i oddac do ambasady polskiej to w tedy dostanie wize ale tylko tymczasowa.... ale to bys musiala sie dokladniej popytac :) A co do tego co powiedzial twoj chlopak to nie prawda ze wystarczy mu tylko turecki paszport! chyba ze ma inne obywatelstwo... Turcja nie jest w Unii i oni bez wizy nigdzie sie nie moga ruszyc.... powiedz mu zeby sie popytal w Polskiej ambasadzie co dokladnie potrzebuje:)
Daj mi znac jak cos zalatwicie:)
Pozdrawiam :)
Do malija hej mam podobne przezycia podasz mi swój mail lub gg??:)
Przeczytałam dokładnie twoją historię.Doskonale rozumiem co czujesz,jednak nie jesteś niczego pewna,bo skąd masz wiedzieć.Wczytałam się w piękne słowa i sposób jaki się zwraca do ciebie twój ukochany.Kiedy to czytam,mam wrażenie ,że to ten sam człowiek,który pisze do mnie.Te same słowa,gesty itp.Ja zostałam uprzedzona ,że wszyscy mężczyźni z krajów muzułmańskich mówią tak samo do europejek:i love u,i miss u ,i kiss u itd.Od jakiegoś czasu jestem w takim związku,żyjemy jeszcze na odległość,mamy jednak stały kontakt ze sobą przez msn,smsy itd.A te słowa w kółko powtarzane zaczynają mnie męczyć.Mieliśmy już się spotkać,planujemy ślub,czasami mu wierzę,ale bardziej nie.Kiedy nasłuchałam się porad innych kobiet po takich związkach,a które słuchały w kółko takich samych słów,zwątpiłam
Nadmieniam,że "mój"ukochany nie jest Turkiem,ale to niczego nie zmienia.Jest mężczyzna takim,o jakim marzyłam.Mój były mąż nigdy tak się do mnie nie zwracał...To jednak przeszłość.Wracając do związków mieszanych dużo nasłuchałam się,że wszyscy tzw.kolorowi liczą tylko na wizę do Europy albo na pieniądze.To w takim razie nie potrafią oni kochać?Przecież to tez ludzie.
Kiedy przeczytałam wypowiedzi Amishi przekonałam się,że jednak nie wszyscy muzułmanie są oszustami.Uważam,że nie można sugerować się wypowiedziami osób,które trafiły na oszustów,bo jednak istnieją tacy,co wiedzą co to prawdziwa miłość.Trzeba do końca próbować i mieć swoje zdanie,aby potem nie żałować.Na pewno ostrożność przy tym nie zaszkodzi.Ja zostałam bardzo oszukana i skrzywdzona przez męża Polaka,więc nie muszę dalej komentować.Mimo wszystko życzę Wam szczęśliwej miłości i udanego związku.
Pozdrawiam serdecznie.
Do Agi:) na razie go nie zapraszam, bo nie chcę się w nic pakować.. najpierw jeszcze raz ja tam pojadę we wrześniu i zobacze co z tego wyniknie.. Zapytałam go wprost czy wie, że musi miec specjalne zaproszenie ode mnie jeśli chce przyjechać to powiedział, że wie i zapytał czy chcę żeby on przyjechał po zakonczeniu wakacji (pazdziernik lub dalej).. Kurcze.. piszę mu że bardzo chcę ale nie wiem czy go tu sprowadzę.. Za bardzo się na razie boję.. Czas pokaże..
Do Pauliny, jasne to moje gg 5843997 :) mam nadzieję, że się nie sparzymy na turkach:P
Kurcze.. naprawdę boję się tego wsyztskiego, ale nie wiem czemu mam wrażenie że jest on uczciwy.. Ale czasem pozory mylą.. Dużo rozmawiamy, zartujemy.. Mielismy poważną rozmowę, w której napisal mi że naprawdę chce tylko mnie i chce być ze mną.. Chce ze mną zostać.. Powiedzial mi ze moja religia nie jest dla niego problemem. Ale mam obawy.. Jego siostra jest b. religijna.. Pisal mi ze ona nie pije alkoholu i nosi chustę.. (wczesniej co pisałam o jego siostrze to byla kuzynka jednak).
Chciałabym przytoczyć parę zdań i krótkie konwersacje z nim.. Nie wiem co o tym myśleć.. Potrafimy pisać po kilka godzin, oczywiscie na rozne tematy, ale wklejam tylko zdania dotyczące uczuć. Jeśli widzicie coś niepokojącego, proszę napiszcie!!
[b]On (wycięte z całej rozmowy teksty):[/b] l like you tooo really :D /you are so beautful for me/ you are sweet for meee/ l want come to poland for youuu /
[b]Ja[/b]: you must invite me to your home when i come to alanya:P [b]On[/b]: yess:D you come to my homee [b]JA[/b]: but no sex!!! :P I'm good girl, [b]On[/b]: :D ok nicee
[b]Ja[/b]: maybe i come to alanya to 2 weeks in september [b]ON:[/b]2 week /omggggggggggggggggggggggggggggggggggggg :D:D alles good/ really l want you
[b]Ja[/b]: in turkey the women can drink alkohol? [b]ON[/b]:yesss :D so much/ but my sister dont drink alcool, müslim :D [b]JA[/b]: ok:) she is very religious [b]ON:[/b] yesssssssssss. [b]JA:[/b] but you drink:) you don't be a very very religious person? [b]On[/b]: nooooooo [b]ON:[/b] my sister hair closed / my sister very very very müslim/ believe allah
[b]ON[/b]: when you diee you seee allah [b]JA[/b]: no, i don't see allah:) I see my God:P but you can believe in allah, is realy not problem from me. [b]ON[/b]: its no problem for me too [b]JA[/b]: realy? [b]On[/b]: yesss :D
[b]ON:[/b]l belive allah but l drink so mcuh alcohol/ my sister say to me dont drinkk [b]JA[/b]: In Poland, we can not drink alkohol to 18 years old. But I drink when I have 16 years:P [b]ON[/b]: haha 16? I'm 13 . really :) [b]JA[/b]: you are very bad [b]ON[/b]; my papa say to me drink beeer, drink and drink, later I drink so much :D realy I love my papa ;)
[b]Ja[/b]: I learn German 7 years. But I don't remember everything. [b]ON:[/b] realy!!!!?? write in german. [b]Ja[/b]: Ich liebe dich and Ich sprache mit dich. [b]ON[/b]: ich liebe dich uber alles ich will dich auch verlien / I say to you: L LOVE YOU SO MUCH I DON'T WANT TO LOSE YOU
[b]JA[/b]: I like when you smiling:) [b]ON:[/b] haha l like you too realy// when l see you face lm happy really/ when l dont see lm sad
[b]ON:[/b] Bye Bye Askim (askim to kochanie po turecku) really l want stay with you..
Prawda, że piękne słowa.. Tylko czy prawdziwe? ech..
Hej,
Szczęsliwie dobrnęłam do końca tego długiego tematu. Przysłał mnie na to forum...moj tata (jesli czyta to pozdrawiam :P). Wierze ze chcial i chce dobrze dla mnie. Powoli oswaja sie z mysla ze jego corka jest dorosla i jest w związku z turkiem...Poznalismy sie na cyprze w zeszlym roku (2008).
Nie ukrywam ze od razu mi sie podobał, ale ja bylam chyba od poczatku bardziej zaangazowane niz on. Nie mowil mi ze mnie kocha i chce sie ze mna ozenic, ani ze jestem piekna itp. I chociaz na Cyprze w zeszlym spotkalismy tylko sie w weekendy (nie pozwala czesciej moja praca), to widocznie cos miedzy nami zaiskrzylo. Kiedy wrócił do PL on widocznie zrozumial ze cos bylo na rzeczy bo wyznal mi ze zyc beze mnie nie moze i ze mnie kocha ale wie ze ja nie wierze w takie slowa przez telefon i skype, wiec powiedzial mi to prosto w oczy jak polecialam na cypr w tym roku w lutym i mieszkalismy razem w domu z Nim i jescze 2 jego ziostry z dzieckiem jednej z nich przez miesiac i bylo super. Jestem jedynaczka a jego siostry przyjely mnie jak wlasna siostre. Mimo ze nie mowia dobrze po angielsku a moj turecki jest jeszcze w powijakach to tesknie za nimi - super dziewczyny :)
Przeczytalam te Wasze posty i chyba musze sprawdzic czy napewno moj narzeczony jest obywatelem Turcji...bo zaden opis "zlego" turka do Niego nie pasuje...Owszem jest muzulmaninem, ma 9ro rodzenstwa, mama nigdy w zyciu nie pracowała, tata utrzymywal rodzine i nadal to robi. Mimo wszystko nie widze za duzo roznic, moze dlatego ze moj narzeczony mieszka od wielu lat na Cyprze... W kazdym razie planujemy slub w tureckim urzedzie stanu cywilnego na Cyprze. Narazie dowiadujemy sie jakie dokumenty nam sa potrzebne (jesli ktos moglby pomoc mi w tej sprawie to prosze o kontakt 8507686).
Jest to cudowny czlowiek, nigdy kogos tak opiekunczego nie poznalam w zyciu. Mialam facetów polakow, miałam raz z Grecji...ale w zyciu nie bylam z nikim tak szczesliwa jak z Nim. Jest totalnym zaprzeczeniem stereotypowego Turka...niby muzułmanin a tak naprawde nie obchodzi żadnych swiat, nie chodzi do meczetu, nie bierzemy slubu religijnego, nie zmusza mnie do niczego, nie bije, nie wykorzystuje, nie pozycza pieniedzy...itd itp co juz tutaj wiele osob napisalo...kupuje mi bielty lotnicze bo nie chce zebym wydawala pieniadze rodzicow. NA Cyprze zachorowalam i musialam udac sie do szpitala - bardzo mna sie opiekowal po szpitalu i wszedzie ze mna byl na kazdym badaniu bo tak chcialam i prosilam go o to.
Wieksze rozczarowania mialam podczas zwiazku z grekiem i z niektórymi polakami...w tym związku nie mam żadnych...nie wiem ale jestem w szoku czytając niektorych wypowiedzi na temat jak to ich maz turek zrobil to a czego nie zrobil...
Moj wymyslil ze najpierw zamieszkamy razem, zeby zobaczyc czy do siebie pasujemy, slub byc moze bedzie w przyszlym roku dopiero - wg niego nie ma co sie spieszyc z ta decyzja. Szanuje moja religie, a ja jego, nie mial problemu z tym jak mu powiedzialam ze chcialabym zapraszac do nas moja rodzine i znajomych - powiedzial ze musze tez znalezc sobie nowych na Cyprze bo nie zawsze ludzie beda mogli przylatywac ze wzgledow finansowych na Cypr a Polski. Uczy sie dla mojej mamy Polskiego bo bardzo chcialby z nia porozmawiac :) Chce zeby jesli bedziemy mieli dzieci one tez znaly moj jezyk i uczy sie zeby mogl z nimi po polsku mowic..,Zgodzil sie tez i nie wyrazil sprzeciwu jesli dzieci chcialabym ochrzcic ale ja jestem za tym (nie ejstem dosyc religijna katoliczka) ze lepiej poczekac az samo dziecko sobie wybierze czy chce byc ochrzczone czy nie...nie planujemy mieszkania z Polsce ani w Turcji. Zostajemy na Cyprze, on ma tam stala prace, ja tez mam juz cos na oku. Skonczylam studia w Polsce wiec teraz moge zajac sie zyciem prywatnym (nareszcie). Na poczatku moi rodzice byli przeciwni, ale mama szybko sie przekonala do Niego, i bardzo go lubi mimo ze narazie na odleglosc. Tata go jeszcze nie poznal ale licze ze to wyslanie mnie na to forum to juz jakis pierwszy krok :) Chce aby dzieci mialy poksie imiona a nie tylko tureckie...malo tego chce zebym zrobila doktorat i sam tez chce kontynuowac nauke.
Nie byl jeszcze w Polsce ze wzgledu wlasnie na wize - nie wiem czy dostanie bo jest policjantem co moze utrudnic sytuacje, ale bardzo chce przyleciec do Polski poznac moich rodzicow i babcie, ktora zna ze zdjec (jesli ktos moze mi pomoc takze w sprawie wizy do PL co i jak to tez prosze o kontakt).
Jego rodzice mieszkają na stale w Turcji w Mersin. Ponieważ on wykonuje prace taka a nie inna to może tylko 2 razy w roku mieć urlop po 10 dni...zatem tylko 2 razy w roku i to na 10 dni może być u rodziców, tak to kontakt tylko przez telefon. Nie zdążyło się tak by wydzwaniali do niego codziennie. Szczerze to byłam w szoku ze częściej moja mam do mnie pisała smsy i dzwoniła niż jego mama...czasem mu mówiłam "weź zadzwoń do rodziców, zapytaj co tam u nich"...Jego rodzice maja przylecieć do Nas na Cypr w to lato bo jesienią planujemy przylot do PL o ile dostanie wizę - wiec poznam jego rodziców na Cyprze a nie u nich w domu w Turcji :P
Jedyne czego lub kogo nie lubi to Greków - ja lobię te kulturę, muzykę itp i w sumie to jedyny temat jak dotąd na jaki się nie zgadzamy, ale i tak chwała mu za to ze mimo niechęci do tego narodu nie ma nic przeciwko żebym zaprosiła greckich znajomych do nas do domu....
Jestem tego zdania ze nie narodowość czy religia, lub wychowanie przez rodziców świadczy o tym kto jaki jest. Nie należy generalizować i pakować wszystkich do jednego wora...i liczyć na to ze się poszczęści i wyciągnie się prawdziwy diament...Według mnie to charakter człowieka świadczy o tym jaki jest i co myśli. To człowiek sam o sobie decyduje jaki jest i kim się staje. Ja wierze ze Nam się uda bo bardzo się kochamy, wiele nas łączy, bardzo mało dzieli. Moze dlatego ze roznica wieku miedzy nami to tylko 2 lata (on jest starszy). Jesteśmy wiec na dobrej drodze do wspólnego szczecią które musimy sami wybudować :)
moje gg 8507686 bo napisalam tak jakby to byl nr telefonu :) Jakby ktos mial chce pomic mi w sprawie zwiazanej z wiza i z dokumentami do slybu cywilnego to prosze o kontkat. Mniej wiecej wiem juz co trzeba ale cchaialbym sie dowiedziec jak ogolnie to wszystko wyglada i jak wyglada slub w takim urzedzie - tak samo jak w PL? potrzebni beda swiadkowie? czy jesli tak to moga byc np z Polski?
Potrzebuję pomocy.....którzy wiedzą, porozmawiać mówić turecki....jeśli ktoś może mi pomóc będę szczęśliwy....Mam problem z imadło nie wiem co jest potrzebne do mnie....Chcę dowiedzieć się kilku rzeczy o zaproszeniu z Polska....kto może mi pomóc?? moj adresy ulas_0246@hotmail.com ....
On wcale nie moze ciebie zatrzymac tam.Kiedy chcesz to wracasz i gdzie chcesz?
Czy ktoś może mi pomóc???? Bo mam narzeczonego w Turcji i chciałabym bardzo zaprosić go do Polski,żeby wziąć ślub, a nie za bardzo wiem jak te sprawy się załatwia. Mój narzeczony nie ma przygotowania wojskowego więc ma problem z wizą. On mi powiedział,że jak przyjadę do niego wezmę z nim ślub,to bez problemu będzie mógł ze mna wrócić do Polski,ale mnie nie stać,żeby tam wyjechać. Chciałam się też dowiedzieć czy to prawda,że jak pojedę tam do niego wezmę ślub to czy będzie mógł wyjechać razem ze mną do Polski. Za karzdą pomoc serdecznie dziękuję. Pozdrawiam Remona
czesc! jestem tu piewrszy raz!! tez mam problemy dziewczyny zabojalam sie w 2 turkach!! ale jeden niby narzeka ze nie ma kasy by do polski przyjechac, a drugi niby pracuje w woju jako zawodowiec i obaj pisza bym przyjechala na wakacje razem z moja mama zwiedzic turcje, ale w sumie gdybym mopgla to bym do turcji pojechala ale nie stety se problemy w szkole zrobila wiec mam szlaban mozeliwer ze w nastepnym roku se pojade do turcji i poznam ktoregos z nich!! ale fakt faktem turki mi sie bardzop podobaja ale boje sie tego ze oni maja troche inna wiare i tam kobieta nie ma duzo do gadania!! to jest wrecz upakarzajace dla kobiety!! a napewno jezeli jezeli turek mnie pokocha to poleci ze mna do Polski!! a tez wiem ze tam taki turek sie slucha swojej rodziny tam rodzina jest wazna i tego sie boje ze np. jego starzy by mieli wieksze przebicie ode mnie zeby go z turcji zabrc do polski!!
Cześć ja mam chłopaka z Turcji jesteśmy ze sobą prawie rok. Planujemy wziąć ślub i zamieszkać w Polsce ponieważ ja się obawiam jego kraju.chciałabym się dowiedzieć może któraś wie jakie papiery on musi wziąć z Turcji żebyśmy mogli zawrzeć związek małżeński. Drogie Panie ja też mam obawy co to tych wszystkich zachowań turków to że biją żony ale w sumie w każdym kraju znajdzie się jakiś bezczelny typ który będzie bił kobietę. Na razie mój chłopak jest w porządku nie widzę u niego złych zachowań ale wiadomo boję się. ale go kocham i to bardzo i nie widzę życia bez niego. Proszę o jakąś pomoc z załatwieniem dokumentów. z góry dziękuje w razie jakiś pytań służę odpowiedzią :) pozdrawiam. Gule Gule :D
Jesli juz mam coś poweidzieć w tej sprawie to powiem tylko to :
Jestem z turkiem od ponad roku w tym niby związku poznalismy sie w Polsce...Nasz związek wyglada tak : co 2,3 miesiące któes z nas leci do Polski lub ja do Turcji....Ja byłam tam w grudniu poraz pierwszy a później w marcu i powiem szczerze że gdyby nie to że tak za nim tesknie to wcale bym tam nie leciała a czemu??? hm,,,TURCJA przepiekna goraca i ogólnie super - ludzie sa mili i uprzejmi to fakt. Rodzina pzyjeła mnie super odrazu mnie polubili ale nie wtym problem...Chodzi o zwyczaje i wiem ze jeśli bedziemy kiedys ze soba to bedziemy mieszkac tylko i wyłacznie TUTAJ!
Ale powiem tak jesli kiedy kolwiek któras była by na moim miejscu to fakt faktem z jednej strony by sie cieszyla. Turcy hm.... ZAZDROŚNI ?? BAAAARDZO , BRUTALNI??? ZALEZY KTÓRY ALE NAJLEPIEJ UPRZEDZIĆ GO DO TEGO ZE 1 TWOJE ''AŁA'' I Z WAMI KONIEC ALE DO TEGO TRZEBA ODWAGI. TRZEBA SOBIE ICH DOBRZE WYSZKOLIĆ DUZO ROZMAWIAC...JA WIEM ŻE NIE SPOTKA MNIE NIGDY PRZY NIM ZŁO JESLI SAMA DO TEGO NIE DOPROWADZE JESTESMY W ZWIAZKU NA ODLEGŁOŚC ALE W NASZYM PRZYPADKU TO KILKA SMSOW DZIENNIE KILKA TELEFONOW I JAK TU O SOBIE ZAPOMNIEC??? JEZELI NAPARWDE KOCHA I POCHODZI Z DOBREJ RODINY GDZIE NIE BIJE SIE KOBIET I GDZIE KOBIETA I RODZINA SĄ NAJWAZNIEJSI TO NIC ZLEGO SIE NIE STANIE....
JAK ZAARAGOWAŁA MOJA RODZINA??? PEWNIE TAK SAMO JAK WASZE RODZINY : ZTURKIEM??? CO TY OSZALAŁAŚ???ALE WALKA BYLA WARTA ZACHODU MOJA RODZINA GO POZNALA I JEST ZACHWYCONA BO TRZEBA NAPRAWDE TYLKO DOBRZE TRAFIC I WIEDZIEC JAK WYKORZYSTAĆ TO CO SIE MA. KŁÓCIMY SIE FAKT FAKTEM ALE NIGDY ZLEGO SLOWA NA MNIE NIE POWIEDZIAŁ W TAKIM MOMENCIE I NIGDY REKI NIE PODNIÓSŁ (CZASEM TO JA MYSLE ŻE MOGLABYM BYC ZDOLNA DO TEGO )
A POLACY??? NIE BIJĄ??? NIE WYZYWAJĄ???NIE POMIATAJĄ JAK SZMATE??? ZDARZA SIE ITAK!!!! TRZEBA MIEC POPROSTU PECHA ! JESTEM MŁODA MAM 18 LAT JESTEM FOTOMODELKĄ PRACUJE I NIKT MI NIE BRONI TEGO CZY TAMTEGO ROBIE TO CO ROBIE BO TO MOJE ZYCIE A FACET NIE MOZE BRONIĆ KOBIECIE NORMALNEGO ZYCIA...
Mój narzecziony wie z kimsie związał ale wiem że kocha mnie calym sercem i oddał by za mnie życie ale to trudno zrozumieć kiedy nie ma sie o niczym pojecia prawda?? nie ma co doradzać..trzeba miec oczy dookoła głowy ze wszsytkich stron i nie sluchac tego co mówi tylko patrzec na to co robi. Znam Turków i wiem do czego sa zdolni co robia i jak to robia wiem jak świetnie zdradzają i jak swietnie wychodzi im kłamstwo ale trzeba ich tylko pozać i wyszkolic po swojemu o ile sie da mi sie udało i co???Nie wplatam sie w slub w Turcji to najgorsze co Polka moze zrobic UWIĘZIĆ SIE TAM NA ZAWSZE !!! JAK TAK BARDZOMU ZALEZY TO ZUCI W TURCJI WSZYSTKO CO MA I PRZYJEDZIE DO CIEBIE PRAWDA??GDYBY TO JESZCZE BYLO TAKIE PROSTE....MOŻE NIE WIECIE ALE PO SLUBIE Z TURKIEM ON MUSI RZEBYWAC TU 3,5 ROKU I NAJLEPIEJ PRACOWAC ŻEBY OTRZYMAC KARTE POBYTU NA STAŁE....DZIECI??? OBYWATELSTWO POLSKIE NIGDY NIE TURECKIE . SLUB W POLSCE NATURALNIE I ZYCIE TAM GDZIE LEPIEJ DLA CIEBIE CZYLI TU.... POCZYTAJCIE BLOG ''TUR - TUR'' NAPARWDE WARTO (GOOGLE) WTEDY MOZE SAME ZDECYDYJECIE CZY WARTO SIE PLĄTAĆ - JA WYBRAŁAM JUZ PÓL ROKU TEMU :) POZDRAWIAM
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?