Forum prawne

ślub z obywatelem Turcji - forum prawne (strona 7)

Mam narzeczonego ,który jest obywatelem z Turcji.Planujemy ślub.Czy mam sie czegos obawiać?Może ktoś ma za męża Turka?

(kaśka)

Odpowiedzi w temacie: ślub z obywatelem Turcji (strona 7) (374)

Cześć, Gosiaczek2000

Ja już jestem po ślubie :) co do papierów to z tego co pamiętam to potrzebny jest [b]przede wszystkim[/b] akt urodzenia jego i jego rodziców oryginał ! wraz z tłumaczeniem ale dokładnie jakie dokumenty będą Wam potrzebne to Wam powiedzą w Urzędzie Stanu Cywilnego.

USC wymaga również aby przy wypisywaniu deklaracji o zawarcie małżeństwa był obecny tłumacz przysięgły /chyba, że Twój chłopak bardzo dobrze posługuje się językiem polskim/ następnie ponownie wymagany jest tłumacz na samej ceremoni zaślubin. My płaciliśmy ok 1.000 zł za tłumaczenie przysięgi małżeńskiej - takie ceny spowodowane są małą ilością tłumaczy przysięgłych z języka tureckiego oraz kosztem dojazdu tłumacza.

W naszym przypadku USC poszedł nam na rękę i "tłumaczem" TYLKO przy DEKLARACJACH mógł być brat mojego męża, który mówi po Polsku, a w dniu ślubu tłumacz przysiegły w skrócie jeszcze raz przepytał mojego męża czy dobrze zrozumiał podpisane wcześniej deklaracje - zaoszczędziliśmy przez to sporo pieniążków. Niestety to czy tłumacz podpisze się w dniu ślubu pod deklaracją przy, której nie był obecny jest to jego czysta wola - dlatego warto się najpierw upewnić czy nie sprawi mu to kłopotu.

Co powinnam kupić na pierwsze spotkanie z rodziną turka? tzn matka, brat (9lat), siostra (16lat).
Poznaliśmy się na moim 2 tyg pobycie, od 2m-cy mamy kontakt telefoniczny. On chce żebym do niego przyjechała, ale
oznajmiłam mu że nie mogę zatrzymać się w jego mieszaniu. Za miesiąc jadę jeszcze raz, ale do hotelu.
On chce żebym poznała jego rodzinę - co powinnam kupić na pierwsze spotkanie? Dla każdego jakiś prezent?
Czy coś ogólnie do domu? Pomóżcie...

Jestem na razie ostrożna... nie wyobrażam sobie wyjść za mąż za Turka..ale mogłabym tam żyć...ten kraj jest śliczny!!!
Ciągnie mnie tam...ale nie wiem czy mogłabym się zdecydować wyjść za mąż za obywatela Turcji.

Tak czytam i czasami nie dowierzam,też poznałam Turka,ciepły,uprzejmy,romantyczny facet.Zakochał się,ja na początku podchodziłam do tego z dystansem.Nie był namolny,nie chciał seksu.Wolał przytulac i całować i zawsze powtarzał "ja nie chcę seksu tylko Ciebie"ok.Jest młodszy i to o 9 lat.Wróciłam do kraju,oczywiście skype.sms-y.Pojechał do Izmiru do swojej rodziny,rozmawiał ze swoim ojcem no i właśnie ojciec nie wyraził zgody,ponieważ baba powiedział,że jestem ze świeckiego świata i on tym związkiem unieszczęśliwi całą rodzinę i tyle wczoraj wieczoprem dostałam esa takiej treści-przepraszam,wybacz ale ty i ja to nie jest normalny związek,rodzina nie chce,ja chcę,ale oni nie,jetses dla mnie jak siostra,sory,wybacz cześc proszę zrozum.I co oczywiście zryczałam sie jak bóbra bo pokochałam Matiego całym sercem.Po raz pierwszy od czasu rozwodu z mężem moje serce sie obudziło i kogos pokochało,tylko powiedzcie i po co?żeby cholera znowu cierpieć.Nie jestem w stanie nic z tym zrobić,jego ojciec jest stary i pewnie jest z tych ortodoksyjnych muzułmanów.Osobiście mnie ich wiara nie przeszkadz,ale widocznie tam tak jest u niektórych że rodzina ,ojciec kiedy mówia nie to nie.Cóż pozostaje mi tylko zapomnieć,a czas goi rany.W przyszłym roku mimo wszystko polece do Turcji,poniewaz bardzo mi sie tam podoba.Kto wie może spotaka Matiego,ale to penie będzie już inna historia
(zapomniałam tylko napisac jaka była moja odpowiedź na jego esa-po prostu-PAKA i tyle).

Witam wszystkie panie. :) Ja też mam pewien problem i mam nadzieję,że ktoś mi tutaj pomoże...Otóż mam 20 lat i jakis rok temu w dyskotece w moim mieście poznałam wówczas 29 letniego Turka...Nasza znajomość była niczym szczególnym...Od czasu do czasu spotykaliśmy sie w dyskotece,on mówił,że mu się podobam i takie tam...Jak to facet:) Ale pewnego razu jego kolega powiedział,że on ma żone i dzieci...Oczywiście uwierzyłam mu i kontakt z Turkiem sie urwał...Od tego czasu minęlo jakies 9-10 miesięcy...Dokładnie tydzień temu znow go spotkałam...On zapytał dlaczego się nie odzywałam,dlaczego nic nie pisałam,a więc powiedziałam mu,że ten kolega mi powiedział,że on ma żone,wszystkiemu zaprzeczył i powiedział,że to własnie ten jego kolega ma żone,a nie on i ,że on to powiedział specjalnie żeby mnie zniechęcić do niego...Cos mi uderzylo do głowy...Po dyskotece pojechaliśmy do niego do domu....Wypilismy jeszcze po 2 drinki i zaczęliśmy sie kocha

sie kochac...Niestety nie zabezpieczylam sie...to byla chwila,emocje mnie poniosly...nie zaluje tego,ale troche sie boje...on mieszka tutaj od 7 lat...od 7 lat nie byl w turcji,prowadzi tutaj interes...zastanawiam sie czy etykietka przypieta turkom to tylko stereotyp czy oni sa tacy naprawde...teraz o nim mysle...nie wiem co mam robic,nie zaluje tej nocy tylko tego ze sie nie zabezpieczylam. wiem,ze czasu nie cofne,ale prosze doradzcie mi cos...

Jakie te historie są podobne.Jestem w związku z muzułmaninem 3 miesiące,ale też wątpię coraz bardziej i nie wiem jaką mam podjąć decyzję.Czasami mam wrażenie,że trafiłam na księcia z bajki,a czasami odnoszę wrażenie,że to zwyczajny oszust...
Owszem mamy ze sobą kontakt,pięknie się do mnie zwraca,ojciec jego mnie zaakceptował(taka tradycja).
Jednak wiele w tym związku zaczyna mi się nie podobać.On nalega,abym przyjechała jak najszybciej,ponieważ dla niego przyjazd do Polski narazie nie jest możliwy,ponieważ długo musi czekać na wizę,a po drugie on chce się ze mną ożenić i chce ,abym z nim zamieszkała w jego kraju itd.Tylko dlaczego ja mam wszystko finansować.
jeśli mam być z jakimkolwiek mężczyzną to musi mnie finansować,a nie odwrotnie.Wiadomo,że powinniśmy razem pracować,to oczywiste.To jednak inny temat.
Nie rozumiem jednak tego,że chce się ze mną ożenić i mam jak najszybciej pojechać do niego,ale on nie pyta mnie o żadne dokumenty związane ze ślubem.Jeśli ślub to wolę w Polsce,legalny...
On coś kręci,co o tym myślicie?Nie wiem sama co robić,a może dać sobie spokój.Będę wdzięczna za każdą informację.
Moje GG 13395810

Przeczytalem wasze forum :-)
z tresci niektorych wypowiedzi typu: bylam z turkiem / kolezanka jest itp... latwo ocenic osoby to piszace - jesli ni ejestes czego pewna to wstrzymaj sie z decyzja a nie sluchaj rad 17-latek

To są bardzo trudne decyzje i dobrze czasami wiedzieć coś więcej.Natomiast zdecydować każdy musi sam.Trudno opierać się na innych historiach.Niby wszystkie są podobne,ale każda jest inna.Łatwo pisać kiedy nie ma się się takich dylematów.Nie trzeba mieć 17- stu lat,ponieważ to jest samo życie.
Ja jestem po trzydziestce,po toksycznym też związku z mężem Polakiem,ale zakochałam się podobnie jak wszystkie te dziewczyny,i zresztą takich historii jest wiele,tylko nie wszyscy tu piszą.
Nie wiem jaką podejmę decyzje,ale na pewno zaryzykuję.Może to jest właśnie moja druga połowa.
Jestem ostrożna,ale niczego nie sposób przewidzieć.

hej mam takie pytanie mam chłopaka z Turcji jesteśmy ze sobą 3 lata. Do tej pory on nie romawiał o nas ze swoimi rodzicami bo nawet ja tego nie chcialam. Chyba poprostu balam sie ich reakcji i co na to powiedzą.Ale po 3 latach doszliśmy do wniosku że czas już o wszystkim powiedzieć jego rodzicom. I właśnie wczoraj pojechał on do rodziców (mieszkają oni daleko od niego bo 350 km) porozmawiać z nimi i powiedzieć że od 3 lat jest z dziewczyna która jest z Polski.Wieczorem dostałam tylko SMS że nie mozżemy być dłużej razem bo jego rodzice tego nie akceptują.Powiedzieli że on musi sobie znależć zonę w Turcji. Jestem załamana bo nie spodziewałam sie takiego obrotu sprawy. Zawsze mówił ze mnie kocha i że juz zawsze ze mną bedzie bez względu na wszystko. Póżniej jeszcze napisał tylko że nadal mnie kocha i nigdy nie przestanie ale rodzina jest także dla iego ważna a rodzice powiedzieli że ma wybierać albo dziewczyna z Polski albo oni . On sam także mowi ze jeszcze do końca nie wie co robić . I jak myslicie co ja mam o tym myslec nie wyobrazam sobie teraz zycia bez niego jest naprawde kochany zlego slowa nie moge na niego powiedziec. A teraz wyszlo tak jak wyszło . Jak myslicie co teraz robic???

Hej :)

Moim zdaniem Mu na tobie nie zalezy!!! Bo gdyby tak to by niesluchal rodziny co ma robic! To jego zycie i jest dorosly by mogl zadecydowac o swoim zyciu i za kogo wyjsc za maz!!!!

Znamy sie z mezem juz ponad 3,5 lat i rok po slubie! I nigdy mi nie powiedzial ze musi sie spytac rodzicow czy moze byc ze mna bo to jego zycie i jego sprawa! Moze to tylko byla jego wymowka! Bylam w Turcji juz 4 razy i poznalam meza cala rodzine i znajomych meza i ani jeden z nich nie mowil nikomu co ma robic! To sa normalni ludzie tylko ze sa muzumaninami! Moj maz tez jest muzumaninem i nie przeszkadza nikomu ze ja jestem katoliczka a nawet ze jestem polka!!!!

Przykro mi ze tak postapil twoj chlopak! Chociaz gdy by mu zalezalo zrobil by wszystko by mogl byc z toba!!!

Pozdrawiam :)

Co powinnam kupić na pierwsze spotkanie z rodziną turecką? Chce mnie przedstawić swojej rodzinie tzn matce, bratu (9lat), siostrze (16lat). Jego ojciec zmarł 2 lata temu. Czy powinny być to jakieś ciasteczka? Czy małe upominki dla każdego (jak tak to jakie?). Będę jechać w trakcie trwania ramadanu - nie chcę strzelić gafy. Proszę o jakieś rady...

od jakiegoś czasu siedzę tylko na necie i szukam wszystko co jest związane z turkami- jacy są, ich obyczaje,wiara itp. Mam mieszane uczucia. Poznałam mojego turka jak byłam w tym roku w Turcji i wiem że coś między nami zaiskrzyło. JAk czytałam te wszystkie wypowiedzi i wasze przeżycia w pewnym momencie byłam pewna że to mowa o mnie i moim turku. Kontakt mamy ze sobą codziennie przez facebook bądź wizualny przez messengera i jestem zawsze w 7 niebie jak z nim rozmawiam. POtrafimy przegadac cała noc nie raz. Poznałąm go w hotelu w którym mieszkałam. Jego rodzina pochodzi z Mersin a on mieszka a antalya.Jest na ostatnim roku studiów tylko że studiuje w kirgistanie. Jak się dowiedział że jestem ostatni dzień w Turcji myślałam ze się rozpłacze. Nie opuszczał mnie prawie ani na krok a w dniu wyjazdu był cały czas przy mnie i mnie żegnał. W przed ostatni dzień podczas posiłkiu poprosiłąm go aby podał mi swojego maila bo chciałam mu przesłąć zdjęcia które koleżanka nam zrobiła razem. BYł taki szczęsliwy i uśmiechniety na tych zdjęciach - napisał mi że jest dlatego taki uśmiechnięty bo ja jestem przy nim tylko żaluję że teraz już tyle kilometów ode mnie. Pytałam się jego bo z czystej ciekawości chciałąm wiedzieć jak wygląda ślub u nich czy jest podoby do tego u nas w polsce czy jednak jest inny. POwiedział mi wszystko ze szczegółami,co jest potrzebne i co i ile trwa. Ja powiedziałam mu jak wyglada u nas ślub. Muszę przyznać ze różni się dość znacznie pod nie którymi wzgędami. Cały czas mówi mi że jestem jego królową i żoną i jak bardzo mnie kocha, że nie widzi życia bez ze mnie. Zapomniałm powiedzieć poprosił mnie o rękę :) :) Mam mieszane uczucia co do wszystkiego. Zapytałam się jego jak zareaguje jego rodzina jak powie że chce sie ozenic z cudzoziemka? Przeciesz mnie nie znaja, co pokarze im moje zdjęcie - powiedzialam mu, on mi na to że mnie pokochaja i przyjma jak swoją-tylko że musze nauczyc sie jego jezyka jak najszybciej i uczy mnie. Przyznaje z ręką na sercu język turecki jest bardzo trudny i idzie sobie język połąmac. POwiedział że wystarczy jak powie swojej rodzinie że mnie bardzo kocha i że nie widzi innej kobiety aby była z nim. Powiedział również że pierwsze co zrobimy po przyjeździe do turcji musze poznac jego rodzine jak chcemy wziąść ślub. Jak zapytałam się gdzie zamieszakm jakbym przyleciała do Turcji powiedział ze u niego bo musimy sie lepiej poznac,a on postara się przez ten czas znaleść lepiej platną pracę aby mógł nas utrzymać do momentu do poki ja czegosc nie znajde i nie naucze sie tureckiego perfekt. Powiedziałąm mu na wstępie że ja nie będe kurą domowa tylko że ja pochodzę z wyzwolonego kraju i kobieta w polsce może to samo co mężczyzna. POwiedział że wie bo czytał :) i że zauważył jak byłam w Turcji :) raz jak przechodziłam koło mojego turka w hotelu usłyszałam jak powiedział do swojego kolegi: czyż nie jest piękna? jest moja! :) i mozęcie uwierzyć albo nie mało brakowało abym się zabiła wtedy o własne nogi jak to usłyszałam. Cały czas szukał mnie wzrokiem i patrzył sie co robię czy jestem bezpieczna czy nikt mnie nie zaczepia. W przed ostatni dzień miałam bardzo przykre zdarzenie z jednym z gości niestety był to turek bardzo bogaty z tego co było widac. W nocy jak szłąm do pokoju swojego a mnieszkałąm na ostatnim pietrze i miałąm 3 pokoj od konca korytarza, ten turek miał 2 pokoje wczesniej pokoj. POszedł za mną na góre i słyszę pokanie do drzwi myslałam ze to znajomi otwieram drzwi patrze sie a tam on ten gość turecki ktory mieszkała kolo mnie, usmiecha sie do mnie i mówi czy go lubię i pakuje mi sie do pokoju.Mnie jakby ktos zaczarował stałąm jak słup soli nawet nie drgnełam nie wiedziałam co powiedziec co zrobic. Zaraz doszłąm do siebie i jakims cudem udalo mi sie go wyrzucic z pokoju. Serce biło mi jak szalone, myślałm że będzi epotrzebne pogotowie aby mnie zaraz reanimowało!! wyszłąm na balkon i patrzyłam czy znajomi sa na dole ale niestety wszyscy byli a krzyczes nie oplacało sie bo i tak by mnie nie usłyszeli. Odczekałąm pare minut abym moga ochlonac i zejsc na dół. Wychodze z pokoju patrze sie a drzwi od pokoju tego turasa sa otware, musiał usłyszec że wychodze z pokoju bo zaraz wyszedł na korytarz i mnie nie chciał przepóścić.Chwycił mnie mocno za ramie i mowi mi: lubisz mnie, lubisz mnie i tak non stop jak by sie zaciol. JA mu ze nie i mowie mu aby mnie poscil a on zaczyna mnie całowac i wciagac do pokoju-myślałm zę to juz będzie moj koniec :( :( nie wiem jak to zrobiłam ale jakims cudem wyrwałam mu sie i pamietam tylko tyle ze zaraz byłąm na dole ze znajomymi i mowie im co sie stało. Załatwili tę sprawe z obsluga hotelu,ale baław sie poźniej isc nawet do pokoju sama i zawsze musiał isc ktos ze mna. Nikomu nie polecam takich przezyc. Wracając do tematu jak moj turek zapytał sie mnie na samym poczatku czy go lubie pierwsze co przypomniało mi sie włąsnie to zdarzenie i powiedziałam mu że nie lubie i ze nie chce aby tak do mnie mówil. Nie mógl zrozumiec dlaczego? To mu powiedziałam co mi sie przydarzyło w hotelu :( mimo to że ja juz byłam w polsce a on tam w turcji chciał sie rozprawic z tym turkiem który probował mnie zgwałcic. Tylko ze juz było za pozno bo tamtego gwałciciela juz nie było.Powiedział zę wszystko będzie dobrze i zebym zapomniała o tym zdarzeniu - ze nie wszyscy turcy sa tacy jak tamten. Pytałąm sie go ile chce miec dzieci - powiedział ze jedno. JA myslałam max o 2 wiec sie ucieszyłąm ze niechce miec druzyny pilkarskiej. Okazało sie ze jedno dziecko - to dla niego jest dopoki niebedziemy mieli syna. Czyli jak bedzie dziewczynka to bedziemy starac sie dalej i dalej do poki nie bedzie chlopca. Mówił ze u niego w rodzinie to juz tradycja i zę nie bedziemy miec z tym zadnych problemów. Przeżyłam szok i dopytałam się go wszystko co do szczegułów. Przeciesz dla mnie max 2 to tylko i wyłącznie 2 dzieci nie wazne czy to bedzie chlopiec czy dziewczynka. Muszę chyba się jeszcze z ta wiadomośćią kilka nocy przespac. Powiedziałam mu że jak chce abym była jego żona musi najpierw przyjechac do polski i poznac moja kulture, obyczaje, zobaczyc jak ja tutaj zyje. Powiedział ze nie ma sprawy i przyjeżdza do mnie w przyszłym roku bo niestety teraz nie da rady bo musi studia skonczyc. Powiedział że nie przeszkadza mu to ze mam inna religie z czego sie ucieszyłam, powiedział rowniez ze jak chce mozemy slub wziaśc w polsce a pozniej w turcji zeby wszyscy byli szczesliwi. Tylko moja rodzina ni eprzyjedzie do turcj ibo nie bedzie ich stac finansowo :( Powiedział równiez ze jedyne czego pragnie to być ze mną i mojego szczescia :) jak któraś z Was ma jakieś doświadczenia co do bycia żona turka niech napisze bo mam jeszcze bardzo duzo watpliwosci czy napewno dobrze robie. Chce bys z nim z jednej strony a z drugiej boję sie i to bardzo. Czekam na jakies rady

Do jagodki:

Chcialabym bardzoz Toba pogadac bo jestem w podobnej sytuacji:) Jesli mozesz to podaj mi swoje gg.

Jagodka!

Nie uwazasz ze na slub jest troszku za wczesnie? Dopiero sie poznaliscie ? Nie znacie sie w ogole? A co jak on tylko gra dobrego romantycznego kochajacego faceta? Mozesz sie wpakowac w nie zle bagno? Nie chodzi mi o to ze jest turkiem. Sama mam meza turka i bardzo sie kochamy ale my dopiero po 3 latach zawarlismy zwiazek malzenski:)

jak dla mnie to za szybka decyzja ? Nie sadzisz? Moze poznajcie sie pierw lepiej i w ogole?


Pozdrawiam :)

Wiem ,że jesteś zakochana,lecz dobrze będzie,jeśli nad tym uczuciem zapanuje rozsądek.Nie musisz rezygnować z tej znajomości,ale nadal ją podtrzymywać.kiedy lepiej poznasz swojego ukochanego wtedy sama znajdziesz odpowiedź na wiele pytań.To ty musisz podjąć decyzję,a trudno podejmować decyzje na podstawie historii innych osób.Niby te historie są podobne,ale jednak każda jest inna.Co człowiek to charakter.
Na pewno nie ma reguły na szczęście,ale wcale nie oznacza,że będzie źle bo to Turek.Jednak jednego jestem pewna,nie mieszkaj z nim w Turcji tylko w Polsce lub innym europejskim kraju.Skoro mu zależy na tobie jak mówi ,zrobi wszystko,aby być z tobą.A zauważyłam z opisu,że on jest trochę też wygodny.
Życzę wszystkiego dobrego...

Czy ktos mogłby mi powiedziec ile kosztuje Turka przylot do Polski? Czy jest to dla niego bardzo drogo i jak długo czekaja na wize?

ja też mam faceta turka i teą chcemy sie pobrać ale w polsce bo zależy mi żeby miał obywatelstwo ale nie mam pojęcia jak to zorganizować on aktualnie jest w turcji bo mu sie wiza skończyła a ja mam w polsce dobra praca więc tu zostałam jak posiadasz więcej informacji to prosze napisz

No więc ja powiem tak.. Nie każdy czlowiek tej samej narodowosci jest taki sam, tak myslalam, ale teraz coraz bardziej sie przekonuje ze jest na odwrot.. moze nie doslownie, bo nie kazdy powiedzmy TUREK jest taki sam, ale oni prawie wszyscy są tacy sami.. Niestety
Związałam się z pewnym turkiem, duzo osob mi mowilo ze turki to takie i takie.. ale ja oczywiscie nikogo nie sluchalam, bo bylam zapatrzona w niego, duzo ludzi mi powtarzalo ze im chodzi o jedno i bawia sie dziewczynami co tydzien inna, albo pare na raz. ;]
Alee ja ciagle powtarzalam, ze ON jest inny.. A okazał sie frajerem. ;/ Było pięknie
, bo 2 tygodniach juz mi powiedzial ze mnie kocha i mi powtarzal jak to mu na mnie zalezy itd nie... ;/ Wydzwanial caly czas do mnie i w ogole.. No a pozniej sie okazalo ze ma dziewczyne juz ponad rok ktora ma dzieci juz nie z nim ale ma, wiec powinien juz brac to na powaznie.. Ciągle byl z nia, a rownoczesnie ze mna i mnie ciagle bajerowal i robil w bambukoo. A czy mu nie

dużo z moim turkiem rozmawiałam powiedzial o mnie najpierw swojemu starszemu bratu, wczoraj dowiedziała się reszta jego rodziny o nas. Przyznam z reka na sercu bardzo sie bałam reakcji jego mamy byłąm pewna ze nie zgodzi sie na nasz ślub. Nerwy brały górę, cały czas pytałam się co powiedziała na mój temat. Pierwsze jej słowa nie były za przyjemne ale po kilku zdaniach wymienionych okazało sie ze nie jest tak strasznie. Cały czas mam nerwy jak tylko sobie o tym pomysle, powiedziała ze chce mnie natychmiast widziec i poznac jak to powiedziała "pannę młodą". Nie wiedziałąm co mam powiedziec ja jestem w polsce mój turek w Turcji i co nagle juz teraz jego mama żąda abym była koło niej bo chce mnie poznac!! Powiedziałam mojemu ze to jest przeciez nie mozliwe do wykonania jedynie co to może pokazać jej na razie moje zdjęcia jak wygladam. Powiedział moj turek ze bedzie musiał tak zrobic. Czekam teraz co bedzie dalej, pełna obaw i niewiadomych.
Co do ślubu i mieszkania dał mi mój turek wolny wybór. Powiedział ze on wezmie ślub tam gdzie ja tego bede chciała i ze zamieszkamy tam gdzie sobie tego za zycze. POwiedział ze jestem jego całym światem i że on sie dostosuje byle tylko byc ze mna!!!!!!!
Myślałam troche nad slubem i mieszkaniem po slubie wybrałam Turcje sama bez jego namowy, byl bardzo zaskoczony jak powiedziałam mu ze dokonałam wyboru iz slub i całe zycie spedzimy w Turcji. Powiedział mi ze Turcja jest piekna i kochana tylko z wierzchu i odradzał mi cały czas Turcje - mówil cały czas ze jestem jego cały swiatem i ze nie chce aby mi sie cos stało.Powiedział zebym sie jeszcze dobrze nad tym zastanowiła bo zycie tutaj w Turcji jest bardzo ciezkie i bardzo trudne a ludzie nie sa wszyscy tacy jak on - kochani i dobrzy. Decyzja podjeta slub bede miala w Turcji i tam tez zamieszkamy, zawsze mozemy przyjechacdo polski jak bedzie nam ciezko w Turcji. Wczoraj powiedział ze mozemy zamieszkac tylko w 3 miastach i je wymienil poniewaz tam jest najbezpieczniej i nie bedzie sie o mnie az tak bardzo bał skoro nie chce zmienic zdania. Kocha mnie taka jaka jestem poznajemy sie pomału wiem ze nie jest to samo co mieszkanie razem ale ... Ucze sie poki co skrupulatnie tureckeigo - koszamr!!!! ale musze zanc jezyk mojego przyszłego meza i bede musiała w koncu zrobic dobre wrazenie na swojej przyszlej tesciowej. Podaje moje gg 6463531.

Kto tu jest moderatorem??

Hej,

Jaki akt urodzenia potrzebny jest do zawarcia malzenstwa z turkiem za granica? Skrocony czy zupelny? Pani z urzedu stanu cywilnego nie potrafila mi udzielic informacji. Czy ktos moglby mi pomoc w tej sprawie? moje gg 850 76 86

Hej. Byłam nie tak dawno z moim tatą w Niemczech, ponieważ sprowadza on stamtąd samochody. Na tych placach byli sami Turcy. Patrzyli się strasznie na mnie i uśmiechali. Praktycznie nie odwracali ode mnie wzroku. Mi też się oni bardzo podobają. Niedługo jadę z tatą jeszcze raz tam. Mam pytanie czy ja mam też odwzajemniać ich patrząc się na nich i uśmiechając się? Dodam jeszcze, że jestem blondynką z długimi włosami. Chciałabym zapoznać się bliżej z którymś z nich. Chciałabym prosić o rade jak zwrócić dużo ich uwagę na mnie?

Czy ktoś wie, czy jest możliwość załatwienia wszystkich potrzebnych dokumentów dotyczących ślub w nie cały miesiąc???
Moje życie się zmienia... Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Proszę o informację jakie dokumenty są potrzebne, bo nie jestem pewna czy wiem o wszystkich.

Dziewczyny prosze ws tylko o jedno zostance z nimi w turcji.
Szkoda by bylo zrobic z Polski takiego smietnika jaki juz Niemcy maja

Witam serdecznie

Ubierz krutka spuniczke wypnij troche cycki na wierzch i tylek.
Wsadz sobie lizakaa do buzi i oblizuj go to na Turki dziala. hahhaha
Kobieto ile ty masz lat 16.
Popierwsze ze sie tak glupio pytasz podrugie powiem ci.
Turcy handlaze samochodowi to samo dno. Do sprzedania auta w koncu nie trzeba zadnej szkoly.
Ale moze akurat trafi swoj na swojego wiec zycze ci szczescie.

Nie wiem czy ktos tu zauwarzyl ale to forum dla osob ktore chca zawrzec zwiazek malzenski z obywatelem z Turcjii!
A nie dla nastolatek ktore maja problemy z zdobyciem chlopaka i krytykow!!!!!!

A tak w ogole co to za pytania? Jak na kogos zwrocic uwage?! Moze zacznij myslec nad swoja przyszloscia a nie podrywaniem chlopakow!!!
Jak pokazesz im ze jestes pierwsza lepsza to tylko cie wykorzystaja! Nic po za tym! I to nie tylko turek bo kazdy facet jest taki sam!!!! A chyba niespodzianki nie chciala bys przywiez ze soba!!!


Pozdrawiam :)

hej, moze mi ktoś powiedzieć, kto jest administratorem? chciałabym usunąć swój jeden post w tym wątku.. Bardzo proszę o pomoc, bo nic nie mogę zrobić.. nie da się usunąć swoich wypowiedzi.. dlaczego?

Proszę o jakas informację dziewczyny, jak można zdobyć wizę turystyczną do turcji. Szukam i nie jest to zbyt dobrze opisane. Nie wim czy mogę ją otrzymać w Turcji na lotnisku tak jak odbywało sie do tej pory jak wyjeżdzałam z biura podróży czy to wyglada inaczej. Jak ktoś wie to proszę o szybką odpowiedź.
Dziękuję,
podaje swoje gg 6463531, bądź mail: pati-29@o2.pl

ja mam chlopaka w Turcji wszystko jest pieknie ale strasznie sie boje gdy przyjda dzieci na swiat ,religia itd ...nie wiem co robic,nie naleze do naiwnych Polek mam oczy szeroko otawtre ale potrzebuje doswiadczenia i porad ...prosze o kontakt

czesc..przeczytalam wszystkie odpowiedzi na temat Turkow i ich kultury. sama nie wiem czy sie zgadzam z niektorymi zdaniami czy nie... mam 19 lat, od 3 lat jezdze do Turcji do Alanyi, prawde mowiac do Serkana, mojego ukochanego. jest starszy ode mnie o 2 lata... jestesmy bardzo zakochani w sobie, dzieki niemu poznalam co to radosc, szczescie... milosc. wiem ze mowie jak kazda inna zakochana dziewczyna. ale wydaje mi sie ze znam go dosc dobrze.. piszemy do siebie codziennie, duzo czasu spedzilam z nim i jego rodzina.. chlopak mial ciezkie zycie... przezyl duzo i cala jego rodzina jak rowniez on, uwazaja ze dalam mu szczescie i przywrocilam radosc zycia. zaczelam studia niedawno..medycyne, a Serkan chce tu przyjechac i zarabiac na nasze dalsze wspolne zycie... bardzo go kocham, i moge powiedziec szczerze ze wszystkie stereotypy odnosnie turkow i ich kultury ...sa beznadziejne! jesli naprawde sie kocha to nigdy sie nie podniesie reki na ukochana, nigdy sie jej nie zamknie w domu, nie zdradzi i nie oklamie... to zalezy od charakteru i tego co ma sie w srecu a nie od kultury!! dziewczyny.. przemyslcie sobie wszystko..nic w pospiechu. a ja szczerze mowie - Kazdy Turek jest INNY> (nie taki sam jak wiekszosc ludzi tu pisze....)

Mój facet też jest turkiem znamy się rok jest advokatem no i do tego musi odbyć służbę w wojsku. Mój jednak nie narzuca mi swojej wiary sam tez nie jest zbyt wierzacy w islam.

Jakich dokumętów potrzebuję aby zawrzeć związek małżenski z turkiem ?

Nie zgadzam się z wpisem "pyska" nie w każdym rejonie kobieta musi być ubrana jak tzw "ninja" jesli nie zyczy sobie tego nie jest to konieczne.

Droga marti4ever.
Po przeczytaniu twojej wypowiedzi aż mi serce podskoczyło.
Piszesz że od trzech lat kursujesz do alanyi-podziwiam Cię!1
Ja potrzebuję dostać sie do Antalyi a potem Manavgatu.
Napisz proszę jak podróżujesz?? Ile to kosztuje, czy nie masz z tym problemów i w ogóle wszystko!!
Bardzo Cie proszę!!

hey dziewczyny
czytam te wasze wypowiedzi i jestem skołowana, ponieważ znalazłam męzczyzne ktorego kocham i tak sie zlozylo ze jest Turkiem. Onur ma 30 lat a ja 21 w przyszłym roku planujemy slub. Nie narzuca mi religii i wrecz przeciwnie to ja chce mieszkac w Turcji nie on. A co do religii to on mowi ze jest muzulmaninem na papierze a wlasciwie w jego rodzinie tylko matka sie modli. Poza tym rodzine ma bardzo normalna i nie wiem czy to mozliwe ale sa mi blizsi niz moi rodzice. Nie wiem co wy o tym myslicie macie rozne dowiadczenia i ja wiem ze sa i ci dobrzy ludzie i ci zli ale bywa roznie ja trafilam na dobra osobe a problem w tym ze Onur powiedzial ze jezeli chce slubu w kosciele to zebym sie dowiedziala co on mui zrobic zebysmy byli do tego upowaznieni? czy ktoras z was kolezanki mlaby mi pomoc?
plsss

Jestem podobnego zdania,jestem po 13 latach zycia z turkiem i jedyna dobra strona tego malzenstwa to dwojka dzieci. Teraz jestem w trakcie rozwodu ale potrwa to prawdopodobnie bardzo dlugo bo biorac slub dajesz facetowi prawo wlasnosci...a oni latwo z tego nie rezygnuja... Nie chce opowiadac tutaj o szczegolach tego zwiazku ale powiem tylko jedno jesli jeszce masz okazje to uciekaj jak najdalej.

Witajcie laski! Również jestem w 3 letnim związku z Turkiem. Poznalismy się i żyjemy w Polsce. Przyjechał tu na studia i został tu ze względu na mnie. Przyczym nie uważam tego za jakiś specjalny wyczyn czy coś w tym rodzaju, ponieważ podobna historia przydarzyła się koleżnce z chłopakiem z Francji. Jesteśmy szczęśliwi, moi znajomi i rodzice go wręcz uwielbiają, ale ja jestem osobą, która twardo stoi na ziemi i tak jak wy Laski zdaję sobie sprawę,że po ślubie może być różnie. Nie chodzi tu tylko o Turka, ale o każdego faceta chodzącego po ziemi.Śledząc wasze komentarze nasuwa mi sie kilka uwag i porad. Uważajcie dziewczyny na wakacyjne przygody i flirty przez internet.Jak słysze ,że laski gadają z obcokrajowcami przez neta i liczą, że pojadą do nich na wakacje i coś poważnego z tego będzie to są NAIWNE. Normalny, poważny związek nie ma szans na odleglość. Z przyszłym mężem, czy też przyjacielem na całe życie trzeba zjeść beczkę soli, żeby się wzajemnie poznać. Nie ważne z jakiej chlopak czy narzeczony jest narodowości! Ważne są jego przekonania religijne (zgodne z waszymi, do akceptacji), styl życia, rodzina oraz charakter! I nie możecie każdego Turka wrzucać do jednej beczki. Bowiem ten kraj jest bardzo zróżnicowany pod względem kultury i zachowań w zalezności od regionu Turcji. Są rodziny, które faktycznie dla swoich synów preferują tylko Turczynki konkretego wyznania. Ale są także rodziny, które nie praktykują religi muzułmańskiej i pochodzenie wybranki ich syna nie stanowi problemu. Trzeba po prosu pamiętać, że Turcja nie jest takim krajem jak Polska, gdzie wiekszość Populacji jest Katolicka i nasz styl życia jest bardzo podobny.U nich w każdym regionie jest troszkę inaczej. Fakt religia muzułmańska dominuje, ale Turcja nie jest krajem ortodoksyjnym, religia nie rzadzi ich Państwem. [b]Porada![/b]
Bądźcie sobą, szanujcie się no i przetestujcie troszkę chłopaka.Poznajcie jego rodzinę, dowiedzcie się o jego wyznaniu a następnie pomyslcie czy akceptujecie czy nie. Nie myślcie: Jakoś to będzie. Zanim wyjdziecie za mąż za faceta (TYM BARDZIEJ OBCOKRAJOWCA) dajcie czas waszemu związkowi na ocknięcie się z początkowego okresu znajomości, gdzie dominuje pociąg fizyczny. Pozdrowionka i zyczę szczęścia!

Masz całkowita racje ja poznałam Turka, przez kolżanke nie w turystycznym kurorcie to wykształcony mezczyzna po Uniwersytecie ( inzynier)

Hej dziewczny, ja poznałam Mojego Turka na skypie przez koleżanke to wykształcony facet izynier. Mysle ze Turek z kurortu a taki wykształcony to dwie inne osoby. Nie każdy lubi biegacpo dyskotekach, nie pije akoholu, nie pali jest inteligentny i zabójczo przystojny.......... Uwielbiam z nim rozmiawiać moze kiedys sie spotkamy.
Absolutnie nie chce ode mnie pieniedzy czy innych rzeczy co więcej nawet mówił mi ze ich kultura jest odmienna i że boi sie związku z kobietą z Polski..........

hej koleżanko Mariolo:) to ze ty dalas sie zbalamucic i oszukiwa, nie oznacza, że inne dziewczyny na równi z tobą zostana potraktowane. Śmiesza mnie takie wypowiedzi, poprostu odzedl, bo za szybko dalas mu.. nie zalezalo mu na tobie skoro odszedl, zostawiajac cie podbita....Nie mozna wszystkich do jednego wora wkladac... polak czy turek nie ma znaczenia.!!!! Jak sobie go wychowasz tak bedziesz miala Mariolciu. Prosze nie wypisywac takich głupot na Temat Turków. Ja tam jestem w szczesliwym zwiazku z Turkiem.

Witam ja jestem w związku z Turkiem zamieżamy się pobrać boję się troche czytając to co się dzieje proszę piszcie

Tak to prawda zdradzaja na wszystkie strony jak moga sama mnialam trzech kturzy byli zonaci dlanich liczy sie tylko aby pokochac sie .Jestem z Turkiem 5 lat ma przyjaciulke z kturom mieszka 12 lat jest dla niej dobry starsza od niego 15 lat a zemna spotyka sie raz w tygodniu po to zeby pokochac sie mi jest to obojentne nigdy nie wyszla bym za maz nie mam do tych typow za ufania dziewczyny dobrze zastanuwcie sie

Poznalam turka przed czteroma laty on mieszka w Turcji ja w europie.Kochalam go bardzo i kocham go dalej.Nie stety nie morzemy byc razem jego rodzina nie zgodzila sie na to.Matka kazala zenic mu sie z Turczynka ktora znal trzy miesionce.Ale musze powiedziec wam przed slubem bylam w Turci trzy razy bylismy razem.w dalszym ciagu jestesmy w kontakcie dzwonimy do siebie dwa razy w tygodniu rosmawiamy po Niemecku.Ja wiem ze kocha on mnie tak jak ja go.w pazdzierniku bende widziec go znowusz on mowi do mne ze ma dwie zony.W turcji zyje tylko dla rodziny dla ojca ktory chce widziec wnuka nie kochajonc swojej zony .Ja dla niego jestem osobom ktora kocha jest mu bardzo cieszko nie raz plakal .A nie jest prostakiem skonczyl studja pracuje nie stety rodzina kieruje nim.

czesc witam was dziewczyny.
byłam żoną turka i wiecie co - brońcie sie przed tym jak przed najwiekszym kataklizmem. !!!!!!
na poczatku było jak w bajce on przystojny własna działalność chodził za mną i wydzwanial. mnustwo czasu aż wpadlam w jego siec i to poczatek pieknej wreczbajkowej historii - nosił na rekach nazywał najwiekszym skarbem prosił abym go nigdy nie skrzywdziła bo już go kobiety skrzywdzily i po jakims czasie wyszłam za mąz za niego w meczecie. po miesiacu czasy powiedział mi ze już ma zone polke ale to już dawno od kilku lat skończone, po 5 miesiacach ze prawdopodobnie dziecko, ale to tylko szantaz byłej dziewczyny, a potem klutnie o pieniądze bo ja jestem w polką w swoim kraju i powinnam mu pomagac a nie ciągnąc od niego ( np. dokladac sie do czynszu czy do wspólnego gospodarstwa domowego ) zaczał mnnie bić a mi było wstyd i klamałam przed współnymi znajomymi ze sie uderzyłam, zaczał ubliżac, wiecznie klamał i oszukiwał, wykożystując mnie na kazdym miejscu. znęcał sie psychicznie i fizycznie. uzależnił mnie od siebie całkowicie psychicznie. wyzywał kazda kobiete od. " hamek i k... " Said obiecywał piekne wesele i zycie w milości rodzinnej i ze zabierze mnie do turcji i algieri ze moja córeczke zaadoptuje jako swoją i da jej nazwisko ale to na poczatku zwiazku i ze mi nigdy nie bedzie brakować nic w zyciu...i co .... i wielkie klamstwo ..... i strach .
dziewczyny nigdy nie wiązcie sie z TURKAMI bo to okropni ludzie chociaż sa "wieżacy" i modla sie po 5 razy dziennie to sa złymi ludzmi ..... nie wizcie im, bo jak dostaną obywatelstwo to stają sie POTWORAMI !!!!!!!!!!! i niszczą nas kobiety pragnące zyć w miłości i rodzinie, w wierze i nadzieji na lepsza przyszłosc.....

witam mam pytanie dotyczące ślubu w turcji. Zastanawiam sie czy to ma sens mój chłopak za tydzień wychodzi z wojska chce do niego polecieć i wziąć ślub. Jak długo trwają takie procedury? Czy zdążymy załatwić wszystko w ciągu 30 dni? I czy po ślubie dostanę wizę tak od razu żebym nie musiała wracać do polski i potem z powrotem jechać do turcji! Bardzo proszę o odpowiedź bo jeśli to wszystko nie ma sensu to już nie wiem co zrobić:(

Witam
Dla wszystkich zainteresowanych tematem polecam forum SALAM : http://salam.org.pl/ Tam są wyłącznie dziewczyny w związkach mieszanych, niemalże z każdego kraju. Można się wiele od nich nauczyć i uzyskać odpowiedzi na prawne załatwienie ślubu czy też rozwodu .Pozdrawiam i życzę miłej lektury- a jest co czytać...Aż się włosy jeżą na głowie ...

Dziewczyno...Nie wierz w to co mówi...Jak moze kochac ciebie majac 2 zony ??? Oni kłamią nałogowo a zona polka potrzebna jest im po to aby dostać sie do europy. U nich liczy sie tylko ich muzułmańska rodzina, tylko tą rodzinę szanuja i to do tego stopnia ,że zamydlą oczy nawet polce zeby osiagnąć swój cel. Sama mowisz ze zyje tylko dla ojca i jego rodziny... Piszesz ,że jest po studiach....hmmm.. to doskonale wie co robi- nie jest głupi. Uciekaj gdzie pieprz rośnie od tego zwiazku. Tam jest tak ze jego rodzina bedzie cie traktowała jak królową. Zapytasz dlaczego ? A dlatego zeby sobie poleprzyc bo jak syn dostanie sie do krajów unijnych i bedzie mogł pracowac to zapomni o zonie polce ( katoliczce) ktora jest dla niego zwyklym smieciem. No chyba ze pragniesz w zyciu spelniac rolę służącej, kochanki na żądanie, sponsora bo trzeba rodzinie wysłać kasę itp... To możesz próbować. Pozdrawiam. polecam forum salam http://salam.org.pl/. Jak przeczytasz 1/10 to odechce ci się związku z kims takim :).

Czesc dziewczyny,

Musze Wam opowiedziec moja historie. Mam 28 lat, 4 lata bylam z turkiem z tego 2 lata mieszkalam jako jego zona w turcji. Powiem Wam, nie robcie tego bledu! Prosze Was! W turcji (niedaleko Alanyi - 40 km) mieszkalam z mezem i jego cala rodzina, 4 braci 2 siostry ojciec, matka, i babcia. To byly najgorsze 2 lata mojego zycia. Teraz wiem ze nigdy nie wroce do turcji i nigdy nie spojrze na ciemnego faceta! Tyle krzywdy co dostalam od niego i jego rodziny starczyloby mi na cale zycie. Bylam bita, musialam na kazde polecenie jego lub jego ojca wstawac nawet w srodku nocy zeby zrobic herbate. Zabral mi paszport, wszystkie dokumenty. Sila zmusil do przejscia na islam. Po 3 miesiacach tam poznalam 2 polki (rowniez zony turkow), i rowniez mialy takie same problemy jak ja. Cale szczescie ze je tam mialam, moglam wychodzic z domu ale zawsze musialam wrocic w ciagu 5 minut od telefonu ze jestem potrzebna. Widywalam sie z nimi raz na dwa tygodnie w czwartki. Podczas jednego takiego spotkania umowilysmy sie ze uciekniemy z turcji. Musialysmy czekac jeszcze rok, jedna z nas miala 2 dzieci, co dodatkowo utrudnialo ucieczke. Ale jak raz podjeclismy decyzje to nie moglysmy juz zrezygnowac. Okazja nadarzyla sie podczas wspolnej delegacji meza i jego ojca. Wyjechali na tydzien do pracy. Wlamalam sie do jego szafki i znalazlam swoj paszport. Dziewczyny nie mialy wogole zadnych dokumentow, jedna miala polskie prawo jazdy tylko. W sierpniu zeszlego roku rano (niby wyjscie na zakupy) wyszlysmy z domu i wzielysmy autobus do alanyi. Tam ktos rozpoznal Magde i zadzwonil do jej meza. My juz bylysmy w drodze do antalyi zeby wsiasc na statek na rodos. Tam mial czekac brak Joasi. Niestety Magda zostala znaleziona przez swojego meza i pobita na oczach ludzi do nieprzytomnosci. Mi i Joasi udalo sie doplynac do na rodos. Natomiast Magdzie amputowano prawa dlon i caly czas pozostaje w turcji bez zadnej pomocy. Dziewczyny zastanowcie sie po stokroc, co jest lepsze. Ja Wam powiem ze ja wole byc sama niz byc na uslugachtakich ZWIERZAT. Nigdy wiecej, nigdy. A Wam obiecuje podobna przyszlosc. I jeszcze jedno, nóz do kebaba ma dwie strony ostra i tepa. Ta ostra nigdy nie uderzy, a mi za kazdym razem wydawalo sie ze to wlasnie ostra dostalam. Dopiero po chwili widac bylo dlugi ciemny siniak, i mysl ze jednak jeszcze zyje....

Czesc dziewczyny,

Musze Wam opowiedziec moja historie. Mam 28 lat, 4 lata bylam z turkiem z tego 2 lata mieszkalam jako jego zona w turcji. Powiem Wam, nie robcie tego bledu! Prosze Was! W turcji (niedaleko Alanyi - 40 km) mieszkalam z mezem i jego cala rodzina, 4 braci 2 siostry ojciec, matka, i babcia. To byly najgorsze 2 lata mojego zycia. Teraz wiem ze nigdy nie wroce do turcji i nigdy nie spojrze na ciemnego faceta! Tyle krzywdy co dostalam od niego i jego rodziny starczyloby mi na cale zycie. Bylam bita, musialam na kazde polecenie jego lub jego ojca wstawac nawet w srodku nocy zeby zrobic herbate. Zabral mi paszport, wszystkie dokumenty. Sila zmusil do przejscia na islam. Po 3 miesiacach tam poznalam 2 polki (rowniez zony turkow), i rowniez mialy takie same problemy jak ja. Cale szczescie ze je tam mialam, moglam wychodzic z domu ale zawsze musialam wrocic w ciagu 5 minut od telefonu ze jestem potrzebna. Widywalam sie z nimi raz na dwa tygodnie w czwartki. Podczas jednego takiego spotkania umowilysmy sie ze uciekniemy z turcji. Musialysmy czekac jeszcze rok, jedna z nas miala 2 dzieci, co dodatkowo utrudnialo ucieczke. Ale jak raz podjeclismy decyzje to nie moglysmy juz zrezygnowac. Okazja nadarzyla sie podczas wspolnej delegacji meza i jego ojca. Wyjechali na tydzien do pracy. Wlamalam sie do jego szafki i znalazlam swoj paszport. Dziewczyny nie mialy wogole zadnych dokumentow, jedna miala polskie prawo jazdy tylko. W sierpniu zeszlego roku rano (niby wyjscie na zakupy) wyszlysmy z domu i wzielysmy autobus do alanyi. Tam ktos rozpoznal Magde i zadzwonil do jej meza. My juz bylysmy w drodze do antalyi zeby wsiasc na statek na rodos. Tam mial czekac brak Joasi. Niestety Magda zostala znaleziona przez swojego meza i pobita na oczach ludzi do nieprzytomnosci. Mi i Joasi udalo sie doplynac do na rodos. Natomiast Magdzie amputowano prawa dlon i caly czas pozostaje w turcji bez zadnej pomocy. Dziewczyny zastanowcie sie po stokroc, co jest lepsze. Ja Wam powiem ze ja wole byc sama niz byc na uslugachtakich ZWIERZAT. Nigdy wiecej, nigdy. A Wam obiecuje podobna przyszlosc. I jeszcze jedno, noc do kebaba ma dwie strony ostra i tepa. Ta ostra nigdy nie uderzy, a mi za kazdym razem wydawalo sie ze to wlasnie ostra dostalam. Dopiero po chwili widac bylo dlugi ciemny siniak, i mysl ze jednak jeszcze zyje....

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika