Sprawa o alimenty - forum prawne
Żona założyła mi sprawe o alimenty.Mieszkamy razem i nie mamy rozwodu,mamy jedną córkę.Zarabiam 1800 zł i sam robię wszystkie opłaty.Po opłaceniu wszystkiego zostaje mi ok 100 zł na życie.Żona nie dokłada się do opłat,a żąda alimentów ok 700 zł.Jak to wygląda i czy mam jakieś szanse na zmniejszenie tej kwoty?
(Tomek)
Odpowiedzi w temacie: Sprawa o alimenty (10)
Skoro oddajesz żonie tylko 100 zł mies. na życie, to wcale nie dziwi mnie fakt, że założyła Ci sprawe o alimenty. Sąd przy ustalaniu alimentów bierze pod uwagę zarobki ojca i matki, oraz możliwości zarobkowe i majątkowe. 700 zł to nie jest za dużo, może zażądać więcej. Jeżeli żona nie pracuje może żądać max. 60 % Twoich zarobków, więc ciesz się że tylko 700 zł. a nie więcej.
bardzo proszę o dokładne czytanie pytań. z mojego pytania, wyraźnie wynika, ze sam robie wszystkie opłaty i zostaje mi 100 zł. miesiecznie, a nie że tylko 100 zł ze swojej pensji oddaje jej. oboje pracujemy na zmiany, w związku z tym ja co drugi dzien zajmuje sie dzieckiem. ponadto rokrocznie organizuje dziecku ferie zimowe i letnie wakacje.
będę wdzięczny za precyzyjną odpowiedź.
Tomaszu, masz nie tyle podstawy do zmniejszenia kwoty co do CAŁKOWITEGO ODZRZUCENIA POWÓDZTWA. Wypełniasz swój obowiązek zaspokajania potrzeb rodziny w całości, skoro niemal całą pensję przznaczasz na bieżące rachunki RODZINY. Żona tez ma ten obowiązek, więc to normalne że skoro twój dochód jest przeznaczany na opłaty, jej idzie na tzw. życie. W sądzie przedstaw wszystkie potwiedzenia opłat za ostatni rok, to absurdalne że musisz udowadniac tak oczywistą rzecz, ale nie ma rady.
Tomaszu bądż realistą, w waszym małżeństwie coś się dzieje, skoro żona pozwała Cię do sądu. Napewno ma mocne argumenty przeciwko Tobie i rzadko się zdarza, aby pozew z żądaniem alimentów był całkowicie bezzasadny i go odrzucono. Natomiast kwota jakiej żąda Twoja żona może zostać zmniejszona przez sąd w zależności od jej zarobków.
....sorki że się wtrącam, ale Tomkowi chyba chodzi o to że JEMU po wszystkich opłatach pozostaje 100 zł, a przecież to ONA powinna się dokładać do opłat za mieszkanie skoro razem mieszkają a nie zakładać sprawę o alimenty! Ale się poprzewracało w głowach tym kobietom !
Wiem o co chodzi Tomkowi, ale skoro już został wniesiony pozew o alimenty ( sami chyba się nie dogadają w tej kwestii ) więc rozstrzygnie to sąd.
Tomaszu, wydaje mi się, że sam się wpakowałeś w tą sytuację bo nie postępowałeś zbyt mądrze. Skoro mieszkacie razem, to dlaczego ty za wszystko płaciłeś, czy ona nie mogła się dorzucać do mieszkania? Pocieszeniem dla Ciebie powinno być to że mało zarabiasz więc mało możesz stracić. Praktyczna rada: Twoja żona występując o alimenty jest prawdopodobnie przekonana, że może tylko sporo zyskać a nic nie stracić. Może ona nie słyszała o tym, że ktoś musi płacić czynsz. Uświadom jej, że jeśli coś tam dostanie z tych alimentów to jesteś w stanie spowodować, że coś straci. Jeśli zrozumie, że straci więcej niż zyska to da sobie spokój. Pozdr. Adaś.
Ważne jest to, że Sąd ustalając alimenty podzieli również płatności po połowie. Niech żona weżmie sie do pracy, bo wiem z doświadczenia, że więcej straci niż zyska.
To co tu pisza, to guzik prawda! Przykro mi Cie rozczarowac, ale sad ma to gdzies. Moj kumpel ma podobna sytuacje tylko, ze zostaje mu 250 zl. Placi dwa kredyty-wydruki z konta (wspolnie zaciagniete) a sad przylozyl mu 500 zl. I ona jeszcze zada polowy oplat i dalszego placenia kredytow przez niego.Tyle postanowil sad.Facet ma przerabane, to zawsze kobieta jest gora.Zero sprawiedliwosci.
ja mam za to inne zdanie . Mój mąż wszystkim rozpowiada jaki on jest nieszczęsliwy bo za wszystko płać. Tylko prawda jest inna za mieszkanie płacimy na pół z za światło płacę ja całość bo mąż stwierdził że licznik jest na moje imię i nazwisko. Nie sądzę zeby Twoja żona bezpodstawinie poleciała do sądu po alimenty. Wiem może kobiety mają różne charaktery ale nie sądze żeby ktoś mógł być taki podły dla drugiej osoby gdyby wszystko opłacał i dbał o dziecko.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?