Stwardnienie rozsiane - wymiana stawu biodrowego - brak dopasowania rehabilitacji - forum prawne
Dzień dobry.
Moja mama od 35 lat choruje na SM, 2 tygodnie temu przeszła operacje wymiany stawu biodrowego i obecnie leży na oddziale rehabilitacji ogólnej. Operacje zniosła b.dobrze, ale teraz zaczęły się schody. Ogólnie ma dość spory stopień niepełnosprawności, przed upadkiem na biodro poruszała się przy balkoniku (mogła przejść parę metrów). Na oddziale rehabilitacyjnym na którym przebywa traktują ją jak zdrową osobę po wymianie biodra, zmuszają do ćwiczeń których nie jest w stanie zrobić, albo nic nie robią szukając wymówek (raz - za niskie ciśnienie, drugi raz - przysłali psychiatrę "bo chora nie chce współpracować", trzy - "bo za długo jadła obiad", "za słabe wyniki krwi" - bez podania konkretów). Ordynatora najwidoczniej ogarnęła już znieczulica - powiedział że mama jest pacjentka oddziału rehabilitacji ortopedycznej (a nie neurologicznej, która jest jednocześnie w tym samym miejscu) i nie obchodzą go choroby współistniejace, ma cwiczyc tak jak wszyscy albo moze mame przywiezc karetka do domu. Zastanawiamy sie teraz co zrobic - stan mamy mocno pogorszyl sie w czasie oczekiwania na operacje wymiany biodra(bo na SOR stwierdzili ze nie jest to na tyle pilny przypadek i musi czekac kilka miesiecy na operacje), pojawil sie przykurcz nogi i jest zupelnie niesprawna. Planujemy zglosic sprawe do prokuratury, ale nie wiem czy w krotkim terminie to w czymkolwiek nam pomoze. Czy można realnie zrobić w takiej sytuacji? Pewnie idealne byłoby przeniesienie mamy na rehabilitacje neurologiczna, ale neurolodzy w szpitalu nawet nie chcą jej skonsultować, "bo maja same pilne przypadki, termin oczekiwania na konsultacje 6M".
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Stwardnienie rozsiane - wymiana stawu biodrowego - brak dopasowania rehabilitacji
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?