Ubezpieczenie na zycie kredytobiorców - forum prawne

Witam szanownych forumowiczów i prosze o radę
Noszę się z zamiarem skierowania sprawy do Sądem ale chciałbym usłyszeć od Was opinię czy mam szansę, czy jest sens Już spieszę przedstawić sytuację :
Razem z ojcem brałem kredyt hipoteczny w banku. Wymagane było ubezpieczenie na życie dla kredytobiorców. NIestety tata zmarł, a ubezpieczyciel odmówił wypłaty ubezpieczenia. Powołał się na fakt iż tata chorował na serce (jak wynika z dokumentacji w przychodni, a w związku z tym zgodnie z regulaminem wypłata nie nalezy się jeżeli osoba zmarła na chorobą, która występowała przed ubezpieczeniem. Dodam jednak iż ubezpieczyciel nie wymagał żadnych informacji na temat stanu zdrowai przed ubezpieczeniem. Teraz jedna to co najważniejsze- tata zmarł w pracy i został znaleziony przy biurku. Lekarz z pogotowia stwierdził zgon z przyczyn naturalnych, konkretna przyczyna nieznana, wskaazana sekcja. Prokurator nie widział potrzeby zrobienia sekcji i tatę pochowano bez konretnej informacji z jakich przyczyn nastąpił zgon, poza tym tylko że z naturalnych. Czy ubezpieczyciel ma rację i jakie są moje szanse przed Sądem. Uważam bowiem iż na skróty wywniskował że jak tata chorwał na serce to na pewno na nie zmarł. Idąc bowiem tym tokiem myśłenia wynika na to iż ubezpieczenie z góry było od niczego. Jeżeli lekarz nie znał przyczyny śmierci to dlaczego ubezpieczyciel podciągnął to pod chorobę na którą chorował ojciec wczesniej. Czyż nie mogło być tak że chorował na serce a zmarł np na tętniaka.
A więc czy warto wydawać spore pieniążki na radce i koszta sądowe jakie są moje szanse w tej sytuacji
pozdrawiam gregorii