Forum prawne

Uszkodzenie pojazdu na przejściu dla pieszych. - forum prawne

Witam serdecznie, uprzedzam że będzie to długi post ale mam nadzieję że ktoś będzie w stanie mi pomóc bo jestem bezradny. Wczorajszego dnia na pasach prawie potraćiło mnie auto. Mimo iż byłem na pasach auto nie zwalniało i chciało przedemną przejechać, panu się światło paliło i nie chciało mu się stać.

Zatrzymał się prawie na mnie, trąbnął, coś tam pokrzyczał przez szybę. Uderzył w siatkę z moimi zakupami, część rzeczy została uszkodzona. Tak się zeźliłem że wyjołem część zniszczonych rzeczy i rzuciłem mu w szybe. W nerwach rzuciłem w jego samochód też puszką, która nie była zepsuta, i urwałem mu lusterko od samochodu. Samochód był droższy niż tańszy, mercedes S klasa. Przyjechała policja, bo była blisko. Wytłumaczyłem że zostałem prawie potrącony na zielonym świetle na pasach z których już schodziłem. Teraz pytanie, wiem że ten człowiek będzie chciał sprawę o zniszczenie lusterka dać do sądu żebym mu zwrócił koszta. Ale ja nie mam zamiaru, jak to zrobić żeby temu piratowi nie płacić za nic?



Odpowiedzi w temacie: Uszkodzenie pojazdu na przejściu dla pieszych. (2)

Trzeba było zeznać policji, że potrącił Pana lusterkiem.

Ha! A to dobre z tym lusterkiem ;)
Pytanie czy świadkowie byli? Czy była to droga osiedlowa, czy raczej jakieś skrzyżowanie(bo na takich są z reguły kamery do monitorowania ruchu)? Aha, jak ten pan zrobi wycenę, to panu radze zrobić to samo, i nie chodzi mi o zakupy tylko o własnego rzeczoznawcę w sprawie lusterka, żeby się nie okazało że lusterko zdaniem rzeczoznawcy tego pana lub samego pana nie podrożało;] Nagminna praktyka. Może Pan też zgłosić iż w szoku nie poczuł pan że samochód \"stuknął\" pana w nogę ale teraz po fakcie, kiedy adrenalina zeszła, czuje pan silny ból i ucisk w okolicach kolana i ma pan problemy z chodzeniem. Skoro uderzył w siatką tzn. że mógł też pana stuknąć w kolano, prawda?

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika