Forum prawne

Świadczenia rodzinne, ważne!!!

Ostatnio udało mi się odkryć bardzo ważną rzecz dla kobiet, które mają wyrokiem sądownym przyznane alimenty na dzieci. Ciekawostka dotyczy sytuacji, gdy zobowiązany tych alimentów nie płacił w ogóle, a kobieta z jakichkolwiek powodów nie zaniosła wniosku o ściąganie go z tego tytułu do komornika (np. wiedziała o trudnej sytuacji finansowej zobowiązanego, chorobie, utracie pracy, itp i nie chciała by w tym momencie interweniował komornik). Otóż przemiła obsługa działu świadczeń rodzinnych doliczy te nieotrzymywane świadczenia do dochodu kobiety! Nie pomogą tłumaczenia, że tych pieniędzy kobieta nie otrzymała, ani zaświadczenie nawet zgodne obojga rodziców, że mężczyzna nie płacił w ogóle, a kobieta tych pieniędzy nie otrzymywała. Paradoks? Niestety takich paradoksów w polskim systemie świadczeń jest wiele. Kobiety, którym dzięki temu zabiegowi dochód na członka rodziny przekroczy kryterium dochodowe zostaną bez żadnych świadczeń na dziecko. To jest właśnie polityka prorodzinna!

2007.7.16 12:2:54

Odpowiedzi w temacie: Świadczenia rodzinne, ważne!!! (2)

Witam Z tego co Pani pisze to to jest niezła paranoja i chyba mnie też będzie dotyczyć taka sytuacja jak doliczą mi nie otrzymane alimenty. Ale ciekawa jestem czy naprawde nic się z tym nie da zrobić ? Ja mam wpłaty na konto od teściów własnie dlatego że ich syn nie płaci alimentów i to znacznie mniejsze niż zasądzone alimenty może to byłaby jakiś argument?

2008.7.25 11:22:52

to jest własnie nasze polskie prawo, które ma pomagac samotnym matkom. śamotnie wychowywałam 3 dzieci, niedawno wyszłam za mąż i co się okazało? Mój obecny mąż ma pracować na moje dzieci bo zaliczke alimentacyjną doliczyli do dochodu i alimenty na dzieci nie należą sięponieważ przekroczył dochód.Pytam się czy to jest normalne, żeby dzieci nie otrzymywali należnych im się pieniędzy? Paranoja!!!!!!!!!

2009.1.28 19:14:16

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika