WYMUSZENIE PIERWSZEŃSTWA-TRUDNY PRZYPADEK - forum prawne

Witam,
Proszę o radę w poniższej sprawie.
Zdarzenie maiło miejsce rok temu. Wyjeżdżałem z podporządkowanej w prawo. Zatrzymałem się przed wyjechaniem, nic nie jechało. Ruszyłem wyjeżdżając na główną i będąc już na niej skośnie do linii środkowej zatrzymałem się przed znajdującymi się 2-3 m dalej pasami dla pieszych. Mój samochód już był na głównej blokując nadjeżdżającym samochodom drogę. Piesi przeszli, a ja ruszyłem. W tym momencie lewym pasem ominęło mnie auto. Wyglądało jakby ta Pani nie zauważyła, że stoję przed pasami i w ostatniej chwili mnie ominęła. Nagle nadjechała Policja, która jechała za nią i zatrzymała nas. Byłem przekonany, że wlepią jej mandat. Jednak policjant oznajmił mi, że wymusiłem pierwszeństwo. Nie przyjąłem mandatu i sprawa od roku ciągnie się w Sądzie Grodzkim. Mam świadka, koleżankę którą chwilę wcześniej wysadziłem i ta wszystko widziała. Przeciwko mnie jest kierowca tamtego auta, pasażerka i policjanci, którzy twierdzą że nagle wyjechałem z tamtej drogi. Tłumaczyłem przed sądem i wcześniej przy radiowozie, że policjanci nie widzieli całego zdarzenia, tj., że najpierw stałem w tej drodze i następnie ruszyłem wyjeżdżając na główną. Przepuściłem pieszych zatrzymując się przed pasami. Że widzieli końcowy ruch kiedy moje auto stojące po skosie ruszyło i wyglądało jakbym wyjechał od razu z podporządkowanej.
Na każdej sprawie byłem, a było ich cztery z wyjątkiem jednej kiedy byłem w szpitalu. Wówczas była przesłuchiwana kobieta z tego auta. Chcę ją także przesłuchać i złożyłem taki wniosek do Sądu. Jednak Sąd na ustalony przez siebie termin jak to określił nie byłe w stanie tej Pani wezwać. Miesiąc temu na kolejną ona się nie stawiła. W poniedziałek 14.06. mam kolejny termin.
Teraz moje do Was pytania. Czy jeżeli nie stawi się kolejny raz, mogę zawnioskować o umorzenie sprawy ze względu na bark możliwości przesłuchania tej osoby?
I o co ją jeszcze zapytać, aby przyłapać ją na kłamstwie? Twierdzi, że wymusiłem jej pierwszeństwo. Przerażona słyszała zaraz po zatrzymaniu co mówi do mnie policja i trzyma wersję widząc, że to je wg policji jestem winien. Planuję zadać jej pytanie o usytuowanie mojego auta w momencie omijania bo jej pasażerka twierdzi, że uderzyłbym w ich bok, a tak naprawdę, to auto omijało mnie bo inaczej to ono uderzyłoby w mój lewy bok. Jak jej wersja będzie się różnic z pasażerki to mam ją.