Wypowiedź na temat uchodźców - forum prawne

Witam

Tydzień temu dostałam wezwanie na policję w sprawie tego, że ktoś zgłosił na prokuraturze moją wypowiedź o muzułmanach pod artykułem dotyczącym zamachów we Francji. Pani prokurator chciała mi "wcisnąć" 8 tys. zł kary (kary za tego typu wykroczenia nie schodzą pon. 4 tys), ale po negocjacjach z policjantem zgodziła się na 1,5 tys. Za okoliczności łagodzące uznała to, że jestem pierwszą kobietą w swoim mieście, która została zgłoszona za coś takiego , dotąd mieli do czynienia tylko z mężczyznami, w dodatku to były o wiele poważniejsze wykroczenia np. chłopak przede mną za zwyzywanie i pobicie Nigeryjczyka dostał 5 tys kary. Policjant nawet tłumaczył prokuratorce, że mogłam działać pod wpływem silnych emocji strachu i że "tu koło mnie siedzi kobieta (która miała z resztą do czynienia w życiu z agresją ze strony mężczyzn - trzy zgłoszone próby gwałtu i raz uprowadzenie przez czterech napastników, a nie jakiś łysy napakowany facet podejrzany o przynależność do organizacji rasistowskiej czy faszystowskiej. Rzecz jasna przyznałam się do winy, bo w przeciwnym razie zabrano by mi z mieszkania całą elektronikę a ta jest mi potrzebna bo na dniach mam wyjechać do pracy w Holandii do narzeczonego. Nie stać mnie obecnie nawet na te 1500 zł, a moi rodzice są bardzo schorowani, ostatnio nawet trafili do szpitala w ciężkim stanie bo nie mają już pieniędzy na leki a u jednego z nich wykryto śmiertelną chorobę. Policjant ewidentnie stanął po mojej stronie bo jak sam powiedział również prywatnie jest przeciwny uchodźcom, a ma żonę i dzieci którzy się boją a zgłoszeń tego typu jest u nas w mieście coraz więcej. Najwyraźniej jakaś grupa osób siedzi i zajmuje się tylko tym by wychwytywać takie wypowiedzi i donosić na wszystkich przeciwników emigracji. Nie jest również w porządku, że wsadzono mnie do "jednego wora" z mężczyznami działającymi w sposób celowy i regularny na szkodę imigrantów. Moja wypowiedź nie była wcale gorsza od wypowiedzi setek tysięcy innych polaków. Pani prokurator również jest przykro z tego powodu ale jak powiedziała musi postępować zgodnie z procedurami bo "patrzą jej na ręce". Oboje powiedzieli mi, że mogę jednak napisać pismo do sądu - tylko nie wiem jakiego rodzaju ma być to pismo i jak zatytułowane - i tu jest moje pytanie. Chodzi mi o odwołanie się od decyzji tej kary finansowej. Jakie są procedury i jak to przeprowadzić?

Z góry dziękuję za radę.