zakłócanie spokoju

Witam
Mam problem z uciążliwa sąsiadką, która wciąż mnie nachodzi i upomina, że zbyt głośno zachowują się moje córeczki. Dodam że mam dosyć spokojne dzieci jedna ma 3 a druga 5 lat i bawią się jak wszystkie dzieci, ja jako matka nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, dziewczynko o godzinie 21 już śpią a wcześniej są w przedszkolu, Sąsiadka już kilka razy nas uciszała posługując się wulgaryzmami... grozi mi również grzywna i aresztowaniem za zakłócanie spokoju publicznego,
Czy na prawdę mogę mieć kłopoty ??

Nie przsejmował bym się sąsiadką i jej straszeniem. Jednak jeśli będzie Pani czuła się dzięki temu lepiej zawsze można zaprosić dzielnicowego na wizytę do siebie (można to nawet uzasadnić groźbami i wulgaryzmami sąsiadki)jak również można złożyć na sąsiadkę doniesienie na policję bądź do prokuratury właśnie za używanie niecenzuralnego słownictwa w stosunku do niepełnoletnich (ich deprawowanie). Może to da jej do myślenia i trochę ostudzi.

Witam
Chciałam Państwu przedstawić pewną sytuacje. Mieszkam w bloku, nade mną mieszka młode małżeństwo z 5 letnim dzieckiem. Ja mam 2 dzieci w podstawówce, które nie mogą normalnie funkcjonować w warunkach jakie funduje im mały sąsiad. Rodzice (bardzo spokojni ludzie) tylko przepraszają i bronią synka. A ten mały diabełek terroryzuje cały blok - robi wszystko na co ma ochotę. Jak chce w nocy tłuc w garnki to tłucze, jak chce tańczyć o 5 rano to tańczy. Tak już dalej nie da się żyć, moje dzieci wiecznie niewyspane, nie mają warunków do nauki. Jak temu zaradzić? Rozmowy z rodzicami malucha nie pomagają.