Zarządzenie wykonania kary pozbawienia wolnosci .Zażalenie - forum prawne
Witam
Kilka dni temu zarządzono wobec mnie wykonanie kary pozbawienia wolnosci.Chodzi o artykuł 286. Dokładnie o należnosci wobec ZUS z racji nienaleznie pobranego swiadczenia. Nie chce mi się opisywac całego procesu, więc skupię się na ostatnim okresie.
ZUS drugi raz juz wniósł juz do sadu o wykonanie kary, poprzednim razem kary nie zarządzono. Moja sytuacja jest tragiczna. Pracuję, ale nie mam stałego dochodu, nawet umowy o pracę. Zarabiam skandalicznie niskie pieniądze, mieszkam z babcią (rodzice nie zyją), która na dodatek kilka miesiecy temu powaznie zachorowała, wymaga od tamtej pory calodobowej opieki, a ja jestem JEDYNĄ OSOBA, która z nią przebywa na co dzień. Pomaga tez nam wujek, czyli jej syn, ale to nie zmienia faktu, ze . Jej choroba i ciągła walka w szpitalu o zycie sprawiły takze, ze nie mogłem sie stawic na dwa ostatnie posiedzenia o wykonanie kary. Cały czas trzeba było przy niej byc. Zdaję sobię sprawę, ze sad mógl a nawet powinien podjac taka decyzję, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały z jego strony, ze unikam naprawienia szkody i lekcewaze wymiar sprawiedliwosci.
Tak jednak nie jest. Jestem osobą, która nie zna życia w normalnych warunkach. Od dziecka wychowywany bylem w zdecydowanie "nienormalnych" warunkach. NIe mialem przy sobie osoby, która mogłaby w odpowiednio pokierowac moim rozwojem, a wszystkie negatywne rzeczy które działy się w mojej rodzinie(alkoholizm ojca i jego brak w moim dorastaniu, a takze ciagłe jego walki z opiekunczą mamą, które ja przezywałem najbardziej z rodzenstwa. w końcu jej choroba i smierc, a kilka lat pozniej takze smierc ojca, z którym mieszkałem juz sam i po jego smierci musiałem się wyprowadzic do babci)
To wszystko sprawiło, ze od kilku lat kompletnie nie radzę sobie z dorosłym zyciem. Nie oznacza to jednak, ze zszedłem na złą drogę, nie ma ze mna zadnych problemow, nie mam nałogów, nawet dziewczyny, jestem za to tak 'spalony" w srodku, ze sam sie zastanawiam, jak ja jeszcze chociaz w niewielkim stopniu normalnie funkcjonuję. Ta skrytosc w sobie przeszkadza mi nawet w niektorych codziennych, pdostawowych czynnosciach zyciowych.
Zdaję sobię sprawę, że teraz moja sytacja jest beznadziejna, ale wiem tez, ze pojscie do ZK oznacza w moim przypadku juz chyba całkowity koniec jesli chodzi o mnie. Nie wytrzymam tego psychicznie, juz teraz tego nie wytrzymuje i doskonale wiem, ze gdy pojde do ZK, nie bede mial do czego wracac. Nie bede umial spojrzec w twarz tym wszystkim ludziom, którzy uwarzaja nie za spokojnego, swietnego faceta, nie zdolnego do zrobienia komukolwiek krzywdy. A Ci ludzie, których udalo mi się poznac i ktorzy poznali mnie w srodowisku przede wszystkim mojej pracy to w tej chwili całe moje zycie (jestem początkującym dziennikarzem i wlasnie spelniam po czesci jedno ze swoich najwiekszych marzen, bo nie ma innej rzeczy, która sprawiałaby mi tyle radosci i satysfakcji. Zawsze chciałem to robic, wszyscy mi mowią, ze jesli porpacuję nad swoją zniszczoną nie przez siebie osobowoscią i zacznę walczyc o swoje, mogę zrobic w tej branzy duzą karierę. Ja tez o tym wiem, dlatego nie mam slów, które mogłyby opisac przeogromne pragnienie naprawienie tych błędów i rozpcozęcie w koncu zycia na wlasny rachunek, od zera.
Kontakty z rodziną, nawet najblizsza, nigdy nie były dobre. Na ich pooc tez szczegolnie liczyc nie mogę ale takze im, gdyby stalo się najgorsze, nie bede mogl spojrzec w oczy. To bedzie mój koniec. Juz ten prawdziwy.
Dlatego mam kilka pytan. Mam jeszcze kilka dni na zlozenie zazalenia do postawienia sądu, tyle ze nie wiem co ma w nim byc.Stad moje tak obszerne wyjasnienia, bo przyznac trzeba, ze ta sprawa nie jest normalna. Czy w tym zazaleniu mogę napisac skrot tgo, co tutaj przedstawilem i np prosic o wyznaczenie kolejnej daty rozprawy/ Myslę, ze jesli odpowiedz bedzie pozytywna, a tutaj zostanę chociaz w niewielkim stopniu pokierowany, co mam robic, tym razem juz sie na niej stawię. I opowiem wszystko dokladnie tak jak tu, od deski, do deski.
Czy mogę np. do tego zazalenia dolączyc dokumenty potweirdzajace moje problemy rodzinne, czyli przewlekłą chorobę jedynej osoby, która mi zostala i z którą mieszkam? A moze nie skaldac zazalenia, tylko jakis osobny wniosek?
Bardzo prosze o pomoc...Bardzo, bardzo proszę o wskazówki. Ja na prawdę czuje i wiem, ze mam w sobie moc i siłę zeby to wszystko zażegnać
Z góry przepraszam za tak "obszerną relację", ale to z zawodowego przyzwyczajenia. Musialem tez sie w koncu komus wygadac. Z góry dziękuję za wyrozumiałośc.
Odpowiedzi w temacie: Zarządzenie wykonania kary pozbawienia wolnosci .Zażalenie (1)
Witam!
Z Twojej opowieści wynika, że zachodzą przesłanki do odroczenia wykonania kary. Musisz to wszystko dokładnie opisać - tak jak na tym forum i najlepiej poprzec dokumentami dotyczacymi Twojego zatrudnienia i stanu zdrowia babci. jeżeli odroczenie wykonania kary wyniosłoby 12 miesięcy, mógłbys ponownie ubiegać sie o warunkowe zwieszenie wykonania kary.
Dla potwierdzenia twojej trudnej sytuacji we wniosku o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, wniósłbym dodatkowo o przeprowadzenie wywiadu przez kuratora dla potwierdzenia Twojej sytuacji.
powodzenia!
2012.8.29 22:18:11
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?