zdruzgotany ojciec-alimenty

mieszkam w usa z konkubina i naszymi dziecmi (dwojka) z zonna jestem w seperacji i zona wywalczyla alimenty w kwocie 800zl miesiecznie na nasza corke czy jesli nie bede placil calej sumy to w jakis sposob organy polskie moga dobrac sie do mnie np. przez ambasade polska w chicago? i czy jest taka mozliwosc by sciagnac ze mnie reszte pieniedzy? zona w kraju pracuje jako stomatolog i jej miesieczne zarobki nie przekraczaja mniej niz 1500zl i czy jesli na jedna osobe zarobi ponad 500zl moze stracic alimenty? zona obecnie na czas rozpraw zwolnila sie i nie pracuje by jako niepracujaca matka otrzymac jak najwieksz alimenty co mam robic odwolac sie i walczyc o zmniejszenie alimentow moja wyplata nie wystarczy na placenie jej takich alimentow pomozcie

Dochód na rodzinę nie ma nic do rzeczy. Jeśli w przed separacją wiedliście wysoką stopę życiową to mimo dochodu 2000zł. na osobę można żądać alimentów, ponieważ np. dziecku trzeba kupić nowe narty (bo ze starych wyrosło) i ta potrzeba jest całkowicie uzasadniona. Jeśli posiadasz amerykańskie obywatelstwo to będziesz mógł trochę pokąbinować ale komornik może ściągnąć pieniążki a kosztami obciąży ciebie, a będą kosmiczne. Jeśli żona się zwolniła sama z pracy sąd nie może tego brać pod uwagę, czyli potraktuje ją tak jakby pracowała.