Zniesienie współwłasności - forum prawne
Za tydzień będzie sprawa spadkowa po mojej mamie, która była współwłaścielką nieruchomości. Współwłaścielkami tej nieruchomości są również jej siostra i matka. Wczoraj przyszło pismo z sądu z postanowieniem o zniesienie współwłasności z wniosku siostry zmarłej. Sąd postanowił: stwierdzić swą niewłaściwość miejscową i sprawę przekazać do rozpoznania do Sądu Rejonowego. W pouczeniu dostałem informację, że mogę złożyć zażalenie w terminie do siedmiu dni od momentu doręczenia odpisu postanowienia. Chciałem wnieść o zniesienie współwłasności po sprawie spadkowej. Zaskoczyła mnie ta decyzja z wniosku siostry zmarłej, z którą jestem skłócony i nie wiem jakie ma zamiary. Czy wnieść zażalenie i wystąpić o zniesienie współwłasności po sprawie spadkowej?
Odpowiedzi w temacie: Zniesienie współwłasności (10)
Witam, cz możliwa jest taka sytuacja, ze najpierw zapada decyzja o zniesieniu współwłasności, a dopiero potem o stwierdzeniu nabycia spadku? Czy nie została tu pomylona kolejność?
Proszę o polecenie mi dobrego i skutecznego prawnika zajmującego się zniesieniem współwłasności
[cytat]
Proszę o polecenie mi dobrego i skutecznego prawnika zajmującego się zniesieniem współwłasności w RZESZOWIE lub STALOWEJ WOLI
[/cytat]
Jesteśmy w sytuacji takiej: rodzice i wujostwo są współwłaścicielami działki budowlano-rzemieślniczej (jedna księga wieczysta), na której pobudowali każdy własny dom, wyznaczyli sobie sami \"po równo\", czyli po połowie tej działki i tak jest od wielu wielu lat. Dziś chcą znieść współwłasność. Do działki jest wystawiona notarialnie bezpłatna służebność gruntowa drogi. W jaki sposób najtaniej znieść współwłasność? Jaki będzie koszt?
Witam,
proszę o poradę w poniższym temacie:
Kupiłem mieszkanie o pow. 44m2 w budynku 3-odzinnym (pozostali mieszkańcy maja po ok 100m2 każdy). Mieszkanie dzieli na pół korytarz, który prowadzi do pomieszczenia strychowego (na ostatnim poziomie budynku jest kolejnych strych). Korytarz i pomieszczenie strychowe od lat 60 jest włączone do mieszkania na zasadzie quoad usum (wyrok sądu z 1995r.). Chciałbym prawnie włączyć część wspólną do mieszkania. Wyczytałem, że są dwa warianty umownego załatwienia sprawy:
1. wniesienie do sądu wniosku o umowne zniesienie współwłasności (ponoć tańsza wersja)
2. udanie się do notariusza z pozostałymi mieszkańcami i zniesienie współwłasności.
3. Wpisane quoad usum do ksiąg wieczystych
Proszę o info jakie są poszczególne etapy działań ( i koszty )w powyższych przypadkach.
Z góry dziękuję
Witam,
Sprawa wygląda w sposób następujący:
Dom mieszkalny (3 kondygnacje z suterynami zamieszkanymi) - właścicieli jest 3, ustaleni zostali oni sądownie po rozprawie dotyczącej podziału majątku:
1. Właścicielka która zbudowała ten dom - Babcia (własność ok 60%)
2. Jej najmłodszy syn (własność ok 20%)
3. Jej najstarszy syn, któremu przypadło DOŻYWOTNIO ok. 20%
Od około roku pojawił się problem natury rodzinnej. Najmłodszy syn wprowadził do swojej części posesji swojego syna (WNUKA WŁAŚCICIELKI), który w sposób perfidny, z premedytacją "robi na złość" babci. Dochodzi m.in. do zakłócania porządku (imprezy w godzinach wieczornych), zaśmiecania swojej części posesji (śmieci na podjeździe), ogólny brak jakiegokolwiek inicjatywy w sprawie utrzymania domu w należytym porządku. Policja często pojawia się w domu w wyżej wspomnianych sprawach. Dodać trzeba, że wszystko to odbywa się za zgodą, a nawet namową OJCA WNUKA, który "podpuszcza" go do tego typu zachowania.
Moje pytanie do i jednoczesna prośba o pomoc:
Czy istnieje jakakolwiek szansa na zniesienie współwłasności drogą sądową? Czy istnieje możliwość usunięcia WNUKA, który sprawia powyższe problemy z posesji? Wiem, że ze względu na podejście NAJMŁODSZEGO SYNA, który jest współwłaścicielem części posesji dogadanie się poza sądem może być utrudnione. (Zasada spłaty jego udziału czy coś w tym stylu)
Jakie są ewentualne argumenty, których można by użyć przy rozmowie skłaniającej jednak do przyjęcia określonej kwoty za zrzeczenie się swojej części domu?
Witam
Jestem współwłaścicielem gospodarstwa rolnego, które składa się z 6 działek.
Na jednej działce stoi stary dom do kapitalnego remontu.
Posiadam 5/12, drugi współwłaściciel 5/12 a trzeci 1/6.
Porozumienia polubownego niestety nie będzie.
Chciałbym wystąpić o zniesienie współwłasności w taki sposób by działki były podzielone wartościowo z ewentualną dopłatą dla kogoś.
Mam pytanie, jeżeli któryś z współwłaścicieli na to się nie zgodzi to czy sąd może dokonać zniesienie współwłasności przez sprzedaż publiczną i jak się przed tym uchronić?
Słyszałem, że taka sprzedaż jest niekorzystna, bo cena wyjściowa zaczyna się od ? wartości rynkowej.
Jeden ze współwłaścicieli przebywa zagranicą i szybko nie wróci.
Czy zniesienie współwłasności może odbyć pod nieobecność współwłaścicieli?
Skutecznym prawnikiem zajmujacym sie m.in. zniesieniem wspolwasności jest pan Bartłomiej Wojas z legaleo. Pomagał mi w tej sprawie.
Witam nie wiem czy dobrze trafiłem na temat forum.
Ale może ktoś zna sie badz miał podobną sytuacje jak ja
I pomoże znaleźć artykuł prawny.badz jak postapic.Co zrobic.
I juz naświetlam temat.
Z 5 lat temu ugodowo przez sąd zniosłem współwłasności budynku mieszkalnego i budynku gospodarczego(stodoła)I rozchodzi sie o temat scianek oddzielajacych projektowych na strychu.Przy zmiesieniu współwłasności sąsiadem zgodnie ustalali i jak przekazywał geodeta,że w budynku mieszkalnym stawiamy wspólnie a gospodarczym ten sąsiad bo ma stryszek i musi zabezpieczyc.Zaznacze że zgodził sie i wiedział o tym(sąsiad)
Ale mija 5 lat i teraz upiera sie ze nie ma takiego prawa wiadomo ze wiąże to sie z kosztami.Ale w projekcie inwentaryzacji budynków zostało naniesione ze scianki w projekcie i ze sie stawiaja.
Wiec po 5 latach tylko problem.Bo z sąsiadem nie mozna sie porozumieć.
Wiec pomóżcie i doradzicie będę wdzieczny
W tego typu sprawach doskonale radzą sobie adwokaci kancelarii Cejrowski. Duże zaangażowanie i nakład pracy z ich strony. Merytoryczne przygotowanie, doświadczenie. No i są rezultaty.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?