Zwolniony czy nie?

Mam pytanie do osób które się oriętują w temiacie prawa pracy. Mój znajomy wystapił do pracodawcy z pismem o rozwiązanie umowy o pracę w trybie natychmiastowym , na to pismo pracodawca odpisał mu: " W związku z pismem otrzymanym od Pana w dniu xx.xx.2005 roku, a dotyczącym wypowiedzenia umowy o pracę w trybie natychmiastowym uprzejmie informuję, że nie przychylamy sie do Pana prośby. Zgodnie z art. 32 &1 pkt 3 K.P. i art. 36 &1 pkt.3 K.P. obowiazuje Pana 3-miesięczny okres wypowiedzenia umowy o pracę. Wyrażamy zgodę na skrócenie wypowiedzenia umowy o pracę do dwóch miesięcy, termin upływa xx.xx.005 roku, za porozumieniem stron. Jednocześnie zaznaczamy, że w przypadku porzucenia pracy i podjęcia pracy w konkurencyjnej firmie ze szkodą dla mojego przedsiębiorstwa i ewentualnymi nieuczciwymi działaniami mogącymi powodować stratę dla mojej firmy bedziemy zmuszeni wyegzekwować pokrycie ewentualnych strat na drodze sądowej. Pieczatka firmy, podpis " W mojej opini jest to zwolnienie o pracę z 2 miesięcznym wypowiedzeniem i w dniu xx.xx.2005 roku dany pracownik jest zwolniony i może podjąc pracę nawet w konkurencyjnej firmie. Czy Państwo odbieracie to tak samo? Czy poprostu jest to odpowiedź pisemna na pismo mojego znajomego, a on po upływie 2 miesięcy wypowiedzenia nadal będzie pracownikiem tej firmy?