Zwrot opłat za wydanie karty pojazdu - forum prawne
"Opłata za wydanie karty pojazdu była pobierana w wysokości 500 zł na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu z dnia 28.07.2003 r. Trybunał Konstytucyjny orzeczeniem z dnia 28.03.2006 r. uznał wysokość tej opłaty za niezgodną z ustawą. Dopiero rozporządzenie wydane przez Ministra Transportu i Budownictwa dnia 15.04.2006 r. obniżyło opłatę za wydanie karty pojazdu do 75 zł. Ze względu na to, że pobieranie opłaty nie następuje w trybie postępowania administracyjnego, nie ma tu zastosowania tryb administracyjny rozpatrywania wniosku o zwrot opłaty. Jednakże Sąd Najwyższy w maju 2007 r. wyrokiem sygn. akt III CZP 35/07 uznał, że można dochodzić roszczeń o zwrot opłaty na drodze cywilnoprawnej przed sądem powszechnym."
Zgodnie z powyższym orzeczeniem mam prawo ubiegać się o zwrot nadpłaty w mieście, w którym została pobrana opłata za kartę pojazdu. Niektóre Urzędu zdecydowały się na doborwolne zwroty (wystarczył wniosek), w moim mieście nie ma pieniędzy na to więc jedyna droga to sądowa (nawet dzwoniąc do Urzędu Miasta tak mi urzędnik zalecił). Moje pytanie gdzie i jakiej formy pismo złożyć. Jak się do tego zabrać. Może ktoś poradzić albo wysłać przykładowej treści pismo. Nigdy nie miałem do czynienia z sądami więc proszę o pomoc.
Sprawa jest ponoć na 100% wygrana, kwestia formalności. UM liczy, że mało osób to zrobi więc na tym zyska.
Czy jakieś opłaty mnie czekają? Czy gra warta świeczki? (nadpłata to ponad 420zl). Dla mnie dużo.
Odpowiedzi w temacie: Zwrot opłat za wydanie karty pojazdu (3)
Oto artykuł w dzisiejszej Rzeczpospolitej:Obywatel ma prawo odzyskać nadpłatę dziś o 14:00.Opłaty tak jak w sadzie 30 zł i tyle .Ja też wuystępuję!POWODZENIA!
Orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego mówi, że osobom, które zapłaciły zawyżoną opłatę za kartę pojazdu, należy się jej zwrot ? pisze "Rzeczpospolita
Nie można pozbawić obywatela możliwości zwrotu pobranej nieprawidłowo opłaty. Sądy mają prawo same ocenić, czy rozporządzenie, na podstawie którego jej żądano, było zgodne z konstytucją, i odmówić jego zastosowania ? powiedziała sędzia Małgorzata Borowiec, uzasadniając trzy wyroki oddalające skargi kasacyjne prezydenta Rzeszowa oraz starosty bialskiego.
Tym samym NSA potwierdził stanowisko sądów administracyjnych, które nie było po myśli powiatów oczekujących sposobu na uniknięcie zwrotów, nie ujmując jednak wielu problemów, które powstały na tym tle.Przypomnijmy, że chodzi o opłatę za wydanie karty pojazdu, która w rozporządzeniu z 2002 roku wzrosła z 55 do 500 złotych. Następnie w 2006 roku unijny trybunał sprawiedliwości uznał opłatę za niezgodną z konstytucją, ale nie nakazał jej zwrotu. Od 15 kwietnia 2006 roku obowiązuje nowa wysokość opłaty, wynosząca 75 złotych. Zmiana wywołała w dalszej kolejności lawinę pozwów za odmowę zwrotu nadpłaconych 425 złotych.
Więcej w "Rzeczpospolitej"
Wszystko ładnie wygląda w teorii i na papierze. Jak już wspomniałem, nie miałem do czynienia z sądami, a nie wiem czy złożenie takiego wniosku/pozwu i cała sprawa to tylko formalność i powołanie się na w/w decyzje SN czy też będzie to normalna sprawa sądowa, w której druga strona będzie "rzucać" paragrafami, artykułami, procesami i starała się udawaniać, że nadpłata mi się nie należy.
Jestem przeciętnym "Kowalskim" i chcę "normalnie" odzyskać pieniądze, które niesłusznie musiałem zapłacić w urzędzie.
PZDR
Nawet zwykły Kowalski musi spróbować pierwszy raz , aby się przekonać ,że pieniądze są do odbioru w kasie starostwa!Nikt za Pana tego nie zrobi , no może prawnik w Pana imieniu!Powodzenia bo warto!
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?