adwokat nie napisał skargii kasacyjnej - co robić?

W 2003 roku moi rodzice zaczęli rozbudowę starego domu.
Życzliwi sąsiedzi pisali skargi gdzie tylko się da (między innymi do nadzoru budowlanego o to, że dom stoi za blisko granicy z ich podwórkiem (ogrodzenia), że dom został wybudowany niezgodnie z planami ? (wg nich był za duży) . Po licznych pismach sąsiadów kierowanych do Powiatowego Inspektorat Nadzoru Budowlanego a następnie do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego (które to nic nie dały) napisali skargę do WSA. Pomimo pozytywnych decyzji wydanych zarówno przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego jak i Wojewódzki Nadzór Budowlany na rzecz moich rodziców, w 2005r. WSA w Gliwicach wydał wyrok niekorzystny dla nich. Sąd w Gliwicach nie będąc w posiadaniu całej dokumentacji od Wojewódzkiego Inspektora Budowlanego (jak było opisane w wyroku WSA) mimo wszystko wydał wyrok niekorzystny dla moich rodziców uchylając niektóre decyzje Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego i Powiatowego Nadzoru Budowlanego (dokładnie nie pamiętam które). Następnie od tego wyroku we wrześniu 2005r. została (prawdopodobnie) złożona skarga kasacyjna do NSA w Warszawie przez uprawnionego Adwokata, którego to upoważnili moi rodzice do reprezentowania w tej sprawie. Od 2005r. zarówno Adwokat jak i moi rodzice jako Strona postępowania oraz Nadzór Budowlany nie są w posiadaniu żadnego wyroku. Prawdopodobnie NSA oddaliło skargę kasacyjną od wyroku WSA (jednak adwokat nie ma na to żadnego dokumentu, podobno dzwonił i się dowiadywał telefonicznie).
Moi rodzice od 9 lat znajdują się w punkcie martwym.

Dodam, że moi rodzice nie są w posiadaniu żadnego potwierdzenia, że ta skarga kasacyjna została napisana. Nie mają też żadnej aygnatury akt sprawy bo adwokat im tego nie udostępnił twierdząc, że akta sprawy ma w swoim archiwum( w co nie wierze). Proszę o pomoc. Nie mamy pojęcia jaki wykonać krok aby tę sprawę ruszyć i aby ją zakończyć.