alimenty, a długi? - forum prawne
Mam problem, syn męża pożyczył od nas pieniądze i teraz nie chce ich zwrócić twierdząc że go nie stać, czy można ten dług potrącić mu z alimentów? Dodam, że oprócz alimentów od ojca, otrzymuje także alimenty od matki, ma dochód z wynajmu mieszkania, a także jego partnerka z którą mieszka i ma dziecko otrzymuje dochód w wysokości ok.2000 zł. Razem za sam fakt istnienia mają ok.4000 zł miesięcznie. Ponad to on od roku pracuje {średnio 1500 zł/miesiąc} i studiuje w trybie indywidualnym. Proszę o opinię. NIe chodzi o zaprzestanie alimentacji bo do końca studiów się zobowiązaliśmy, tylko o możliwość egzekwowania długów.
Odpowiedzi w temacie: alimenty, a długi? (9)
jesli synek pracuje i jest w stanie sie utrzymac samodzielnie (1500 to niezla pensja+ kasa za wynajem mieszkania) i do tego stac go na zalozenie rodziny to dlaczego nie wniesiecie o wygasniecia obowiazku alimentacyjnego???? KOniecznie wnoscie pozew i chociaz w ten sposob odciazy wasz DZIECKO .To ze studiuje naprawde ma male znaczenie w obliczu ze ZARABIA i to calkiem niezle - jesli chodzi o pozyczke to jesli jest ona tylko ustna to nie bardzo widze mozliwosc egzekucji - a jesli juz to z pensj a raczej nie z alimnetow
Nie robimy tego ponieważ, mąż zobowiązał się płacić do końca studiów i ma zwyczaj dotrzymywać słowa , to jeszcze tylko 1 rok, jakoś przeżyjemy. Tu raczej chodzi o zasadę, ponieważ synuś uważa, że obowiązek spłaty długów jego nie dotyczy. Mamy z nim dobre kontakty i mam nadzieję,że takie pozostaną, chyba że zrobi coś drastycznego. A co jeżeli przerwie pracę i powie no to mnie teraz utrzymujcie bo ja się uczę???
wiesz, fajnie ze masz takiego poczciwego meza ale chyba nietedy droga do nauczenia mlodego samodzielnosci i wywiazywani sie ze swoich zobowiazan. Mozna byc w porzadku w stosunku do osoby ktora jest w porzadku w stosunku do nas, a tu, hm, brakuje mi wzajemnosci.... Jesli mlodzieniec przerwie prace to mozna mu udowodnic celowe uchylanie sie od pracy w celu wyludzenia alimnetow - podstawy macie bo nei moze sie zaslaniac ze nie jest w stanie na siebie zarobic bo juz pracowal no i zostaje jeszcze kasa za wynajem, oczywiscie wtedy sytuacja sie zaogni wiec na poczatek proponuje z mlodym pogadac i przedstawic mu alternatywy. sad to ostatecznosc
dziękuję za rady, nie czuję się juz bezbronna, mam nadzieję, że wszystko się ułoży bez sądu, ale lepiej wiedzieć jak się bronić. pozdrawiam beza
Do zaprzestania płacenia alimentów wcale nie jest potrzebne podejowanie kroków na drodze sądowej.Gdyż jak stanowi Art. 133.Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego § 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. § 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. Dlatego jeżeli syn ma wystarczający dochód to wystarczy zaprzestać wypłaty alimentów. Poza tym alimentów nie można potrącić z inną wierzytelnością na podst. art.505pkt 2) Kodeksu cywilnego. Pożyczkę należy zwrócić w umówionym terminie a jeżeli termin zwrotu nie jest oznaczony syn musi zwrócić ją 6 miesięcy po wypowiedzeniu przez Państwa umowy (art. 723 KC).W ostateczności zwrotu pożyczki dochodzić można na drodze sądowej .Będzie to w postępowaniu uproszczonym, jeżeli pożyczka nie przekroczyła 10 tyś zł ,a pozew należy wnieść na urzędowym formularzu.
Chciałabym pewne fakty uściślić. Alimenty były zasądzone 13 temu w wysokości 75 zł. Od tamtego czasu nie odbyła się, żadna sprawa o podwyższenie ponieważ nie było takiej konieczności. Po prostu w miarę naszych możliwości kwota ta była sukcesywnie podnoszona i od 3 lat wynosi 500 zł. Oczywiscie dochodzą tu rózne dofinansowania z różnych okazji jak i bez.
Alinko, no to w czym problem? Przedstawcie synowi nastepujace rozwiazanie: niech syn zaproponuje rozsadna splate pozyczki a wy nadal bedzie przelewac mu 500zl. Jesli mlodzieniec sie nie zgodzi lub nie przejawi zainteresowania splata swoich zobowiazan wtedy wy mozecie zaczac placic mu alimenty w wysokosci ustalonej przez sad. Albo juz docelowo (czyli do ukonczenia przez syna studiow) albo do czasu az kwota pozyczki zostanie przez syna "splacona" w postaci nizszych dobrowolnych alimentow na niego. Sprawy w sadzie o podwyzszenia alimantow bym sie nie obawiala - chlopak nie ma na to wiekszych szans - choc, niezbadane sa wyroki sr :) Powodzenia i pamietaj - robicie to dla jego dobra
Po kilku obraźliwych mailach od synka, mąż zdecydował przestać alimenty o czym poinformował Juniora na piśmie. Ten jednak twierdzi, że alimenty mu się należą ponieważ studiuje, a to że pracuje w pełnym wymiarze i ma pieniądze z wynajmu własnego mieszkania nie ma znaczenia i straszy oddaniem sprawy do sądu. W związku z tym mam pytanie: czy sąd weżmie pod uwagę to, że on mieszka razem ze swoją dziewczyną z którą ma dziecko i z jej dzieckiem. Ona jest na urlopie wychowawczym i pobiera wszystkie możliwe zasiłki dla samotnych matek. Starsza dziewczynka chodzi do prywatnej szkoły. Młodzi mają ponadto dwa psy,samochód na kredyt, jeżdżą na wakacje do Egiptu, na narty z całą rodziną, zatrudniają panią do sprzątania itd długo moglabym wymieniać. jednym słowem mają spore dochody, ale trudne do udokumentowania.
Niestetyy nie jest to prawda postąpiłem tak jak mówi art. 133 i z dzniem 1.12.2003 przestałem płacić alimenty za zgodą swojego syna.W grudniu 2005 poszedł syn do komornika pokazując wyrok z 1993 dot płacenia alimentów. Komornik sporządził swoje pisemka do mnie do pracy i wszedł mi na pobory nie sprawdząjąc czy wogóle była jakaś umowa. Sprawe skierowałem do sądu ale kiedy się rozpocznie tego nie wiadomo. Czas leci a komornik sobie poużywa nie patrząc że traci rodzina
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?