awaria w mieszkaniu własnościowym notarialnym

pod koniez 1999 r. podpisalam umowę przedwstępną z deweloperem JWC, w 2000 odebrałam lokal, w 2001 podpisalam akt notarialny. Teraz w 2005, zauważyłam, że podmaka i odpada mi farba razem z tynkiem na ścianie, pojawia się grzyb. Jest to ściana działowa, zaciek jest od dołu. Wszystko wskazuje na awarię rurek centralnego ogrzewania. wyraźnie jest to niewielka dziurka, przez którą sączy się nie wiadomo od kiedy, po kropelce woda. Żeby usunąć awarię jestem zmuszona zrywać gres z podłogi, gres ze ścian w łazience, rozkuwać ścianę i futrynę do łazienki (akurat pod nią znajdują się rurki). Wszystko to wyglada na znaczne koszty, nie mowiąc o niedogodności takiego "remontu". Moje pytanie, kto za to powinien zapłacić? Czy mam szansę wywalczyć odszkodowanie od spartaczonej pracy budowalnej po takim czasie? Dzięki za podpowiedzi