Błąd lekarski- odszkodowanie? - forum prawne
Witajcie.
Mam dosyć poważny problem. We wrześniu 2013 roku założyłam aparat. Polecił mi go znajomy stomatolog. Okazało się, że to jeden z niewielu orto, który nie chciał wyrywać mi 4 (nie wliczając trzech . Zdecydowałam się na faceta, wydawał się kompetentny i to przyjaciel dobrego kumpla. Założył aparat. Wcześniej kazał zrobić zdjęcie pantomograficzne i usunąć te nieszczęsne 8(chirurgicznie). Nie zrobił wycisków, po prostu założył aparat. Na następnej wizycie pytam co z planem leczenia i umowa. Ułyszałam, że leczenie jest proste bo prosta wada (stłoczenia niewielkie na dolnym łuku i lekko wysunieta szczęka) że potrwa to max 1,5 roku. Co do umowy mówił, że nie potrzeba bo jestem koleżanką Pana X. Umówiliśmy się, że płacić za aparat będę przelewami w ratach jak mi wygodniej. Leczenie trwało. Z mojej strony trzy razy padło pytanie odnośnie stanu zębów, czy mam jakieś ubytki ect. (umówiliśmy się,że on mi piaskuje, ściaga kamień i leczy zęby -znów słownie). Dwa razy ściagnął kamień. Piaskowania mi nie robił "bo to niszczy dziąsła i zęby". Zęby się wyprostowały, w grudniu ściagnełam aparat. Miesiac przed ściągnięciem czułam ból górnej szóstki. Miał mi go zrobić, nie stawił się na wizytę. W dniu ściagnania aparatu (16.12) mówił, że zrobimy to po świetach i nie ma pośpiechu. Mienły świeta i nowy rok... nie mogłam sie dodzwonić i wylądowałam u innego stomatologa. Okazało się, że ząb do kanału(1000 zł) plus 4 inne dziury(każda po 200) i koniecznie piaskowanie,bo masakrę miałam (prosiłam wcześniej mojego orto o piaskowanie po zdjęciu aparatu-odmówił) Zaczelam leczyć zęby, jednocześnie odczuwałam problemy ze stawem skroniowo żuchwowym. Po napisaniu do orto stwierdził, że to pewnie wyżynająca się ÓSEMKA. Tak ta,która usunełam do aparatu.Znalazłam lekarza, który się zajmuje stawami. I tu się zaczeło.
Aparat został założony na dwie dziury, gdzie jedna już dwa lata temu kwalifikowała się praktycznie na kanał (mam zdjęcie przed leczeniem). Odsłoniły mi się dziąsła, mam początki zaniku kości. Co gorsza staw z lewej strony jest w kiepskiej formie. Po lewej stronie zgryz opiera mi sie na siódemkach i trójce. Po prawej na siódemkach i piątce. To jest powód recesji dziąseł i kości. Zeby ruszają mi sie, bardzo delikatnie. To jeszcze nie paradontoza, ale jakbym sobie tak chodziła... to by się w nią rozwineło. Koszt badania stawu wyniusł 700 zł. Czeka mnie, albo założenie ponowne aparatu(mimo estetycznie idealnie wyprostowanych zebów, ale funkcjonalnie do kitu) lub protetyczna nabudowa zębów, gdzie nie ma styku. Każdy ząb około 800-1000 zł. Plus przeszczepy dziąseł i regeneracja kości.
Moje pytanie brzmi czy powinnam zgłosić mojego ortodontę do izby? Wnieść sprawę do sądu o zwrot kosztów leczenia i zadośuczynenie za ból psychiczny i fizyczny? (Od stawu boli mnie cała połowa ciała i głowa). Nie miliśmy umowy, nie poinformował mnie o skutkach mimo mojego pytania, kłamał:
-że nie mam ubytków
-przed założeniem, że zęby są zdrowe
-teraz że mi piaskował zęby w trakcie leczenia i że je leczył
-że skierował mnie na prześwietlenia po (sama poszłam bo czułam powoli pismo nosem)
Jedynym moim dowodem, że się u niego leczyłam są rozmowy na fb, przelewy za aparat ("Pierwsza(itd) rata za aparat ortodontyczny. Imię Nazwisko. Pesel") no i rodzina. Nie mogę się doprosić o historię leczenia. Teraz zaczął opowiadać, że jest osobą ponowotworową, cięzkie leki przyjmuje i ogólnie ma jakieś dziwne wymówki.
Jestem załamana, boję się straty zębów i kolejnych nastu tysięcy za leczenie.
Proszę o poradę.
Pozdrawiam
Myestiny90
Odpowiedzi w temacie: Błąd lekarski- odszkodowanie? (3)
o matko...ortodonci to najgorsi naciagacze na tej planecie. Mi orto. zalozyla aparat w 3 mies ciazy i powiem szczerze,ze po 3 mies noszenia tego ustrojstwa zaczely mi sie ruszac zeby. Zastanawiam sie wlasnie czy nastapil zanik kosci, czy co bo juz ruszaja sie prawie 2 mies. Babka sciagnela mi luk zeby niby bylo lepiej dla dziasel. Nie wiem...czy to nie jest za dlugi okres czasu na stabilizacje, nie mam szyny, nie mam retainera - tak je zostawila same sobie. Pantogram byl lekko nieczytelny ze wzgledu na kolnierz, zdj. cefalometrycznego nie bylo (to juz jest chyba podstawa do ewentualnego pociagniecia jej do odpowiedzialnosci , w razie gdyby zeby sie nie ustabilizowaly). Oszukala mnie,ze nie ma przeciwskazan do noszenia aparatu w ciazy, a ja uwazam,ze sa: krwawiace dziasla, niedobory mineralow, rozpulchnienie dziasel, zmiany hormonalne itd. Ja bym chyba z krzesla spadla gdyby sie okazalo,ze mam zanik kosci (!)...a jeszcze 6 miechow temu nie bylo sladu paradontozy!!!! A ze stawem to mam problem po usunieciu osemki. Chetnie popisalabym z Toba na jakims PRV, bo widze, ze sprawa podobna.
Jeszcze dodam jedno: PROBLEMY ZE STAWEM ZACZELY SIE U MNIE PO WYRWANIU OSEMKI JEDNEJ DOLNEJ. DRUGA DOLNA ZOSTALA na m-cu. I od tamtej pory w stawie mi klika, ale nie boli mnie pol ciala. Pytanie czy ty czasem nie potrzebujesz podniesienia w mcach osemek, zeby kolejni naciagacze nie zrobili Cie w bambuko ! Co do leczenia orto, rozwazam jego przerwanie po ciazy. Musze zrobic rtg.
hej
oczywiście jak najbardziej należy sie odszkodowanie Odezwij sie mkolary@wp.pl
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?