KOMORNIK:Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji. co robić?

Witam,

proszę o pomoc:

w dniu dzisiejszym otrzymałam pismo od komornika dot. zawiadomienia o wszczęciu egzekucji na podstawie tytułu wykonawczego z października 2006r. i nakaz zapłaty z dn. 06.04.2001r.(zaopatrzony w klauzulę wykonalności z dnia 18.10.2001r.) oraz postanowienie KS z czerwca 2012r.

Należność główna to ok. 3000 zł
natomiast odsetki wynoszą na dzień dzisiejszy ok 19000 zł
Do tego dochodzą koszty zastępstwa w egzekucji, koszty poprzedniej egzekucji oraz opłata egzekucyjna w kwocie łącznej ok. 4500 zł.

W 2001r. otrzymałam nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym kwoty w wysokości ponad 3000 zł z odsetkami w wysokości 80% w stosunku rocznym oraz kwotę ponad 1570 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w tym 1500 tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego

W 2006r. otrzymałam postanowienie (ponieważ mój wierzyciel wystąpił z wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności) sąd postanowił nadać klauzulę wykonalności tytułowi egzekucyjnemu w postaci nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym Sądu Rejonowego z dnia 6 kwietnia 2001r.

W 2012r. otrzymałam postanowienie od KS po rozpoznaniu sprawy z wniosku wierzyciela o świadczenia pieniężne, że postanawia on umorzyć niniejsze postępowanie egzekucyjne wobec stwierdzenia bezskuteczności egzekucji, tytuł wykonawczy zwrócić wierzycielowi i ustalić koszty postępowania egzekucyjnego w kwocie 1074 zł i obciążyć nimi w całości dłużnika.
Egzekucja z ruchomości, wynagrodzenia, wierzytelności i kont bankowych dłużnika okazała się bezskuteczna.

Od 2012 roku moja sytuacja finansowa nie uległa zmianie. Od ok. 7 lat zarabiam najniższą krajową i nie jestem w stanie opłacić w/w roszczeń w szczególności odsetek.

Dodatkowo błędem jest należność główna, która jest wpisana na ponad 3000 zł, a w umowie w której zawierałam kredyt brałam 2000 zł. W rozmowie z komornikiem kilka lat temu uznał, że jako należność główną nie można łączyć kwoty pobranej pożyczki już wraz z odsetkami. (proszę o informację czy to prawda). Podobno biorąc pod uwagę powyższe całe dalsze postępowanie jest niezasadne.

Proszę o pomoc. Jak w powyższej sytuacji powinnam postąpić?
Czy kwota uległa przedawnieniu,a jeśli nie to kiedy takie przedawnienie nastąpi?


Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam.

Nie ma co spierać się już na temat tego czy wówczas dług wynosił 2 tys. zł czy oni zmienili na 3 tys. O tym trzeba było myśleć w 2001r. kiedy to Sąd wydał nakaz zapłaty gdzie miała Pani czas na złożenie sprzeciwu. Nie składając odwołania przyznała się Pani do tego że dług to 3 tys. zł a nie 2 tys. zł. Skoro egzekucja wypada bezskutecznie to tylko lepiej dla Pani, choć nie radziłbym zakładania nowych rachunków bankowych czy kupowania ruchomości/nieruchomości bo istnieje ryzyko odebrania ich Pani (jeśli komornicy je ujawnią). Egzekucja przedawnia się wraz z upływem 10 lat. Także musi sobie Pani zawsze policzyć ile lat nie otrzymała Pani żadnego pisma )może że wierzyciele o Pani zapomnieli). Gorszy jest fakt, iż powstają specjalne programy w komputerach, które wierzyciolom będą przypominały co 10 lat, że gdzieś tam Pani jest i a nuż warto wszcząć ponownie egzekucję....i tak do emerytury. A emerytura to 100% skuteczna egzekucja (oczywiście jeżeli wierzycielem nie jest US czy ZUS) - choć w niskich kwotach ale zawsze będzie Pani coś zabrane.

Dług 3000 a odsetki 19000 ????? Takiej bzdury nie widziałem jak żyję. Odsetki są należne zasądzone przy wydaniu wyroku, następne , jako że są one świadczeniem okresowym, przedawniają się po trzech latach. Poza tym odsetki są na poziomie 13 % . 80 -cio procentowe odsetki to jakaś lichwa . No chyba że ktoś podpisał taką u mowę. Ale myślę że to akurat jest do wybronienia.