Kradzież zdjęć i wstawienie ich na profil erotyczny- bierność policji - forum prawne

Witam,
mam ogromny problem ktory spedza mi sen z powiek. Otóż przekopiowano zdjecia ktore mialam na profilu facebook i wstawiono je na profil erotyczny z fikcyjnymi danymi. Z owego anonsu kobieta korzysta- poprosilam chlopaka aby zadzwonil na podany w ogloszeniu nr, a owa kobieta zaprosila go na spotkanie i podala ulice i adres bloku. Z tymi informacjami udalismy sie na policje, niestety ta bardzo niechetnie przyjela zgloszenie, a juz wieczorem profil znikl.
Po 3 dniach chcac sprawdzic czy nie ma moich zdjec na innych anonsach - znalazlam je. Kobieta zmienila jedynie miejsce i imie- nr telefonu i ogloszenie wraz ze zdjeciami pozostalo to samo. Znow z tymi informacjami udalam sie na policje a tam funkcjonariusz przydzielony do mojej sprawy byl niezwykle rozbawiony ta sytuacja. Powiedzial ze pisali do serwisu o podanie IP komputera tej osoby a serwis im odmowil - odpisal jedynie ze to jest jedno i to samo IP- to samo ogloszenie. Na tym praca policji sie zakonczyla gdyz funkcjonariusz stwierdzil ze maja procedury i dopiero za miesiac sie sprawa zajma albo i nie. (Z drugiej strony w dalszej rozmowie powiedzial- ze za okolo miesiac dostane informacje czy zlokalizowali ta osobe czy nie.) Ze wszystkie sprawy sa rozpatrywane tymi procedurami i ze zawsze sie tyle czeka. Zastrzegl ze najprawdopodobniej umorza sprawe jezeli ta osoba wykasuje anons, oni nie dojda do IP - a jezeli nie wykasuje- to ja znajda lecz to jest malo mozliwe. Pragne nadmienic, ze 15 min po wyjsciu z komisariatu, podobnie jak za pierwszym razem- anons znikl.
Czy faktycznie tak jest ? Miesiac czekania ? biernosc policji gdy podalam im wszystko- miasto, ulice, nr bloku, telefon do osoby popelniajacej przestepstwo? dziwne znikniecia ogloszen zaraz po wyjsciu z policji ? - o tym ze tam pojde zarowno za pierwszym jak i za drugim razem nie wiedzial nikt. Co moge zrobic w takiej sytuacji ? Mam wrazenie ze policja ukrywa ta osobe,albo ewidentnie nie chca jej zlapac. Istotne moze okazac sie rowniez to ze funkcjonariusza smieszyla ta sprawa, sytuacja, rozmawial ze mna ironicznie i sugerowal ze jestem w pelni odpowiedzialna za to co sie stalo, gdyz wstawilam te zdjecia na facebooka.
Bardzo prosze o pomoc jak mam dalej postapic, czy zlozyc skarge o zaniedbanie sprawy przez policjanta ? Czy moge jakos przyspieszyc sledztwo ? Co zrobic aby ta osoba zostala podciagnieta do odpowiedzialnosci ?

Pozdrawiam serdecznie