Forum prawne

Mieszkanie po rozwodzie - forum prawne

Z mieszkania spółdzielczego wyprowadziłam sie w grudniu 2002 razem z dziecmi pod presją psychiczną męża. Poczatkowo były mąż obiecał, ze mieszkanie zatyrzyma dla dzieci, jednak wolne zycie knajpki, panienki tak mu zasmakowały, że zapomniał o płatnościach za mieszkanie i o dzieciach. w lutym 2004 uzyskałam rozwód gdzie nie okreslono korzystania z mieszkania. Mieszkanie jest zadłużone na 13tys. zł(84m2), czynsz 730zł. Ja wraz z dziecmi wynajmuję mieszkanie. Odbyła sie sprawa w sądzie o zapłatę czynszu gdzie w wyroku sądu określono: ze nie jestem odpowiedzialna za długi, ponieważ nie korzystałam z mieszkania i okolicznosci które wystąpiły są powaznym wykroczeniem byłego męża. Jestem tam z dziecmi zameldowana, nie mam środków na zakup mieszkania ponieważ były małżonek narobił innych zadłużeń które musze spłacać. Sytuacja jest tragiczna. Spółdzielnia wykluczyła go z listy członków i prawdopodobnie bedzie eksmisja. Były małżonek wynajął inne mieszkanie a to opuscił w zeszłym tygodniu. Co mam zrobic ? Nie utrzymam tego mieszkania, jest za drogie , nie spłacę zadłużenia, bo nie mam z czego. Czy przysługuje mi w takim wypadku połowa wkładu i czy grozi mi wyrzucenie z dziecmi na bruk? Zrozpaczona

(Ania)

Odpowiedzi w temacie: Mieszkanie po rozwodzie (5)

Nabyłam mieszkanie przed ślubem - czy po rozwodzie należeć będzie ono do mnie ?

Na podstawie art. 33 pkt 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej (małżeństwa) stanowią odrębny majątek każdego z małżonków (w tym i mieszkanie).

Była żona dostała mieszkanie spółdzielcze w formie spadku i darowizny, co teraz będzie z tym mieszkaniem po naszym rozwodzie, według mnie mieszkanie należy do niej, ale ponoć muszę się coś w tej sprawie podpisać u notariusza, co to może być?

Proszę iść do notariusza i przeczytać.

Witam serdecznie. Proszę o informacje. Moja narzeczona jest po rozwodzie, mieszka z pełnoletnią córką w mieszkaniu
które jest własnością jej i byłego męża po połowie.
Były mąż nie mieszka z nimi od 6-ciu lat, nie jest tam zameldowany i nie przyczynia się do żadnych opłat
za mieszkanie. Płaci tylko alimenty na córkę. Sprzedać mieszkania, ani pozbyć się go w żaden inny sposób
on nie chce, bo twierdzi,
że kiedyś gdyby nie miał gdzie mieszkać to tam wróci. Czy jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji,
czy on może sobie wrócić i mieszkać kiedy tylko zechce??
Nadmieniam jeszcze, że moja narzeczona włożyła wkład finansowy w to mieszkanie w formie remontów.
Pozdrawiam

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika