Forum prawne

Niesprawiedlowość Kodeksu Pracy

W/g KP pełnego prawa do urlopu nabywa się po roku pracy. W praktyce oznacza to ponoć, że (przykład): A. Jeśli ktoś został zatrudniony 15/01/2000 to nabywa prawo do pełnego urlopu 15/01/2001. Czyli w okresie od 15/01/2000 do 31/01/2001 (prawie dwa lata) ma urlop należny na przykład 20 dni (osoba w przykładzie jest po studiach). Po 6-ciu miesiącach pracy ma prawo do połowy urlopu, 15/01/2001 dostaje uzupełnienie i tak dalej. Reasumując: w okresie prawie dwóch lat będzie ta osoba miała prawo do 20 dni urlopu łącznie. B. Natomiast jeśli ktoś został zatrudniony 15/12/2000 to w okresie prawie roku będzie miał również prawo do 20 dni urlopu. Pragnę zwrócić tu uwagę, że podnoszę tu kwestię naliczenia urlopu, a nie powstania prawa do jego wykorzystania. Reasumując: w okresie prawie jednego roku będzie ta osoba miała prawo do 20 dni urlopu. Wnioskiem z tego porównania jest, że urlop nie jest proporcjonalny do stażu pracy w okresie od daty rozpoczęcia pracy do końca następnego roku kalendarzowego. Lepsze przykłady można podać jeśli ktoś pracował 6 miesięcy (pierwsza praca) w 1999 i na koniec tego okresu pracy dostał ekwiwalent za urlop 9 dni. Następnie nie pracował przez rok i rozpoczął pracę w połowie lipca 2000. Prawa do pełnego urlopu nabył w dniu 15/01/2001 (łącznie pracował rok) i na rok 2001 zostanie mu 20-9 = 11 dni roboczych. A więc urlop udzielony w 1999 ma wpływ na urlop w roku kalendarzowym 2001. Taka jest opinia prawnika pracującego dla firmy zatrudniającej moją znajomą. Osobiście uważam, że jeśli prawnik ma rację to jest to niesprawiedliwość w Kodeksie Pracy, bo urlop jest moim zdaniem prawem do wypoczynku proporcjonalnym do przepracowanego okresu. Czy Państwo spotkali się z tego typu tematem ?

(NEMO2000)

2001.5.8 0:0:0

Odpowiedzi w temacie: Niesprawiedlowość Kodeksu Pracy (1)

Kodeks pracy nie jest niesprawiedliwy - jest bolszewicki

2002.11.5 13:6:16

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika