Obmacywanie przez ochroniarza przed koncertem

Ochroniarze w hali widowiskowej po sprawdzeniu biletu na koncert obmacywali _każdego_ wchodzącego (dla jasności: dłońmi po całym korpusie ciała, od ramion do pasa), a po moich protestach jeden z nich (wyjątkowo miał jakiś identyfikator) kazał mi zdjąć sweter (byłem ubrany "lekko", bez płaszcza, kurtki itp "grubego" ubrania).

Nie muszę zapewne pisać, że ewidentnie nie dawałem swoim wyglądem ani zachowaniem powodów do podejrzeń, że mam jakiekolwiek złe zamiary, a gdybym miał, to na pewno zdołałbym ukryć przedmioty tak, że pobieżna kontrola tego nie wychwyci.

Skoro ustawa mówi, że ochrona ma prawo "przeglądania zawartości bagaży i odzieży" ale w praktyce nie może grzebać mi w plecaku i kieszeniach, tylko muszę mu sam okazywać zawartość, to wydaje się, że względem obmacywania dłońmi mojej osoby też nie powinien tego dokonywać, bo w przeciwnym wypadku narusza moje dobra osobiste.

Czy takie zachowanie ochroniarzy jest uprawnione?
Nawet jeśli mają do tego prawo, to czy może to robić osoba bez licencji ?

Ireneusz

tak