Oczernianie ze strony właścicieli mieszkania

Witam serdecznie bardzo proszę o poradę w poniższej sprawie:

Od 10 miesięcy wynajmuje z rodzinom mieszkanie od prywatnych osób
2 miesiące temu mielen problem finansowy i zalegam z jednym czynszem (1200) a dodam
Ze wprowadzając sie wpłaciłem tez kaucje 1200zl. Od tej pory zaczęło sie nękanie, dzwonienie i pytania
Kiedy oddacie ten zaległy czysz! Dodam iż w umówię jest paragraf jasno mówiący ze w takiej sytuacj
Wynajmujący moze skorzystać z kaucji na poczet długu, czyli suma Summarum nie mam jeszcze zadłużenia. Alne nie twym sedno sprawy... Ostatnio od znajomej znajomego dowiedzieliśmy sie ze nasi kochani właściciele mieszkania rozgaduje rożne głupoty na nasz temat : ze nie płacimy czynszu, ze podobno chciałem bić właściciela gdy przyszedł po czynsz, ze pijaństwo, ze jesteśmy buraki które sobie w życiu rady nie dadzą itp. Wszystkie te pomówienia są wyssane z palca i nie miały miejsca a dodam iż nie klarkia sie z tym i gadają takie głupoty wszystkim ( w szkole, na poczcie, w agencji mieszkaniowej, w spódzielni, w sklepach i na imprezach). Czy to wszystko to nie jest oczernianie-pomówienie? Czy mogę ich za to podać do sadu? Czy mogę zadać czegoś od nich w ramach zadość uczynienia? Dodam iż nasze problemy finansowo sie skończyły i nie mamy problemu z płaceniem czynszu. Ale czujemy sie strasznie urażeni.

Bardzo proszę o poradę co robić
Pozdrawiam