Odpowiedzialność pracodawcy za kradzież w miejscu pracy - forum prawne

Witam i proszę o pomoc.
Byłam w restauracji na dniu próbnym.W pomieszczeniu pracowniczym nie było wolnej szafki.Pracownicy powiedzieli bym swoje rzeczy zostawiła gdzieś pod ścianą.Jakież było moje zdziwienie,kiedy po przepracowaniu dniowki zeszlam aby się przebrać i okazało sie,ze brak spodni i butów(nowych).Dwóch pracowników przeszukało wszystkie szafki,kosz na brudy.Moje rzeczy się nie znalazły.Stwierdziłam,ze może ktoś przez pomyłkę gdzieś zabrał rzeczy i sprawa się wyjaśni.Po ponad trzech tygodniach(mialam dostać pieniądze na konto)otrzymałam telefon,ze mam przyjechać po pieniądze.Niestety wypłacono mi tylko za dniówkę.Właścicielka stwierdziła,ze z kieszeni mi nie wyciągnie pieniędzy i dla niej sprawa jest zamknięta.Ciężko pracuję i nie stać mnie na takie straty.Straciłam ponad 200zł i zostałam potraktowana jak zero.Żałuję,że od razu nie zgłosiłam kradzieży na policji.Proszę o poradę,w jaki sposób mogę odzyskać swoje mienie lub jego równowartość.Chcę wysłać pismo do właścicieli ale potrzebuję porady w jaki sposób je napisać oraz podstaw prawnych.Z góry dziękuję za pomoc

W takiej sytuacji najlepiej skontakować się z adwokatem, jeśli potrzebujesz namiarów na jakąś dobrą kancelarię to daj znać. Muszę przyznać, że też mam doświadczenia z kradzieżą w miejscu pracy - mam własną firmę i kilka miesięcy temu zauważyłem, że z magazynu znikają duże ilości towaru. Polecono mi, że w takiej sytuacji warto poprosić o pomoc detektywa. Skontakowałem się z Detektyw Alicją Słowińską z Wrocławia, bardzo szybko dotarła do złodzieja, który oczywiście został momentalnie zwolniony.