ogrzewanie w mieszkaniu spoldzielczym wlasnosciowym

Dzien Dobry. Mam problem z naliczaniem oplat za ogrzewanie w mieszkaniu spoldzielczym. Posidam mieszkanie od dwoch lat i nie mieszkam w nim ani ja ani nikt inny jedynie przejazdem zatrzymujemy sie tam na maksymalny okres 1 m-ca.W ostatnim rozliczeniu otrzymalam 755 zl do doplaty za ogrzewanie co jest absurdem poniewaz ogrzewania w tym mieszkaniu prawie sie nie uzywalo.Bylo ono naprawde uzywane sporadycznie i oszczednie.Spoldzielnia zabrala pieniadze z czynszow na rzecz zaleglosci za ogrzewanie i mam nieoplacony czynsz za 3 m-ce.Kiedy z nimi sie klocilam iz niemozliwe jest aby byla taka doplata a nawet powinnam otrzymac dosyc spory zwrot kosztow za ogrzewanie oni twierdza ze albo mieszkanie bylo nie wietrzone albo za bardzo wietrzone lub tez ze przy otwieraniu okien trzeba zakrywac grzejniki a jak ich poinformowalam ze sa one zabudowane to stwierdzili ze byc moze grzejnik sam sie wlaczal a grzejniki nie powinny byc zabudowane. Nadmienie jeszcze ze ten okres rozliczeniowy liczy sie za okolo 4 mce do konca 2004 roku a we wrzesniu 2004 roku zalozono mo pomierniki ciepla o ktorych rownierz nie wiedzalam ze sa stare z dwiema cieczami wewnatrz.Oni takze nie wiedzieli z jakimi pomiernikam sprzedali mieszkanie.Nie mam pojecia gdzie szukac pomocy bo nie moge otrzymac od spoldzielni konkretnej odpowiedzi np.na pytanie co to jest poprzedni stan pomiernika ciepla kiedy mialam jedynie jeden raz spisywane liczniki na biezaco.Prosze o porade czy musze poniesc koszty tego ze grzejnik ktory mial calkowicie zakrecony zawor po ochlodzeniu sie temp.powietrza sam sie wlacza lub za to ze pomiernik ciepla mimo zakreconego zaworu pobiera sobie temp.powietrza w grzejniku zabubowanym i czy spoldzielnia ma prawo zaja pieniadze przeznaczone na czynsz?Z gory serdecznie dziekuje i pszepraszam za pisownie ale posiadam nie polska klawiature w komputerze.pozdrawiam.Madziur