Forum prawne

plan budowy kanalizacji koliduje z moim planem budowy domu - forum prawne

Witam,
jesteśma razem z żoną wlaścicielami działki. Działka jest w połowie z prawem do zabudowy a w połowie nieuzytek rolny. Moi rodzice przepisali nam tą działkę w styczniu 2013. Chcemy się na niej budować, ale nasz projektant powiedział, że nie dostaneimy pozwolenia na budowę bo przez budowlaną część naszej działki gmina planuje pociąnąc kanalizację. Mają już plan budowy tej kanalizacji.
W roku 2009 moi rodzice, którzy byli właścicielami działki podpisali oświadczenie, że zgadzają się na umiejscowienie kanalizacji na tej działce. Wtedy jednak gmina nie przedstawiła konkretnego planu którędy ta kanalizacj pójdzie. No i jak się okazało chcą nam ją przeciągnąc dokładnie przez sam środek części działki z prawem do zabudowy. W planie zagospodarowania przestrzennego nie ma ani słowa o tym że pójdzie tamtdy kanalizacja. Gmina projektując kanalizację w ogole nie wzięła pdo uwagę tej częśći, która nei jest nam potrzebna pod budowę.
jak rozwiązać taką sytuację?
Chcemy zwrócić się do gminy, aby zmienili trochę swój plan i zaplanowali rurę trochę dalej tak aby wystarczyło nam miejsca na budowę...
My jako nowi własciciele nie godzliśmy się na kanalizację - tym bardziej w tym miejscu.

Odpowiedzi w temacie: plan budowy kanalizacji koliduje z moim planem budowy domu (3)

Nie możecie wycofać się ze zgody budowy kanalizacji, którą wydali rodzice. W przypadku nieruchomości takie zobowiązania nabywa się wraz z nieruchomością. Natomiast macie pełne prawo wyznaczyć miejsce, które może zostać wykorzystane na te cele. Sugeruję Wam ogrodzenie działki i wysłanie do gminy pisma w którym poinformujecie, że kanaliza może być budowana na Waszej działce, ale tylko w taki sposób, który nie będzie kolidował z Waszym planem budowy domu w części budowlanej. Ja jakiś czas temu też podpisałem zgodę na budowę wodociągu na mojej działce, ale tylko wzdłuż granicy działki w taki sposób, żeby wodociąg nie kolidowała z moimi planami zabudowy. Gmina to przyjęła i przedstawiła stosowny projekt budowy wzdłuż granicy i wszyscy są zadowoleni. Jeśli gmina będzie się stawiać, to powiedzcie, że nie wpuścicie firmy budowlanej, która będzie budowała kanalizację, na teren Waszej działki i w ten sposób posprzątacie ich plany budowy kanalizacji. Ale może wcześniejsza rozmowa bez straszenia przyniesie pożądane skutki. Tak czy owak, gmina musi Wam przedstawić projekt budowy kanalizacji, na który musicie wyrazić zgodę. Ogólna zgoda na przejście przez działkę to jedna sprawa i to już zostało gminie udzielone. Natomiast szczegółowe ustalenia dotyczące lokalizacji kanalizacji to jest inna sprawa. Na to też musicie wyrazić zgodę. Nie może być tak, że gmina w celu osiągnięcia oszczędności przeora Wam działkę i zablokuje budowę. To może być dobrą kartą przetargową na odrolnienie pozostałe części działki w całości lub części. Pamiętajcie jednak, że wszelkie ustalenia warto mieć na piśmie. Ustnej obietnicy nikt nie będzie pamiętał. Udajcie się do urzędu gminy na rozmowę w przyjaznej atmosferze i może uda się załatwić sprawę bez konfliktu. Jak gmina zacznie fikać, to zastosujcie się do powiedzenia jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Dlatego przyda się ogrodzenie działki, żeby bez Waszej zgody nikt nie wszedł Wam na działkę.

Nie chcemy wycofywać się z tej zgody. Niech sobie ta kanalizacja idzie po naszej działce - nie ma problemu. Chętnie się nawet do niej podłączymy i nie będziemy stwarzać problemu podczas budowy tej kanalizacji. Chcemy tylko wybudować dom, a ich plany kompletnie nam to uniemożliwiają na chwilę obecną. Dziekuję za odpowiedź. Początkiem przyszłego tygodnia idę na przyjacielskie rozmowy w gminie, a przez weekend zacznę robić ogrodzenie - tak na wszelki wypadek:-)

No i tak trzymać. Niech się Pan tylko nie da nastraszyć wywłaszczeniem lub innymi formami zastraszania. Nie znam Waszego wójta i nie mogę się na jego temat wypowiadać, ale nasz wójt to kawał h... Bazuje na braku znajomości prawa mieszkańców gminy i zastrasza wywłaszczeniem, nakładaniem opłat i podatków, opłatami adiacenckimi itp. Jak ludzie się nie znają na przepisach, to godzą się na wszystko, a palant na tym koniku jedzie. Kto się nie da zastraszać, goni gościa jak burą sukę i wygrywa na tym.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika