Forum prawne

Pobicie syna w szkole. - forum prawne

Witam,

Jako że ostatnio spotkała mnie bardzo niemiła przygoda chciałbym sie nią z Wami podzielić i zapytać o rade. Na ostatniej wycieczce szkolnej, mój syn został pobity przez swoich \"kolegów\" z klasy. Nauczycielka nie zareagowała na obawy mojego syna przed całym zajściem oraz nie poinformowała mnie o pobiciu syna. Dowiedziałam się o tym dopiero w domu ponieważ synowi zepsuto komórkę podczas wycieczki, niby przez przypadek ale wypadła jego koledze z ręki prosto do kałuży i szlak ją trafił, prawie tak samo jak mnie. Dyrektorka tym degeneratom obniżyła zachowanie ale pozostawiła ich w klasie, syn jeszcze rok będzie z nimi chodził do jednej klasy w gimnazjum. Nauczycielka dostała naganę, ale dalej jest wychowawczynią tej klasy mimo karygodnego zachowania. Dla mnie to za mało, małe degeneraty powinny zostać przeniesione do innych klas albo szkół, nauczycielce powinni polecieć po pensji!!

Teraz mój syn musi dalej przebywać z osobami go gnębiącymi i dorosłą osobą zupełnie nieodpowiedzialną!! Co mogę jeszcze zrobić? Mogę wytoczyć szkole sprawę? Mogę wytoczyć sprawę tym degeneratom z klasy syna? Syn chodzi teraz do psychologa, nie może sobie poradzić z lękami i zaufaniem do innych nawet do nas. Pyta czemu dalej oni chodzą z nim do klasy? Co ja mam mu powiedzieć, że bity jest mniej ważny od tych co go biją i od tych którzy na to przymykają oczy?! Błagam o pomoc!!

Odpowiedzi w temacie: Pobicie syna w szkole. (4)

Każda szkoła musi mieć ważną polisę OC, z niej możesz dostac odkszodowanie jak nie to będzie płacić samorząd szkoły. Powodem bedzie fakt iz nauczycielka nie sprawowała należytej opieki nad uczniami.

W Zielonej Górze odszkodowanie za podobną sytuajce wynosiło ponad 5 tys złotych, to duży cios dla szkoły, w szczególności tej bez OC;]

napisz skarge to kuratora jeżeli dyrektor nie chce przeniesc tych uczniów, i postrasz TVN;] to powinno zadziałać.

Miałem podobną historię już parę lat temu z córką w szkole podstawowej, gdzie dwóch gówniarzy upatrzyło sobie ją jako ofiarę do bicia. Interweniowałem w szkole u wychowawczyni i dyrektora, ale to nic nie dało. W końcu pokazałem córce jak sobie ma sama poradzić. Jak dostali z trepa między nogi, tak problemy się skończyły.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika