Forum prawne

Posądzenie o kradzień gotówki - forum prawne

witam
pracuje w firmie odzieżowej w centrum handlowym ostatnio zostałam podejrzana o kradziez pieniedzy dwum kolezanka z pracy .Sytacja ta miala miejsc na zmainie popludniowej gdzie były 4 osoby (z czego 2 okradziono)na zmanie .Sytcja ta została zgloszona na policje .Kierownik sklepu nie powiedzial w prost ze mnie o to osadza i ta druga dziewczyne ktora nie zostala okardzona ale atmosfera w pracy wszytko na to wskazuje .W pierwszym momencie jak zostałam wezwana" na dywanik" poprostu mnie zatkało , nie wiedzialam co mam odpowiedzeiec (nawet nie wiedzialam ze do kradziezy doszlo na mojej zmianie ,dziewczyny zorientowały sie w domu ze brakuje im gotówki w portfelu)druga dziewczyna sie ostro tłumaczyla ze zalezy jej na pracy itp .(kazdy reaguje na swoj sposob)poinformowała nas na dywaniku ze mamy sie przyznac bo inaczej bedzie zwolnienie dyscypilnarne .Zostałysmy zapewnione przez kierownika ze nas nie oskaraza itp mimo tekstu "przyznajcie sie która to zrobiła" . Na drugi dzien chiałam porozmawiac z kierownikiem o całym tym zajsciu zasugerowałam nawet ze moge dobrowolonie podac sie badaniu wariografem (nie potrafie pracowac gdzie wszyscy sie patrza i pewnie maja swoje zdanie a propos calego zajscia,chciałam zeby najszybciej zostało to wyjasnione ).Nie jestem osoba ktora potrzebuje pieniedzy nie mam dlugów zaciagnietych kredytów sytacja w domu jest jak w kazdej innej rodzinie.Tłumacze to wszytko tak dokladnie bo zasugerowała ze moze ktos ma problemy rodzinne badz na gwałt potrzebowal pieniedzy dlatego to zrobil.Potem zaczeto podejrzewac jedna dziewczyne z tych ktora została okradzona (w sumie ja odpoczatku tak myslalm ,zadzwonila do kierownika ze została okradzona zeby odsunac od siebie podejrzenia ).wieczorem przed zebraniem pracowniczym napisalm jednej kolezance czy moge sie z nia zabrac do pracy mieszkamy obok siebie odpisala ze nie przed zebraniem podziekowalam jej za okazana zyczliwosc a ona z tekstem ze dobrze wiem za co mnie nei zabrala ze soba (zasugerowala ze to ja jestem tym zlodziejem)czekajac na kierownika razem z reszta "ekipy " usłyszalam jak jedna dziewczyna mowi do kierownika zarobila 300 zl to jej sie juz nie chce pracowac (mamy sprzedaz indywidualna a w biezacym tyg kiepsko mi szlo a zawsze mialm najlepsze wyniki z wszytkich pracownikow)jezeli kierownik prowadzi taka rozmowe to jak moze byc bezstronny?.przechodze do sedna sprawy powiedzialam kierownikowi ze nie podobaja mi sie takie komentarze i nie moge pracowac w takich warunkach tzn chodzac po sklepie z zaplakanymi oczami jestem osoba inpulsywna i zawsze tak reaguje na ......kierownik powiedzial ze sie tym zajmnie oznajmilam tez ze chce aby wszytko to sie szybko wyjasniolo bo nie ukrywam ze bede szukac innej pracy . Skomentowal to zwyklym ok.zgloszilam to panswowej inspekcji pracy ale niestety nie moga narazie z tym nic zrobic zasugerowali zebym zgloszila to do sadu pracy o pomowienie i naruszanie dobr osobistych . Nie mam pojecia co moge jeszcze zrobic zeby to sie jak najszybciej wyjasnilo i osoba naprawde winna calej sytuacji zostala ujawniona.

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Posądzenie o kradzień gotówki

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika