prawa rodzicielskie - forum prawne
Witam.
Mam 23 lata.
Czy jest mozliwosc, aby moi rodzice przestali byc prawnie moimi rodzicami ? Chodzi mi o to, ze nie moge dostac stypendium, poniewaz rodzice maja za wysokie dochody. Poza tym chce, by po prostu prawnie nie byli moimi rodzicami. Studiuje zaocznie, wiec musze oplacac studia, a nie starcza mi pieniążków na szkole, mieszkanie i zycie z mojej marnej pensji. Kierunek psychologia, tak wiec jest to swiadoma decyzja. Nie chce im dokopac, po prostu czulbym sie lepiej, gdybym nie mial z nimi nic wspolnego.
Odpowiedzi w temacie: prawa rodzicielskie (12)
czy ojciec dziecka może rządać abym go informowała gdzie i na jak długo z dzieckiem wyjeżdzam (wycieczki krajowe np;Ferie wakacje) dziecko 6lat proszę o odpowiedz
Witam,
Jestem ojcem 4-ro latka, od roku wychowuje swojego Synka sam... Matka dziecka wyjechala za granice mimo iz miala w Polsce mozliwosc podjecia normalnej pracy za srednie ale nie najgorsze pieniadze... niestety wybrala mrzonki o super zyciu... Raz po raz przedluzala swoj pobyt, teraz okazuje sie ze znalazla sobie kogos tam i planuje zostac na stale lub przynajmniej na kilka lat...(my nie jestesmy ze soba juz od dluzszego czasu)
Nasz Syn przyzwyczail sie juz do tej sytuacji, choc nie bylo latwo, jestesmy szczesliwi...
Niestety teraz, po roku nieobecnosci (odwiedza dziecko mniej wiecej co 2 miesiace na 2 - 7 dni) Matka dziecka postanowila odebrac mi Syna i wychowywac Go za granica, ze swoim obecnym partnerem... nie dbajac o to ze nasz Syn przezyl juz jedno opuszczenie przez nia co przeciez wiazalo sie i wiaze nadal z cala gama problemow i ogromem cierpienia z ktorym Moj Mały Chłopczyk stosunkowo niedawno nauczylo sie sobie radzic. Teraz mialby przezyc cos podobnego jeszcze raz ? Rozlake ze mna ? Jak by to wplyneło na jego psychike ? na poczucie bezpieczenstwa ? czy nie bedzie obwinial siebie za to ze "wszyscy" Go opuszczaja... bo przeciez tak by to odebral... !
Matka dziecka che wziać Go na wakacje za granice, do siebie... ja czuje ze On juz do mnie nie wroci... :(
Jestem czułym, troskliwym i kochajacym facetem, opiekuję się swoim Synem najlepiej jak potrafie i z duma moge powiedzieć ze nieżle nam to wychodzi... ;-) Mamy bardzo silna więż emocjonalna, moj Syn czuje sie szczesliwy i bezpieczny... Nie chce ani fundowac Mu takich przezyc jak rozlaka ze mna ani sam z niego rezygnowac... KOCHAM GO... tak po prostu...
Jestem bardzo ciekaw Waszych opini na temat tego co powinienem zrobic, co uwazacie ze byloby najlepsze dla Dziecka... Jednoczesnie zdajac sobie sprawe ze wiele osob ktore odwiedzaja te strony tak Kobiet jak i Mezczyzn czuje sie pokrzywdzonych w swoich przypadkach tak przez Partnerow jak i Sądy... prosze Was nie przekladajcie tego na mnie , ani sympatii ani antypatii... Prosze o obiektywne uwagi, rady, opinie...
Dzieki serdeczne za Wasz czas,
Ojciec
Witam, jestem nową osobą na tym forum i to mój pierwszy post. Rozszedłem się z żoną prawie dwa lata temu, sąd przeznał mojemu synkowi zamieszkiwanie z matką, a mi ustalił kontakty i pozostawił mi pełnię władzy rodzixciejskiej. Mam pytanie jak mam korzystać z tej władzy? Jak egzekwować swoje prawa? W tym roku synek pójdzie do szkoły, ale nie do tej, gdzie przypada jego rejon (bliższej mojegio mieszkania), lecz bliższej miejsca zamieszkania byłych teściów i pracy mojej byłej żony. Żona wogóle odmówiła jakiejkolwiek rozmowy na temat wyboru szkoły i zajęć pozalekcyjnych. Jak odnie wyegzekwować, aby liczyła się z moimi prawami?
Jeżeli ktoś ma jakiś powmysł albo lepiej - doświadczenia, to prosze o pomoc
Witam
Mam 24 lata jestem pół roku po rozwodzie, była żona mieszka u rodziców.nie mam ustalonych praw do dziecka.
utrudnia mi widywanie z dzieckiem , nie mogę dziecka gdziekolwiek zabrać tylko widuje się z dzieckiem pod jej obecnością.co robić??Córka ma 3 latka
czy mam prawo zabierać dziecko poza miejsce zamieszkania??
Hm bardzo mi was zal. Wydaje mi sie ze potrzebujesz poprostu pomocy ze strony prawnika. Niekoniecznie musialby ci prowadzic cala sprawe ale moglbys isc do prawnika po porade- nie wiem ale przypuszcam ze to nie sa jakies straszne pieniadze typu 50zl.
Wydaje mi sie ze jak najbardziej masz szanse na wygrana, tylko musisz nie dopuscic do wyjazdu dziecka za granice az do momentu wyjasnienia sytuacji w sadzie. Musisz wystapic o przyznanie ci opieki na dzieckiem.
Nie odbieraj jej praw rodzicielskich i niech widuje dziecko, ale wydaje mi sie ze w obecnej sytuacji lepiej by bylo dla dobra dziecka by zostalo z ojcem.
Czy maly ma paszport wyrobiony?
Jesli nie to do tego potrzebna jest zgoda obojgu rodzicow.
Pozdrawiam i powodzenia
Witam mam taka sytuacje ze mam dziecko 10 miesieczne i jest u matki, do tej pory nie bylo zadnego problemu i dziecko bralem na weekendy i sie nim zajmowalem. teraz matka dziecka powiedziala mi ze nie dostane dziecka. Czy jak zloze wniosek o to zeby sie opiekowac dzieckiem w weekendy czy jest mozliwosc ze wygram taka sprawe i bede mial dziecko co weekend.
Witam,
tak lakonicznie opisałeś sprawę, że ciężko cokolwiek doradzić. Oczywiście masz szansę na korzystny wyrok szczęgólnie, że brałeś dziecko do siebie. Ale...skąd ta nagła zmiana u matki??
Wg mnie taka zmiana zaszla poniewaz przyznali jej alimenty i mi sie wydaje ze to wlasnie dlatego juz nie chce mi dawac dziecka na weekendy. bo kazdy mowi ze miala to wszystko zaplanowane. tak wogole to dluuuga historia:) a co bys chial/a wiedziec?:> zeby bylo latwiej doradzic:)
Witam serdecznie wszystkich. Nie wiem co mam robic co myslec jestem po rozwodzie poniewaz moj maz duzo pil,mam dwoje dzieci w wieku 12 i 13 lat jest mi coraz ciezej po rozwodzie chcialam sobie ulozyc zycie na nowo ale faceci z ktorymi bylam na poczatku byli tylko fajni i dobrzy potem okazywalo sie chcieli sie tylko zabawic.
Mieszkam u rodzicow w jednym ciasnym pokoju ale bede musiala sie wyprowadzic poniewaz mam jeszcze mlodszego brata ktory ma zosytac w domu.Teraz jeszcze na dodatek stracilam prace mam tylko dochody z opieki spolecznej i alimenty zasadzone tj.500zl.na dwoje dzieci wiec nie wiele.Chcialabym zapytac co mam zrobic zeby dostac ewntualnie jakies mieszkanie dla mnie i dzieci .I tak poza tym to jakby ktos wiedzial cos o pracy na terenie Nowej Huty ewentualnie Krakowa interesuje mnie praca w zakladzie krawieckim na wykonczeniowke lub krojcza moze byc tez gdzies na produkcji a jakiejs firmie.Jesli ktos kto bedzie to czytal bedzie mial mozliwosc mi pomoc bardzo dziekuje z gory i czekam na odp.
Jestem po ślubie ponad 5 lat, mam córeczkę 4 letnią. Odkąd urodzila sie córeczka mąż w niczym mi nie pomagal, ciagle wyjezdzal, mial jakies swoje hobby, ja bylam zdana sama na siebie. Do tego znecal sie nade mna psychicznie. Moi tesciowie, tez byli bezczelni, ciagle podwazali moj autoretet przy coreczce. Zawsze powizycie u tesciow mala byla rozdrazniona i niegrzeczna, mieli na nia zly wplyw. Tesciowie i mąż nie mogli udzwignac tego, ze córeczka bardzo jest ze mna zżyta. Moje pytanie jest takie: po rozwodzie jakie moge sobie zastrzec prawo odwiedzin dziecka? Moze byc ze pod moja obecnosc? i czy moge nie zezwolic na zabieranie dziecka na noc, poniewaz malutka nie wyobraza sobie nocy beze mnie? Prosze o pomoc i odpowiedz...
Witam Megi,
nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie. 4 letnie dziecko to już dosyć duże dziecko więc jesli ojciec dziecka nie jest człowikiem, który móglby byc zagrożeniem dla dziecka to nie widze żadnego uzasadnienia aby dziecko nie mogło sie widziec z własnym ojcem bez Twojej obecności. Co do zabierania na noc to już nie takie pewne ale jednak także bardzo prawdopodobne.
Co do Twojego wstępu odnośnie oceny męża i teściowych to w Sądzie raczej nie wiele z tego będzie brane pod uwagę. Mam dziecko i też w obecności dziadków zaczyna szaleć- z reguły dziadkowie rozpieszczają dzieciaki. Co do znecania sie psychicznego - raczej trudno to udowodnić. Chyba, że masz jakieś nagrania, smsy, maile....
Jedno jest PEWNE- rozwód rodziców to przede wszystkim trauma dla dziecka. Sugestia: dogadać się. i jeszcze raz dogadać się. Cały proces rozwodowy powinien zostać przeprowadzony z jak najmniejszym udziałem dziecka (rozmowy przy dziecku, kłutnie, brak mozliwości kontaktu).
Dziecku natomiast oboje rodzice jednym głosem powinni wyjaśnić zaistaniła sytuacje wraz z wyjaśnieniem, że nie ma tutaj absolutniej winy dziecka i, że są to sprawy między Wami.
Dziecko ma prawo do kontaktu z obojgiem rodziców- bez względu jak my sami ich oceniamy. Dziecko ma własnym rozum ale pzrede wszytkim dziecku są potzrebni oboje rodzice w możliwie jak największym wymiarze czasowym.
Dlatego mój apel jest następujący: JEŚLI CHCECIE SIE ROZWIEŚC- ZASTANÓWCIE SIĘ 10 RAZY, JEŚLI NIE MA INNEGO WYJŚCIA- ZRÓBCIE TO PO LUDZKU, Z JAK NAJMNIEJSZA SKZODA DLA DZIECKA BO SAM ROZWÓD JEST JUŻ WYSTARCZAJĄCYM CIOSEM DLA DZIECKA.
Argumenty przedmówcy są zasadne.. Gdy przyjdzie jednak do ustalania kontaktów przez sąd trzeba brać pod uwagę stosunek dziecka do ojca. W takim wieku może być już wydana opinia psychologa i ocenione jaki dziecko ma kontakt z ojcem skoro nie pomagał dotąd w wychowaniu. Jeśli mało będzie się bała takich spotkań (nie mówiąc o nocy bez mamy), to sąd powinien się przychylić do wniosku o ustalenie kontaktów w obecności matki. W podobnej sprawie, w której pomagałem, podobny wniosek został uwzględniony.
Mgr prawa niedrogo udzieli pomocy prawnej (porady, pisma) w sprawach;
-rodzinnych; np. rozwód, alimenty, majątek małżeński
-spadkowych; np. testamenty, zachowek, długi spadkowe
-odszkodowania; np. dochodzenie odszkodowania z oc, wypadki na ulicy, w sklepie itd.
-umów; np. najmu, sprzedaży, dochodzenie zapłaty, reklamacje
Porady od ok. 20 zł. Po przedstawieniu problemu poinformuję czy i w jakiej cenie mogę udzielić pomocy. Wyjaśnienia uzupełniające gratis. Kontakt pocztą elektroniczną na porada@poczta.onet.pl
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?