Problem z egzaminem na prawo jazdy

Witam
Chciałabym opisać sytuację.
Zdawałam egzamin na przewóz rzeczy,który oblałam chociaż byłam przekonana że wszystko napisałam poprawnie,zabrakło 2 pkt.Połowa kursantów nie zdała.Na kolejnym egzaminie poprawkowym(100zł)taka sama sytuacja(pytania podchwytliwe i niewiadomo jak skonstruowane).Gdy poprosiłam egzaminująego czy mogę zatrzymać pytania odpowiedział że absolutnie nie i że może kiedyśw przyszłości będą zostawiać na pamiątkę(odpowiedzi wpisywało się na oddzielną kartkę wraz z własnym podpisem)pozatym egzaminator był bardzo nieprzyjemny z charakteru.Proszę udzielić mi odpowiedzi jeżeli to możliwe,jak mogę rozwiązać ten problem i prawdopodobnie nabijanie komuś portfela za swoje nie lekko zarobione pieniądze? Jeżeli podejdę do egzaminatora i powiem aby pokazał mi poprawne odpowiedzi to jakoś pewnie się wykręci i znów mnie i połowę kolejnych kursantów załatwi.Nie wiem kto powinien się zająć taką sprawą czy zadzwonić do PIP czy na Policję dzwonić bo naprawde nie wiem.Jeżeli nie mają nic na sumieniu to jakaś inspekcja nie zrobi im bałaganu a chciałbym dowiedzieć się czy poprzednie egzaminy nie były zfałszowane i czy ten na który pójdę też nie zda połowa.komisja tam gdzieś u siebie powinna raczej posiadać do jakiegoś czasu w stecz moje odpowiedzi.Może to nie jest dla kogoś duży problem ,ale jak każdy na stanowisku będzie tak robił to naprawde będziemy żyć w dziadowni i na każdym kroku będziemy dyskryminowani.

Dziękuję