Problem z żywopłotem sąsiada (immisja) - forum prawne
Witam.
Prosiłbym o poradę jakim trybem najlepiej wejść na drogę prawną z sąsiadem, gdyż utknąłem obecnie w martwym punkcie. Sprawa dotyczy żywopłotu przerastającego przez płot na moją działkę, nasadzonego na długości ponad 35 metrów, osiągającego miejscami prawie 4 metry wysokości. Taki rozmiar sprawia znaczne zacienienie mojej posesji oraz oddziałuje negatywnie zakłócając wzrost roślin i powoduje nadmierną wilgoć (tzw. immisja).
Za potwierdzeniem odbioru wystosowałem do sąsiada pismo, w którym wezwałem o przycięcie żywopłotu (przerastających gałęzi jak również zmniejszenie jego wysokości). Sąsiad pismo otrzymał, oczywiście w wyznaczonym terminie nie nastąpiła jego reakcja..
Napisałem również do nadzoru budowlanego, po przeczytaniu, iż w przypadku gdy żywopłot stanowi ?zwartą ścianę zieleni? to brane są pod uwagę przepisy prawa budowlanego. Maksymalna wysokość ogrodzeń stałych to 220 cm, co wtedy podobno ma zastosowanie? Nadzór odpowiedział, że nie zajmuje się takimi zagadnieniami i aby zgłosić sprawę do sądu.
Stąd moje pytania. Z tego co się orientuję są dwie bądź trzy opcje zgłoszenia. Jako sprawa ugodowa, pozew cywilny bądź immisja. Czy w przypadku niestawienia się jednej ze stron sprawa ugodowa jest umorzona? Zależy mi na tym, aby sąd dalej sprawę kontynuował, więc sprawa ugodowa nie jest chyba dobrym rozwiązaniem. Czy pozew jest lepszym sposobem i jak uruchomić takie postępowanie? Mam również problem z wyznaczeniem wartości, którą bodajże należy podać w wniosku zgłoszeniowym. Czego to dokładnie wartość, jak ją wyznaczyć i ile wynosi opłata (tu chyba przepisy ostatnio się zmieniły, i opłata nie jest stała, a wynosi % od podanej wartości). Czy chodzi o wartość poniesionych strat? Czy konieczny w tej sprawie będzie biegły i czy koszty nie przekroczą realnego zysku z ewentualnie wygranej sprawy? Czy trzecia opcja to immisja i tzw. roszczenie negatoryjne? Jak takie postępowanie przebiega i w jaki sposób immisję zgłosić? Być może źle interpretuję przepisy, które zdają się nie wyciągać pomocnej dłoni do strony pokrzywdzonej.
Czy jest jeszcze inna droga prawna bądź administracyjna, którą można przyjąć? Prosiłbym o wskazówki bądź sugestie dotyczące tego jak sprawę zgłosić, jaką podać wartość sprawy (jeśli będzie to w danym trybie wymagane) oraz jakie mogą być szacunkowe koszty.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Problem z żywopłotem sąsiada (immisja)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?