Problemy z pracodawcą - forum prawne

Witam. Zaczełam pracę w małej firmie i od 4 lat pracuję na 1/4 etatu pracodawca podpisał ze mna umowę w 2010, 2011 roku, a do dziś nie umie się doprosić o umowę za rok 2012-2014. Na poczatku pracy dostawałam do podpisywania liste obecności, ale tylko przez 2 lata pracy a pracuję do dziś. Kolejny problem z moiom pracodawcą to taki, że musze co miesiąc przypominać o mojej wypłacie na konto. Na początku dzwoniłam i pisałam smsy o wpłacie na konto lecz wszystko było ignorowane ze strony pracodawcy i tak się działo od roku 2013. A od paru miesiecy nie mam żadnego kontaktu( pracodawca zmienił numer telefonu) i teraz muszę co miesiąc chodzić i prosic się o wypłate pod adres firmy a tam znow nikt mi nie otwiera drzwi choć wiem, ze pracodaca jest obecny(dopiero bo moich odwiedzinach na konto wpływa kasa i to pod koniec każdego miesiąca). Następny kłopot to wystawienie PITu-11 by rozliczyć się z US do tego pracodawca też się nie śpieszy dopiero wystawia jak jestem wzywana do US w sprawie nierozliczania się z podatku. Jest jeszcze jedna sprawa dotycząca wysokości wynagrodzenia na konto-jak wiadomo co roku jest podwyższana najniższa krajowa, a ja odkąd pracuje na 1/4 etatu dostaje na konto nie więcej niż 325zł a przez ostatnie dwa miesiące 2014r. po 250zł. Pracodawca oznajmił mi, ze osoby pracujące na 1/4 etatu nie obejmije podwyżka. Proszę bardzo o pomoc co mogę zrobic jeśli mam taką sytuację z moim pracodawcą( nie chce się zwalniać z pracy ze względu na bardzo ciężką sytuacje)jakie moge podjąc kroki by ta sytuacja się zmieniła i jakie kosekwencje może ponieś pracodawca przez takie traktowanie pracownika. Bardzo Proszę o pomoc bo juz nie umię sobie dac rady z taką sytuacją w pracy.

Jedyne co można w tej sytuacji zrobić, to zgłosić sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy, a w międzyczasie szukać innej pracy. Ta lepsza nie będzie.

Jeśli zgłoesze to Państwowej Inspekcji Pracy to odrazu pracodawca mnie zwolni. A ciezko jest znaleśc coś nowego.

W takiej sytuacji pozostaje kupić kwiatki, uklęknąć przed pracodawcą i poprosić, żeby zmienił podejście do sprawy.