prosze o pomoc - nieszczere intencje powodki

witam,mam problem ktorego nie moge sam rozwiazac,bylem u adwokata po porade ale i on w sumie niewiele mi pomogl ja i moja zona niestety nie mogac sie porozumiec praktycznie we wszystkim doprowadzilismy do rozpadu malzenstwa Zona zlozyla pozew o rozwod z mojej winy,na rozprawie pojednawczej nie zgodzilem sie na rozwod ( uwazam ze mozna sie porozumiec a jesli rozwod to bez orzekania o winie lub z winy obojga) , przed pierwsza rozprawa zaproponowala mi napisanie ugody mowiacej o pkt1 rozwodzie bez orzekania o winie pkt2 nieograniczony kontakt z dzieckiem,widywanie 2 razy w tygodniu,uczestnictwo w procesie wychowywania i wyksztalcania ,podpisalismy te ugode oboje,jej adwokat(ja nie mam bo mnie najzwyczajniej nie stac) mial ja zaniesc do sadu,dostalem poczta po 3 tygodniach pismo procesowe powodki ktore brzmi: 1)pkt 1 pozwu nie ulega zmianie gdyz strony ustalily,ze rozwod zostanie orzeczony bez orzekania o winie ston . - w pkt 1 pozwu zadala rozwodu z mojej winy wiec jak to jest,zmienia sie czy nie zmienia skoro ugoda mowi o rozwodzie bez orzekania a pozew z orzeknieciem mojej winy 2)pkt 2 pozwu nie ulega zmianie z tym tylko ze strony ustalily ze pozwany bedzie spotykal sie zl dzieckiem 2 razy w tygodniu. - w pkt 2 pozwu mowi o ograniczeniu mojej wladzy rodzicielskiej do wspoldecydowania w istotnych sprawach dziecka a ugoda jak wyzej napisalem chce dotrzymac ugody bo jest napisana wspolnie i za porozumieniem obydwu stron ale mam watpliwosci czemu utrzymuje sie w mocy punkty 1 i 2 z pozwu,czy nie jest to jakas sztuczka prawnicza,opisywana pare postow nizej przez "pesteczke" prosze o porade czy mam reagowac i napisac jakas odpowiedz do sadu czy czekac na rozprawe ktora ma sie odbyc 9 marca czyli za tydzien,mam obawy czy nie zostalem jakos wmanewrowany i sad automatycznie orzeknie tylko moja wine na ktora sie nie zgadzam,jak sie przed tym bronic i jak postepowac dalej,jeszcze raz prosze o pomoc dziekuje i pozdrawiam