Proszę pomóżcie mi - forum prawne

jestesmy małżenstwem od 7 lat i mamy 6 letnie dziecko z którym jestem bardzo związana a ona zemna.Z męzem nieukładało nam sie od początku i z roku na rok jest coraz gorzej.mąż nadużywa alkocholu a po nim robi w domu awantury wyzywa mnie przy znajomych od kur...,szma...i tym podobnych..ręce tez na mnie podnosi..Niemoge nic powiedziec musze cicho siedziec bo boje sie go..rodzice zamiast mu przetłumaczyc to go bronia i staja po jego stronie..Ja niechce tak dłużej zyc ale niemam dokąd pujsc a on niechce sie wyprowadzis bo mu jest wygodnie.. nieniemam z nikad pomocy..Powiedzcie co mam robic i od czego zacząc..

Moja droga, jeżeli masz na tyle odwagi (ja miałam), kiedy wroci do domu pijany wezwij policje a jeśli Cię będzie szarpał zrób obdukcję ( możesz to zrobić w sąsiednim mieście). Jednym słowem zbieraj dowody na jego winę. Jak kiedyś przed laty tak zrobiłam i teraz tego nie załuje. Mąż niedawno pozwał mnie do sądu o separacje i w uzasadnieniu napisał jaka ja jestem zła zona a on jaki dobry mąż. Odpisałam do sądu na pozew i opisałam sytuację, jak byłam bita, szarpana jak musiałam wzywać policję do pianego męża. Mężusiowi w sądzie opadła szczęka i niewiele miał już do powiedzenia. Nie potrafię Ci jednak odpowiedzieć, co masz robić, bo to Ty musisz obserwować bieg wydarzeń i podejmować decyzję.