Przedawnienie? Żąda zapłaty po 8 latach. Kuriozalna sytuacja.

Dzień dobry. Chciałbym się poradzić odnośnie zaistniałej kilka dni temu sytuacji. Mianowicie 8 lat temu wynająłem Pana, który ma firmę i świadczy usługi stawiania płotów, montażu bram itp. Była to umowa ustna, bez żadnych zapisów, jedyne co zapisaliśmy to prowizoryczny projekt jak to ma wyglądać, lecz nic dokładnego (wszystkie kwestie zostały dokładnie omówione ustnie). Podczas wykonywania zlecenia, pracownicy (właściciel pojawił się na miejscu zlecenia tylko raz na oględziny przed rozpoczęciem prac) zaczęli wykonywać prace niezgodnie z planami oraz w sposób zły, tzn. murek, który miał być prosty poszedł w fale (oczywiście została zwrócona uwaga). Kolejny mankament jest taki, iż został użyty inny materiał, czyli miał być ocynk, a został użyty pomalowany metal, który zaczął rdzewieć po roku (był ponownie malowany). Kolejno, miały być zamontowane siłowniki do bramy automatycznej, nic takiego nie zostało użyte. Po zwróceniu uwagi dla pracowników, by wrócili z szefem zaczął się temat rzeka.
Zleceniobiorca nie pojawił się, aż do dziś, czyli po 8 latach od wykonania zlecenia, którego nie ukończył i totalnie źle wykonał. Dzwoniłem, próbowałem się kontaktować z człowiekiem, lecz to nie dało skutki. Poszło to w niepamięć, nie została dokonana płatność za zlecenie.
Dzisiaj przyjeżdża człowiek i żąda pełnej zapłaty za zlecenie, mianowicie około 23 tys. zł. Chciałbym się radzić co w takiej sytuacji uczynić. Po negocjacji i rozmowie, Pan był skłonny zejść z ceny 5 tys. zł. Zapłata za tak wykonaną pracę po 8 latach 18 tys. zł. jest dla mnie szokiem. Pan nie posiada żadnej umowy, żadnych dokumentów. Jest również spór z mojej strony w kwestii czy była płacona zaliczka, po 8 latach, nie jestem w stanie sobie przypomnieć, a niestety nie było to odnotowane. Dodam również, że człowiek 8 lat nie wysłał, wystawił żadnego żądania zapłaty, faktury czy czegoś tym podobnego.
Bardzo proszę o radę, jak w takiej sytuacji postąpić.
Dziękuję z góry za rady i odpowiedzi.
Pozdrawiam, Tomasz.