Przemoc psychiczna matki wobec rodziny

Chciałabym spytać jakie mam drogi wyjścia z sytuacji gdzie: jestem dorosłą córką matki (wdowy po alkoholiku) z podejrzeniem (jestem dyplomowanym psychologiem) zaburzeń nerwicowych, która odmawia jakiegokolwiek leczenia psychiatrycznego i znęca się psychicznie nade mną i często również babcią (swoją matką). Mieszkamy wszystkie razem w moim domu rodzinnym (+ mój partner). Oczywiście mam na uwadze, że mogę się wyprowadzić, ale wiązałoby się to z odcięciem się od rodziny, z resztą to nie rozwiązuje sprawy, bo zwyczajnie widzę, że jest z nią coraz gorzej. Raczej chciałabym wiedzieć, co mogę zrobić, żeby moja mama podjęła leczenie psychiatryczne. Mama nieustannie obwinia mnie o wszystko co złego przytrafia jej się w życiu, oczernia mnie wśród znajomych i całej naszej rodziny. Często mówi rzeczy prowokujące do kłótni i moich załamań psychicznych, np. że by wolała nie mieć dzieci lub że gdy przeszła zawał, to liczyłam na jej śmierć lub że nienawidzę swojego brata (którego ona faworyzuje) lub że każę jej wynosić się do piwnicy/wyprowadzić się (w momencie kiedy próbowałam odgracić SWÓJ pokój, ponieważ babcia i mama kupowały przez lata hurtowe ilości ubrań/pościeli/artykułów spożywczych itp. i dosłownie zasypały nimi dom). Sytuacja odbija się na moim samopoczuciu psychicznym, miewam stany depresyjne i lękowe, mam trudności z podjęciem pracy, ze względu na specyfikę mojego zawodu i konieczność bycia "w normie" aby pracować z ludźmi. Pozdrawiam

Znajoma w bardzo podobnej sprawie korzystała ze wsparcia kancelarii z Tczewa, mogę podpytać o szczegóły albo dam namiary na tego prawnika.