PRZEMOC PSYCHICZNA PRZEZ MEZA!!POMOCY ,JESTEM W CIĄZY..POMOCY

Prosze o pomoc,jestem ofiara przemocy psychicznej i zdarzała fizycznaprzez mojego meza!!codziennie mnie gnębi,wyzywa to jest koszmar,jestemy malzenstwem 3,5 roku mamy 1,6 rocznego synka no i jest tez drugi dziecko w drodze(3miesiac ciazy)bardzo chce tego dziecka,ale nie moge sie teraz denerowac z powodu mojego stanu zdowia i chce wyjechac do mojej mamy z malym synkiem do innego wojewodztwa zeby od niego odpoczac...ale mąż mi grozi ze mi nigdzie dziecka nie odda...co robic?????pomocy!!juz dluej nie wytrzymam!!

Witam. Moim zdaniem to jest tak jeśli chodzi o kłutnie i wyzwiska...prawda leży gdzieś pośrodku..przemoc fizyczna to już inna sprawa.nie wypowiadam się..Wiesz co możesz zglosić w opiece spolecznej, na Policji itd.Twój problem , zalożą niebieska kartę twemu mężowi no i potem pójdzie cała LLLawina dalej..Ja to właśnie przeżywam jak moja ,,,inaczej powiem bo dla mnie to BBByła teściowa założyła ową kartę,..,Teraz to chcą zrobić ze mnie DDDEB,,,,,LA i Pijaka. nie wspominając już o obciachu na wiosce jak to Gliny stawają w cenyrum pod mym domem i wywiady itp....Na marginesie nigdy żadnej interwencj u mnie nie było a Ex Tesciowa mieszka 14 km dalej.No jakby co to polecam takie rozwiązanie jeśli zamieżasz się np.rozwieść bo ja w poniedziałek jadę złożyć pozew.No ale tak naprawdę to wiesz co ..usiądż z męzem przy kawce i porozmawiaj,,,dogadajcie się i będzie ok.bo jesli zaczniesz z policją sądami itp to wież mi to tylko niszczy rodzinę,,w moim przypadku tak jest.Najlepiej się dogadać bo do kłutni trzeba dwóch i prawda najczęściej jest gdzieś pośrodku...Powodzenia i trzymajcie się