Remont mieszkania komunalnego na koszt własny. - forum prawne
Witam serdecznie. Mam problem z mieszkaniem komunalnym, które otrzymałam z zasobów miasta w ubiegłym roku - w ramach realizacji Wykazu osób przewidzianych do wynajmu lokali mieszkalnych w zasobach komunalnych na lata 2010 - 2012.
Prawo do lokalu miałam ze względu na przebywanie przez 10 lat w domu dziecka.
A mój problem jest następujący:
W sierpniu 2013r. zostałam wezwana na oględziny mieszkania do remontu na koszt własny przyszłego najemcy. Byłam 2 w kolejce oczekujących na przydział mieszkania dwuosobowego (jestem liczona z 12miesięcznym synkiem).
Mieszkanie położone jest w świeżo ocieplonym i odnowionym bloku, powierzchnia to niecałe 34m2. Dotychczas stało puste, ponieważ było w posiadaniu komornika - poprzedni najemca zadłużył mieszkanie i komornik niedawno oddał je miastu - tak twierdzi urzędniczka UM.
Wymagany zakres prac remontowych do wykonania na koszt własny przyszłego najemcy:
1. Remont instalacji elektrycznej - okazało się, że cała jest do wymiany,
2. Remont instalacji gazowej, kuchnia gazowa do wymiany,
3. Instalacja wodn. - kan. do sprawdzenia, wymiana zlewozmywaka,
4. Wymiana podłogi w przedpokoju i w kuchni,
5. Wymiana drzwi wejściowych,
6. Naprawa okna w kuchni,
7. Sprawdzenie wentylacji,
8. Postawienie jednostki grzewczej w lokalu.
Zgodziłam się przyjąć wyżej wymieniony lokal ze względu na jego położenie - jest w ścisłym centrum miasta, do tego w ocieplonym bloku i ładnej okolicy - co jest akurat pomocne w rozwoju mojego synka. Wiem w jakich dzielnicach i miejscach oferuje miasto mieszkania. Nie chciałam by moje dziecko wychowywało się wśród rodzin patologicznych, patrząc na śpiących na klatce alkoholików. To sprawiło, że nie myślałam o kosztach remontu. Po za tym wiem, iż miasto posiada środki pieniężne na dofinansowania remontów mieszkań, dlatego sądziłam, że i mnie należy się taka pomoc.
Niestety kilka dni temu dostałam odmowę od prezydenta. Według niego, pomoc nie należy mi się ze względu na to, iż przy podpisaniu umowy remontowej wyraziłam zgodę na remont we własnym zakresie.
Dodam, że przebywam na urlopie wychowawczym, a mój partner od 2012 roku jest bez pracy.
Wiem, że wciąż mogę oddać mieszkanie i czekać na inne - nie wymagające takiego remontu, ale poniosłam już pewne nakłady finansowe, między innymi:
wymieniłam drzwi wejściowe, instalacje elektryczną, podłogi w kuchni i przedpokoju, naprawiłam okno w kuchni (były w miarę nowe), wezwałam fachowca do sprawdzenia szczelności gazu i wiele innych drobnych remontów.
Dodam jeszcze, że w piśmie, które dostałam nie uwzględniono, że mieszkanie nie jest podłączone do sieci elektrycznej ani gazowej - za które również muszę zapłacić.
Mieszkanie nie ma żadnego ogrzewania - i z tym problemem właśnie zwróciłam się o pomoc do prezydenta, jednak jak już wspominałam - odmówił mi pomocy.
Moje pytanie brzmi zatem następująco:
Czy nie ma już dla mnie żadnej nadziei? Czy mino wszystko muszę albo oddać mieszkanie, albo postawić jednostkę grzewczą we własnym zakresie? Czy miasto nie powinno zapewnić tak podstawowej w dzisiejszych czasach "wygody"?
Byłabym ogromnie wdzięczna za każdą fachową pomoc i opinię ludzi w podobnych sytuacjach.
Pozdrawiam serdecznie, Weira.
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Remont mieszkania komunalnego na koszt własny.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?