Remont w domu dwurodzinnym!!!! - forum prawne

Witam.

Poszukuję pomocy prawnej dotyczącej remontów w domu dwurodzinnym.

Odziedziczyliśmy górę domku wraz z przynależącym tarasem pod którym znajduje się pokój sąsiada. Od jakiegoś czasu jeszcze jak dziadek żył podobno ich zalewało, dziadek wystosował pismo z pozwoleniem, aby oni uszczelnili ten taras (oczywiście dziadek zaznaczył że pokryje koszty), niestety tego nie zrobili i kolejne kilka lat ich zalewało. Było spotkani w tym tygodniu u prawnika z nimi i zażądali uszczelnienia tarasu i odszkodowania za zniszczone pomieszczenie. Teraz się tak zastanawiam, ponieważ taras jest częścią konstrukcyjną budynku, nasz taras ich sufit, czy taras w tym wypadku nie jest częścią wspólną i koszty remontu dzielimy na pół i jak z tym odszkodowaniem? Druga sprawa tuż przy tarasie zrobili sobie kilkanaście lat temu dobudówkę (samowolkę budowlaną bez zgody dziadka, ale to już raczej sprawa przedawniona) i podejrzewam że mogli naruszyć część uszczelniającą tego tarasu. Dochodzi jeszcze spór o komin, który uległ zniszczeniu, dziadek miał ogrzewanie gazowe, a oni palili w kominku drewnem, węglem (i śmieciami) jest tak osmolony, że im się 2 razy komin zapalił, z tego co wiem przy ogrzewaniu gazowym nie ma sadzy i raczej nie jest to nasza wina, mało z tego, musieliśmy wentylacje pozatykać (nikt tam nie mieszka od paru lat) bo mieliśmy sadzę w kuchni i w łazience. Jeżeli my nie będziemy korzystać z komina (wyjścia kominowe i wentylacyjne boczne) to czy musimy pokrywać koszty naprawy komina?? Czy da się ustalić ich winę za zniszczenie tego komina?
To nie jest tak, że nie chcemy czegoś zrobić, za coś zapłacić, byliśmy nastawieni na dogadanie się, ale z nimi raczej tak się nie da
Wcześniej była rozmowa z córką i było ok, ustaliliśmy zakres remontu tak mniej więcej co razem trzeba zrobić, ale na spotkaniu ta córka z mamusią zaczęły się rzucać, że mamy zapłaci za remont tego tego i tamtego. Oj będzie ciężko z nimi żyć, ale my w pracy dzieci w szkole i tylko wieczorami będziemy tam siedzieć, może przetrwamy

Pozdrawiam