rozwód bez orzekania! - forum prawne
Mam 23 lata i jestem prawie 9 miesięcy po slubie cywilnym. Niestety juz jestem zdecydowana na rozwód bez orzekania bo nie mam swiadkow ani dowodow na to co robil :( a bil mnie, czesto mialam siniaki, i wiecznie slyszalam ze jestem do niczego (znecanie sie psychiczne), nie mowil nigdy 'kochanie' ale 'suka', 'dziwka' i inne epitety, nie rzadko musialam uciekac z domu bo sie go balam :( nie mamy dzieci ani majatku (od dnia slubu nie kupilismy nawet patelni), mieszkamy od kilku tygodni osobno, chcialabym aby ktos mi pomogl napisac pozew i ogolnie powiedzial co mam robic..bo jestem taka zagubiona :(
Odpowiedzi w temacie: rozwód bez orzekania! (6)
co za kretyn,wczesniej nie widzialas jaki on jest?dziewczyno .wyplacz sie z tego poki jestes mloda imasz czas.w takiej sytuacji i tak chyba lepiej z orzekaniem ,chociaz d luzej i bardziej przykro.nigdy nie byłas na policji?nie widzial tego nikt z rodziny?
Rozwód z orzekaniem o winie niesie za sobą konsekwencje dla wyłącznie winnego rozpadu związku małżeńskiego. Jedną z nich jest to, że małżonek wyłącznie niewinny może żądać o małżonka wyłącznie winnego alimentów w wypadku gdyby rozwód spowodował pogorszenie jego sytuacji materialnej. Z tego co piszesz wynika, że możesz złożyć pozew o rozwód z orzekaniem o winie męża opisując w uzasadnieniu wszelkie okoliczności. Jednak musisz mieć na to dowody w postaci świadków np. z rodziny oraz dokumenty takie jak obdukcje, zgloszenia na Policji ewentualnie może miałaś zakładane "niebieskie karty". Jesteś osobą bardzo młodą i przykro, że trafiłaś na takiego sadystę jednak walka w Sądzie o rozwód z orzekaniem o winie jest bardzo długa i nie przyjemna. Dlatego doradzę ci jako rozwódka,że szybciej zakończysz ten etap w swoim życiu jeżeli wniesiesz pozew bez orzekania o winie. Jeszcze kilka bardzo istotnych pytań: czy twój małżonek zgadza się na rozwód? Czy macie dzieci( może jesteś w ciąży)? Napisz również czy będziesz miała możliwość powolania świadków wówczas postaram się udzielić ci w miarę możliwości konkretnej porady biorąc pod uwagę przeprowadzenie rozprawy przed Sądem. ps. skontaktuj się ze mną: anitkawisienka@op.pl ( wzór pozwu)- pozdrawiam
prosze o napisanie wzoru pozu rozwodowego bez orzekania o winie .
bardzo prosze o napisamie mi wzoru pozwu rozwodowego bez orzekania o winie.dziekuje z gory::P
Gdańsk, dnia 22.10.2006 r.
Sąd Okręgowy
II Wydział Cywilny
W Gdańsku
Powód:
Marek Nobilski
Reprez. Przez adw. Annę Murawską
Z Kancelarii Adwokackiej w Gdańsku
Ul. Tetmajera 4/2
Pozwana:
Marzena Gajc, ekonomistka,
zam. Gdynia, ul. Grottgera 20/8
Pozew o rozwód
W imieniu powoda, pełnomocnictwo którego załączam, wnoszę o:
1) Rozwiązanie związku małżeńskiego stron zawartego w dniu 10 sierpnia 1985 r. przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Sopocie, przez rozwód bez orzekania o winie stron;
2) Odstąpienie od orzekania o sposobie korzystania z mieszkania;
3) Obciążenie kosztami niniejszego postępowania obu stron po połowie.
Uzasadnienie
Strony są małżeństwem od 10 sierpnia 1985 r.
Dowód: odpis skrócony aktu małżeństwa.
Ze związku tego strony mają jedno dziecko, córkę Kamilę, która 14 maja 2006 r. ukończyła 18 lat.
Dowód: odpis skróconego aktu urodzenia.
Początkowo małżeństwo stron było udane i zgodne, ale od około 5 lat dochodzi między stronami do nieporozumień i konfliktów na tle niezgodności charakterów.
Powód przez cały czas trwania małżeństwa pracował jako marynarz na statkach handlowych i stąd też przebywał często poza domem. Były to nierzadko okresy 6-12 miesięcy pracy poza domem. Po powrocie z morza oczekiwał od pozwanej troski i opieki.
Pozwana natomiast czekała na powoda nie jak na męża i towarzysza życia, lecz jak na osobę, która wraca z prezentami dla niej i córki, która to osoba po kilku dniach pobytu winna znowu wypłynąc w rejs. Pozwana nie interesowała się powodem, nie przygotowywała mu posiłków, oczekiwała z jego strony tylko pieniędzy.
Do kontaktów seksualnych między stronami dochodziło sporadycznie- jedynie w ciągu kilku dni po przyjeździe powoda do domu. Wszelkie rozmowy na ten temat z pozwaną nie odniosły żadnych skutków.
Powód czuje się potrzebny żonie tylko jako osoba, która zawsze przesyłała do domu wszystkie zarobione pieniądze.
Pozwana próbowała kilkakrotnie pracowac zawodowo, ale zarobki powoda nigdy jej do tego nie mobilizowały.
W bieżących sprawach życia codziennego strony nie mogą znaleźc wspólnego stanowiska. Na tym tle dochdzi między stronami do konfliktów, czego efektem są długie okresy milczenia.
Pozwana nie rozumie powoda, codziennie rano wywołuje awantury bez powodu. Efektem tej narastającej konfliktowej sytuacji jest fakt, iż ustało między stronami i tak już rzadkie współżycie.
Strony nie współżyją od 2004 r.; od tego też czasu nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego. Powód od lutego 2005 r. nie zamieszkuje razem z pozwaną. Na skutek powyższych okoliczności ustała między małżonkami jakakolwiek więź uczuciowa. Powód nie kocha już pozwanej, a wszelkie próby powrotu do normalności nie dały rezultatu.
Powód jest pracownikiem kontraktowym i ostatnio był zatrudniony u armatora greckiego za pośrednictwem Morskiej Agencji Gdynia, z miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie ok. 1500 zł.
Dowód: zaświadczenie z dnia 10.03.2006 r.
Pozwana nie pracuje zawodowo.
Powód płaci dobrowolnie na rzecz córki alimenty w kwocie 500 zł miesięcznie.
Powód wnosi o zaniechanie orzekania o winie i o odstąpienie od sposobu uregulowania korzystania z mieszkania oraz o obciążenie kosztami obu stron po połowie.
Adw. Anna Murawska
Załączniki:
1) Pełnomocnictwo;
2) Odpis skrócony aktu małżeństwa;
3) Odpis skrócony aktu urodzenia;
4) Zaświadczenie o zarobkach powoda;
5) Odpis pozwu wraz z załącznikami.
Witam mam 25 lat i jestem 5 lat po slubie.Moj problem polega na tym ze:W kwietniu 2005 roku wyszlam za maz,miesiac pozniej urodzilam syna i wszystko ukladalo sie cudownie...lecz po uplywie pol roku zaczelo sie zmieiac.Relacje moje z mezem ochlodzily sie,pracowal dzien i noc,zostawial mnie sama.-po powrocie z pracy czul poczebe zblirzenia sie do mnie tylko w sesie erotycznym....Traktowal mnie jak smiecia,ponirzal...Ja z placzem chowalam sie po katach by nie pokazac jak to mi zle....z ubiegiem miesiecy wszystko narastalo,chulal jezdzil gdzie chcial a ja sama z synem w domu i tak non stop.Probowalismy rozmawiac...szukac co i jak ,dlaczego tak sie dzieje...godzilismy sie i przyszedl moment ze nastala charmonia.W takowej chwili zaszlam poraz drugi w ciaze i urodzilam coreczke....nie trwalo to zbyt dlugo kiedy poroznilismy sie,w trakcie klutni kilkakrotnie podniosl na mnie reke.Zaplakana nie wiedzialam co robic,balam sie.Zaczol ograniczac mi pieniadze,wydzielac....Az do momentu kiedy zlorzylam pozew o alimenty.W kwietniu 23.04.2009 mielismy sprawe alimentacyjna.Po sprawie tydzien pozniej wyprowadzilam sie...Mieszkam sama z dziecmi,wynajmuje mieszkanie i utrzymuje sie z alimentow i dochodu z tytulu urlopu wychowawczego.Bardzo chciala bym rozwodu,zostawilam mu wszystko to czego sie dorobilismy,teraz dorabiam sie sama od nowa od sprzetu RTV do AGD....Maz niby zgadza sie na rozwod bez orzekania o winie....i tylko taki mnie interesuje bo nikt z moich znajomych czy rodziny nie pojdzie zeznawac do sadu...NIE WIEM CO ROBIC I JAK...??Prosze pomozcie mi napisac pozew bez orzekania o winie.:(
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?