ściągnięcie pieniędzy od właściciela wynajmowanego mieszkania

Witam,
wynajmowałam meszkanie z umową na czas nieokreślony z miesięcznym wypowiedzeniem(mój błąd). Chciałam na dłuższy okres i właścicielka zapewniała mnie, że będzie to wynajem na minimum rok. Mieszkanie było brudne i zaniedbane,więc doprowadziłam całość do porządku, pomalowałam ściany, zakupiłam rolety do okien i inne rzeczy z myślą, że to odmieszkam.A że byłam z dziećmi to chciałą mieszkać w czystym mieszkaniu to chyba logiczne. Odliczyła mi 200 zl od czynszu za malowanie. Oprócz tego musiałam spakować jej rzeczy pozostawione w tym mieszkaniu tj.papiery,dokumenty,brudne gary i naczynia(wyraziła na to zgodę). Po dwóch miesiącach dała mi wypowiedzenie umowy i czas 1,5 miesiąca na wyprowadzkę. Znalazłam inne mieszkanie ,ale wkład jaki włożyłam w jej mieszkanie był bardzo duży i zgodziła się oddać mi 500zł za rzeczy,które tam zakupiłam i zostawiłam. Malowanie całego mieszkania kosztowało mnie dużo więcej niż te 200zł,które mi odliczyła od czynszu. Minęły już dwa miesiące od mojej wyprowadzki a właścicielka nie poczuwa się do spłaty tego długu. Całość korespondencji odnośnie spłaty i jej zgody na pokrycie kosztów mam w smsach. Proszę o rade czy mam jakieś prawa,żeby ściągnąć dług od tej kobiety? I czy jest możliwość rządania zapłaty za remont?