spozniona wyplata

Pracuje już rok w jednej firmie na umowe zlecenie. Pracodawca

spoznia sie z wyplata notorycznie, czasami dzien, czasami dwa, teraz to juz przesada jednak? Ze względu na weekend majowy, osoby odpowiedzialne za przelewy poszły na urlop, i nie zajęły się min. moim rachunkiem do wysłania do księgowej. Księgowa z kolei też nie ogarneła tego na czas. i już jest połowa miesiaca a ja nie mam pieniedzy na wyzywienie sie. Czy pracodawca za kazdy dzien powinienem płacic mi jakas kwote? bardzo prosze o odpowiedz w tej kwestii...

Twój pracodawca, to nie pracodawca, tylko zleceniodawca.
Sporządzenie rachunku i dostarczenie go do zleceniodawcy należy do Twoich obowiązków. Jeśli robi to za Ciebie ktoś inny, to znaczy, że wyświadcza Ci przysługę.
Jak masz w umowie określony termin wypłaty?

słucham? czyli może w ogóle jeszcze nie pracuje tylko zleceniuje? sam mam sporządzić rachunek? to może pracodawca/zleceniodawca wykona za mnie moja pracę w takim razie? W pracy/miejscu zlecenia jest księgowa, a pracodawca przynosi mi rachunek do podpisania. napisane że do 14 dni od zakończenie umowy. Umowa kończy mi się z danym miesiącem, rachunek dostaje 2 dni wcześniej. Tyle że muszę jeszcze czekać nie wiem czemu na nową umowę o zlecenie która przychodzi 2 dni po końcu miesiąca czyli już w nowym okresie rozliczeniowym za moją pracę/zlecenie, a od podpisania rachunku minęło, już 14 dni. Z podpisanej umowy wynika że do moich obowiązków należy coś zupełnie innego niż sporządzanie rachunku dla samego siebie. Jeżeli tak by miało być to wyobraź sobie 20 osób które w swoim miejscu pracy/zlecenia pisze 20 rachunków, każdy po swojemu tak jak uważa, bo zatrudnili się do pracy ale nie jako księgowi! Widzisz ten chaos czy monitor ci śnieży?