Szantaż Nie wymelduję się jak mi nasza mama nie odda pieniędzy

Witajcie

Jestem teraz w trudnej sytuacji, straciłem pracę i nie mam na raty kredytu, boję się, że mi go wymówią, sprzedadzą dom za grosze a resztę każą spłacać.
Aby tego uniknąć, znalazłem kupca, który kupi go za sumę kredytu (640 000), ale jest problem, moja siostra jest tam zameldowana, pomimo że nie mieszka już tam ponad 10 lat. Moja mama wisi jakieś pieniądze siostrze, więc siostra w swojej podłości odmówiła wymeldowania się z dziećmi dopóki mama jej nie odda pieniędzy (W dodatku chce 100 000, policzyła sobie chyba lichwiarski procent).

Teraz nie mogę przez to sprzedać domu i boję się, że mi ucieknie klient. Muszę też płacić 3400 raty miesięcznie.

Ja nie mam wpływu, na mamę, a mama i tak nie ma takich pieniędzy.

Oczywiście mogę ją wymeldować administracyjnie, ale to trwa, a klient nie będzie czekał wieki.


I tu pojawia się pytanie:

Czy moja siostra popełnia przestępstwo, wymagając ode mnie nakłonienia mamy do spłacenia długu bo inaczej się nie wymelduje?
Znając podły charakter siosry, nagrywałem rozmowy telefoniczne.

Pozdrawiam