Wspólnota Mieszkaniowa - część wspólna - forum prawne
Szanowni Państwo! Art. 12 ustawy o własności lokali z 24 czerwca 1994r. reguluje udziały członków wspólnoty w pożytkach i kosztach części wspólnej. Przy założeniu, że wspólnota mieszkaniowa nie ma żadnych pożytków - a dzieje się tak w przeważającej większości wspólnot, dosłowne zastosowanie powyższego sformułowania w praktyce prowadzi wręcz do absurdalnej systuacji, w której posiadacze większych mieszkań ponoszą niewspółmiernie większe koszty utrzymania tzw. części wspólnych (oświetlenie klatek schodowych, sprzątanie, winda, balkony). Ktoś może powiedzieć, że ogół członków wspólnoty może zadecydować naczej. W sytuacji, gdy właściciele mniejszych mieszkań posiadają większość we wspólnocie inny system rozliczania kosztów części wspólnych - bardziej sprawiedliwy ze względu na wykorzystanie części wspólnych, jest dla nich "nieopłacalny" i nigdy nie zgodzą się na wprowadzenie go w życie. Proszę o odpowiedź na poniższe pytania: 1. czy istnieją normy prawne, regulacje, wskaźniki, itp., które można wykorzystać przy rozliczaniu kosztów części wspólnych? 2. czy istnieją regulacje opłat ze ekploatację windy? Z góry dziękuję za pomoc.
(zibis)
Odpowiedzi w temacie: Wspólnota Mieszkaniowa - część wspólna (33)
jedynym i najwazniejszym aktem prawnym jest AKT NOTARIALNY -udziały tam zawarte są podstawą do naliczania kosztów zarzadu /prąd oswietlenie ,ogrzewanie części wspólnej / jakie musi ponosić właściciel .
Jezeli chodzi o windy czy jej eksplatacje najlepiej chodż nie zawsze najsprawiedliwiej jest roczny koszt opłat za serwis i wszystkie opłaty z windą zwiazane podzielić na ilość lokali we wspólnocie.
A co jeżeli w jednej klatce nie ma wind , a w innych są po dwie?
Dlaczego trzeba za nie placić po równo?
Pytanie czy masz możliwość korzystania z windy -jeśli tak to oczywiste że płacisz!
Na zebraniu mieszkańców wspólnoty której jestem członkiem zarząd poddał pod głosowanie zmianę sposobu naliczania opłat za część wspólną. Przegłosowano wariant - nie płacimy od metrów udziału własnego tylko od mieszkania. Czy jest to zgodne z prawem? A mieszkania są różnej wielkości i równocześnie udziały w części wspólnej też.
Płacenie "od mieszkania" to nic innego tylko fałszywy "solidaryzm" vel "kaczyzm" Zasada indywidualizacji opłat w zależności od konkretnego lokalu jest zasadą podstawową w odniesieniu do ustalania wysokości tych opłat. Zmierza ona do tego, aby obciążenie członków wspólnoty (spółdzielni) obowiązkiem zwrotu kosztu było w maksymalnym stopniu powiązane z rzeczywistą wysokością wydatków ponoszonych przez wspólnotę (spółdzielnię) spółdzielnie na poszczególne, konkretne lokale. Zgodnie z tą zasadą obciążenie członka wyższymi opłatami jest możliwe tylko wówczas, gdy ewidentnie można stwierdzić, iż wykonywanie przezeń jego praw przysparza spółdzielni dodatkowych kosztów, jednak wysokość tych obciążeń może być większa tylko o wysokość tych dodatkowych kosztów związanych z większą intensywnością użytkowania zwiększającą opłaty. Nacisk na tę zasadę kładł wielokrotnie Sąd Najwyższy (np. uchwała z dnia 17 lipca 1969 r., sygn. III CZP 42/69, wyrok z dnia 6 lutego 1979 r., sygn. IV CR 491/78, uchwała z dnia 13 czerwca 1990 r., sygn. III CZP 31/90 czy uchwała z dnia 5 grudnia 1991 r., sygn. III CZP 127/91. Tymczasem w praktyce wielu wspólnot (spóldzielni) przyjęto pojęcie "opłaty od mieszkania" i zaczęto nadawać mu w regulaminach samoistne znaczenie, co prawdopodobnie zmierza do ułatwienia rozliczeń w skali poszczególnych budynków lub zespołów budynków. Praktyka ta prowadzi do odstępowania od ustawowej zasady obciążenia członka wspólnoty (spółdzielni) spółdzielni obowiązkiem ponoszenia kosztów w takiej wysokości, która odpowiadała kosztom przypadającym na jego lokal oraz do obliczania stawek opłat w istocie oderwanych od kosztów ponoszonych na utrzymanie konkretnego lokalu. Takie podejście, na gruncie obowiązującego prawa, nie jest możliwe do zaakceptowania.
Bez obrazy- wiele wskazuje na to, ze chciałeś zabrylować na forum wiedzą prawniczą. Tymczasem przywoływane przez Ciebie orzeczenia, ich tezy, argumentacja nie mogły być w czasie orzekania rozpatrywane pod wzgledem stosunków prawnych zaistniałych pomiędzy współwłascicielani nieruchomości wspólnych na mocy UWL, co możliwe byłoby dopiero po wejściu w życie ustawy ,,O własnosci lokali'' i z tego powodu sa zupełnie nietrafione jako przykłady. Bezprawne jest przypisywanie stosunków istniejacych w spółdzielniach mieszkaniowych, do stosunków właściwych dla wspólnot mieszkaniowych (właściceli). Te drugie (wspólnoty) rzadzą się nieco innymi prawami niż spóldzielnie, choć nieuważny obserwator zwracajacy uwagę jedynie na sposób gospodarowania na co dzień- jest podatny na sugestię z uzyciem zasady analogicznego porównywania. Zauważam też, że prawdopodobnie mylisz oba byty prawne dość często, poniewaz we wspólnocie nie istnieje cos takiego jak ,,członek'' - czyli podmiot wymieniany w przypadku spóldzielni mieszkaniowej. Tutaj istnieje wyłacznie właściciel, ustawa operuje tym pojeciem, które warto czuć i rozumieć. Wyłącznie więc w oparciu o prawa chroniace własność mozliwe jest obciażanie tejże własności powstającymi ewentualnie kosztam. Trzeba jednak najpierw dowieść, że okreslony koszt powstaje, w jakiej wysokości, czy wszyscy właściciele uczestniczą w tym koszcie w sposób zgodny ze stanem faktycznym. Istnieje bowiem pojęcie ,,zasad współżycia społecznego'', które skutecznie mozna przywoływać w przypadkach gdy łatwo można dowieść, ze jakiś właściciel faktycznie nie korzysta na przykład z windy. Tak można zasadnie rozpatrywać zależności finansowe we wspólnotach. Z jednym jednak wyjątkiem - ustawa ,,O własności lokali'' przewiduje, ze jeśli zebranie włascicieli tak postanowi (w drodze uchwały), możliwa jest zmiana wzajemnych praw i obowiazków miedzy właścicielami z dotychczasowej na inną. Dotychczasowe orzecznictwo skłania się ku tezie, że zmiana taka wyrazona uchwałą może jedynie zwiększac obciążenie finansowe własciciela za dany koszt powyżej ,,ustawowego'' obciażenia ustalonego w UWL czyli powyzej proporcji wynikającej ,,z udziału'' tegoz własciciela w nieruchomości wspólnej. Nie mniej jednak, w przypadkach w których interes nawet jednego własciciela jest sprzeczny z pozornie oczywistym interesem pozostałych włascicieli (lub tylko niektórych) - mozliwe jest skuteczne wykazywanie stanu faktycznego przed Sądem w celu ustalenia innych niz ustawowe zasad rozliczania określonego kosztu obciążajacego właściciela- oczywiscie w odniesieniu do konkretnej sytuacji a nie jako zasada. Tak więc przykładowo, nie widzę problemu, aby właściciele lokali umiejscowionych na parterze dowiedli, że winni uczestniczyć w kosztach ponoszonych przez wspólnote na windę jedynie w np. 10 %, ponieważ z windy nie korzystają. Jednakże niesłusznym byłoby całkowite zwolnienie ich z opłat za windę (co jest zasadne w spóldzielniach) z uwagi na fakt, że wartość lokalu w budynku wyposażonym w windy jest większa niż wartość lokalu w budynku nie posiadającym tej wygody.Nawet jeśli właściciel parterowego mieszkania na codzień nie korzysta z tego urzadzenia. Przy czym koszt windy nalezy zawsze oddzielać od kosztu eksploatacji windy (to dwa różne pojecia). Ale to już inna sprawa. W odniesieniu do ,,opłat od mieszkania''- sa takie składniki kosztów, które moga być opłacane z zachowaniem tej zasady (na przykład koszty zwiazane z działaniem domofonu), choć aby zachować zasadę proporcjonalności lokale w których stale zamieszkuje wiecej niz jedna osoba winny dodatkowo wnosić na przykład po 5% opłaty głownej (zasadniczej) z uwagi na intensywniejsze korzystanie z tego wyposażenia. Wydaje się zasadne, aby podobną zasadę stosować w odniesieniu do opłat za windę, aby ich wysokośc zależała od ilości osób korzystających z tej windy. Oczywiście- to ,,dopłata'' do standardowej opłaty per lokal (jej wysokość) moze być wynikiem ustaleń na zebraniu i winna byc ustalona w tresci uchwały włascicieli. Praktyka odchodzenia od obciążania kosztem liczonym per lokal- dotyczy w sposób uzasadniony jedynie tych składników kosztów eksploatacji całego budynku, które służą wyłacznie włascicielom poszczególnych lokali oraz oczywistym jest, ze pobierają oni w róznym stopniu pozytki wynikajace z dostaw np. mediów. W takim wypadku zasadne jest odejscie od naliczania per lokal, poniewaz mozna zmierzyć ile faktycznie ze wspólnego kotła zwanego często mylnie ,,kosztem'' pobierał ten, a ile inny własciciel lokalu. Aby nie było watpliwości - kazdy powinien płacić za to z czego korzysta. Czesto płaci się też za korzystanie z prawa (w wypadkach uzasadnionych), ale mozliwa jest czasem zmiana tego stanu rzeczy po ustaleniu stanu faktycznego.
zdefiniuj prosze pojecie ,,najlepiej'' a nastepie wskaz dla kogo jest to najlepsze
do pana<majorgraf2> ...witam serdecznie..moze pan odpowie na nurtujace mnie pytanie.mieszkam w budynku ,ktory jest czesciowo wspolnota a czesciowo nienie wszyscy lokatorzy bowiem wykupili mieszkania na wlasnosc.pytanie dotyczy oplat za czesci wspolne-t.j klatki schodowe,korytarz,kuchnia,toalety-tak,tak-dobrze pan widzi.wiem ze oplaty za te czesci roznia sie znacznie,najemcy placa dosc sporo a wlasciciele praktycznie nic-tylko za energie na tych czesciach...gdzie w gre wchodzi jeszcze ogrzewanie-dlaczego tak jest?moze moglby pan podac mi akty prawne w zwiazku z ta sytuacja?bardzo dziekuje.pozdrawiam
Nawet jeżeli tylko jeden lokator wykupił mieszkanie to już jest wspólnota. Obejmuje ona wszystkich mieszkańców budynku, i lokatorów, i włascicieli. Za lokale "nie wykupione" płaci wspólnocie właściciel tych lokali (najczęsciej jest to gmina), a najemcy lokali płacą właścicielowi. Dlatego nie można przekładać tego na to co płacą właściciele, a co lokatorzy. Lokatorzy płacą czynsz właścicielowi ich mieszkań, wysokość czynszu zależy od "fanaberii" własciciela. Właściciele mieszkań (dotyczy to równiez właściciela mieszkań pod najem) ponoszą koszty utrzymania nieruchomoci wspólnej i z tego tytułu płacą zaliczki. Od ustaleń wspólnoty (właścicieli) zależy wysokość tych zaliczek i ew. planowanych kosztów remontowych. Podstawowym przepisem jest "Ustawa o własności lokali"
[cytat]
Na zebraniu mieszkańców wspólnoty której jestem członkiem zarząd poddał pod głosowanie zmianę sposobu naliczania opłat za część wspólną. Przegłosowano wariant - nie płacimy od metrów udziału własnego tylko od mieszkania. Czy jest to zgodne z prawem? A mieszkania są różnej wielkości i równocześnie udziały w części wspólnej też.
[/cytat]
W bloku / lata 70 , dom prefabrykowany/
zarządza wspólnota mieszkaniwa ,
można wyodrębnić
klatki schodowe , pralnię , suszarnię
a takżę ściany konstrukcyjne / nośne /.
Czy zgodnie z prawem
ściany konstrukcyjne to część wspólna ?
[cytat]
Szanowni Państwo! Art. 12 ustawy o własności lokali z 24 czerwca 1994r. reguluje udziały członków wspólnoty w pożytkach i kosztach części wspólnej. Przy założeniu, że wspólnota mieszkaniowa nie ma żadnych pożytków - a dzieje się tak w przeważającej większości wspólnot, dosłowne zastosowanie powyższego sformułowania w praktyce prowadzi wręcz do absurdalnej systuacji, w której posiadacze większych mieszkań ponoszą niewspółmiernie większe koszty utrzymania tzw. części wspólnych (oświetlenie klatek schodowych, sprzątanie, winda, balkony). Ktoś może powiedzieć, że ogół członków wspólnoty może zadecydować naczej. W sytuacji, gdy właściciele mniejszych mieszkań posiadają większość we wspólnocie inny system rozliczania kosztów części wspólnych - bardziej sprawiedliwy ze względu na wykorzystanie części wspólnych, jest dla nich "nieopłacalny" i nigdy nie zgodzą się na wprowadzenie go w życie. Proszę o odpowiedź na poniższe pytania: 1. czy istnieją normy prawne, regulacje, wskaźniki, itp., które można wykorzystać przy rozliczaniu kosztów części wspólnych? 2. czy istnieją regulacje opłat ze ekploatację windy? Z góry dziękuję za pomoc.
(zibis)
[/cytat]
Czy ktoś może mi powiedzieć, w jaki system do zarządzania nieruchomościami warto zainwestować?
witam wspólnota zaciągneła kredyt na remont bloku zostałam obciązona kosztami spłaty na 15 lat po 196 zł ..mam tylko 27 metrów inni mają po 70 metrów..zarząd zagłosował że wszyscy mamy płacic po równo czy to zgodne z prawem jestem włascicielem lokalu tylko 1 pokój a remont dotyczy elewacji bloku
tj, co do zasady koszty remontu obciążają członków wspólnoty proporcjonalnie do wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej. Niemniej, aby w pełni odpowiedzieć na Pani pytanie, trzeba się zapoznać z dokumentami, a więc statutem wspólnoty, uchwałą o powołaniu zarządu i dokumentami kredytu.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
Mieszkam we wspólnocie w której opłaty za media wspólne naliczane są według wielkości mieszkania. Moje mieszkanie jest duże więc płacę za media więcej niż właściciele mniejszych lokali. Uważam to za niesprawiedliwe dlatego że mieszkam na parterze i praktycznie nie używam windy. Wchodząc do klatki zapalam światło jedynie na parterze, natomiast osoba która mieszka od I piętra w górę zapala światło na klatce na parterze, zużywa prąd jadąc windą i ponownie zapala światło na swoim piętrze (klatki są bez okien). Jakim prawem mam płacić za kogoś kto zużył więcej prądu, gdy ja sam zużywam o wiele mniej? Czy można ten stan zmienić aby np. koszty mediów wspólnych były dzielone równo na wszystkie mieszkania?
Witam.Wynajmuję mieszkanie.Mam sasiadow w postaci jednej tylko rodziny.Mamy wspolną klatkę schodową.Sasiad twierdzi,ze powinnam oplacac prąd do klatki schodowej gdyż on oplaca swiatlo na zewnatrz.Kłopot w tym,ze sasiedzi non stop urzeduja we wspolnej czesci..Zegnaja gosci po kilkadziesiat minut w koruytarzu,ukladaja w szafie- dodam,ze we spolnym korytarzu umiescili komplet mebli,buty itp.Czy jest akt prawny zobowiazujący mnie do uiszczania oplat za swiatlo za ta czesc?Korzystam z niej chcac wejsc do mieszkania,sasiad zaś zrobil sobie z niej pokój..Dodam,ze administracja pobiera od nas czynsz za mieszkanie i wode oraz scieki.Za prąd placimy dostawcy,jest nim odrebna jednostka.
Mam pytanie w akcie notarialnym mam zapisane 91,73 m2 a w ustawie (o Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.)Jest zapis że powierzchnia użytkowa jest bez antresoli a ja mam mieszkanie z antresolą. Czy do czynszu i innych opłat moge odliczyć metraż antresoli?
witam, nikt z Państwa nie wypowiedział się w kwestii legalnosci przeglosowania przez wiekszosc wspólnoty zmiany sposobu opłat za części wspólne/pielęgnację zieleni/usługi kominiarskie/zarzadzanie nieruchomoscia/fundusz remontowy z metrow 2 na lokal- bardzo proszę o informację.
Witam, wspólnota przegłosowała swoje "marzenia" np: grodzenia wspólnoty, dlaczego mam płacić i ponosić koszty za coś co jest dla mnie niedogodnością i uciążliwością tj. wyciąganie pieniędzy od innych. Pewne przedsięwzięcia nie są konieczne do działania wspólnoty. W tym przypadku właściciele mieszkań będący w mniejszości nie powinni być zmuszani do płacenia. To prawo należy zmienić !!!. Wynika z tego że nie właściciel żadnych praw !!!. Jest tylko do płacenia.
Witam, wspólnota przegłosowała swoje "marzenia" np: grodzenia wspólnoty, dlaczego mam płacić i ponosić koszty za coś co jest dla mnie niedogodnością i uciążliwością tj. wyciąganie pieniędzy od innych. Pewne przedsięwzięcia nie są konieczne do działania wspólnoty. W tym przypadku właściciele mieszkań będący w mniejszości nie powinni być zmuszani do płacenia. To prawo należy zmienić !!!. Wynika z tego że właściciel nie ma żadnych praw !!!. Jest tylko do płacenia.
Witam wszystkich. We wspólnocie mamy dwa bloki 3 piętrowe, w jednym z bloków w jednej klatce jest winda ( mieszkam w tym bez windy), pytanie brzmi czy wspólnota może obciążać mnie kosztami eksploatacji windy skoro jej nawet nie ma w bloku w którym mieszkam.
Winda jest częścią nieruchomości wspólnej, bez względu czy masz możliwość/zasadność czy ochotę z niej korzystać. Płacić muszą wszyscy wg. ilości posiadanych udziałów w nieruchomości wspólnej. Faktycznie w Twoim przypadku, jest to nielogiczne i niesprawiedliwe, ale takie mamy prawo. Jedyne wyjście to zmiana ustawy albo dogadanie się z lokatorami, którzy mają windy i liczenie na ich zwykłą ludzką przyzwoitość, która nie pozwoli im na to żeby za wożenie ich 4 liter płacili inni - ale na to za bardzo bym nie liczył.
Proszę o pomoc. Ściana mojego mieszkaniav-wyremontowana rok temu- na parterze sąsiaduje z klatką schodową, naciągneła wodę z gruntu. Jest zalecenie żeby ścianę zaizolować od klatki i w pokoju zbić tynki, zdjąć płyty k.gips i założyć nowe tynki.Wycena prac w moim pokoju 3 tysiące! Czy muszę za prace na ścianie od strony mieszkania zapłacić sama? Wspólnota nie chce. Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam
Dzień dobry,
Mieszkam we Wspólnocie dużej. Opłaty w tej wspólnocie są naliczane według metra kwadratowego. Zgodnie z ustawą o Własności lokalowej w pkt. 12 stoi, iż opłaty powinny być naliczane według udziałów, jaki przypada na mieszkańca. Czy jeśli lokatorzy wspólnoty podjęli uchwałę na zebraniu, że będą płacić zgodnie z wyliczeniami za m2 to czy ta uchwała jest w ogóle zgodna z ustawą o Własności lokalowej i czy na tej podstawie, ja mogę domagać się sądownie o ponowne przeliczenie moich opłat.
Bardzo proszę o informację. Proszę również o informację, czy osoba nie będąca właścicielem lokalu we wspólnocie i nie posiadająca zameldowania w tym lokalu ale będąca partnerem jednej z członkiń zarządu wspólnoty ma prawo zawierać głos na zebraniach wspólnoty, składać pisma w imieniu wspólnoty, np. do komornika, rozsyłać informację z konta mailowego prywatnego o licytacji mieszkania innym lokatorom podpisując się jako Zarząd i Administracja wspólnoty, oraz czy wystarczy upoważnienie od np.
partnerki tego pana do takich czynności? Czy mogę się w związku z tym od tego Pana czegoś domagać w sądzie?
Bardzo proszę o informację, gdyż sprawa jest niezwykle ważna. Będę wdzięczna, jeśli otrzymam od Państwa jakieś podstawy prawne dotyczące moich pytań.
Jeśli moje pytania wydadzą się Państwu interesujące i pomocne mogą Państwo je oczywiście wykorzystać do swojego bloga, w zamian jedynie proszę o odpowiedź na mojego maila.
Witam. Należymy do wspólnoty meeszkaniowej. Sklada się ona z dwóch bloków, które różnią się ilościowo mieszkańców jak i stadardem. Mam pytanie odnośnie wind. W moim bloku windy nie ma a mimo to muszę opłacać składkę na windę. Czy to jest zgodne z prawem? Dodam, że nigdy nie korzystałam z windy w drugim bloku.
Jest pani z Górniczej ?
Proszę podać e-mail.- odpiszę .
Mieszkam w bloku ktory jest wspólnota mieszkaniowa znajduje się w nim 14 lokali. Dwa z nich zajmują lokatorzy którzy dostali mieszkania od gminy, mieszkania te należą do gminy a nie osob zamieszkujących tam.. Reszta należy do mieszkających i Ci należą do wspólnoty mieszkaniowej.. Mamy wspólny starych podzielony na dwie klatki.. Na jeden z nich mieszka Pani która na strychu przechowuje swoje rzeczy opałowe czyli węgiel, drzewo itd mimo iz posiadają swoją piwnice... Czy jest to dozwolone czy osoby które są w wspólnocie mają prawo do wymagania tego z części wspólnej czyli strychu???
Witam mieszkam we wspólnocie na 50 mieszkań w mojej klatce jest 10 mieszkań i w swojej klatce w piwnicy jest suszarnia (zaznaczam piwnica jest odgrodzona od innych klatek i przynależy tylko do mojej klatki )czyli jest to część w spulna pytałem się w księgowości że za część w spulną płacimy razem z remontowym czyli w spulnota jest właścicielem (lokatorzy)tej suszarni . I mam takie pytania
1) Zarządcą budynku wynajmował tę pomieszczenie innyludziom nie będącym właścicielami mieszkań i nie pytał się lokatorów o zgodę czy to robi zgodnie z prawem ?
2) czy jak pobierał te opłaty czy powinienem teraz zwrucić lokatorom tej klatki ?
3) pomieszczenie zarabiało można powiedzieć dwa razy na siebie płacą lokatorzy oraz najemca lokalu czy to jest zgodne z prawem ?
4) czy właścicielem takiej suszarni są lokatorzy z danej klatki czy lokatorzy z całego bloku ?
5) my jako lokatorzy chcemy korzystać z tego pomieszczenia a zarządca budynku chce żebyśmy zapłacili za wynajem tej suszarni czy tak może?
Zakupiłam mieszkanie od dewelopera. Odebrałam już klucze, ale nie został jeszcze podpisany akt przeniesienia własności (z powodu opóźnień ze strony dewelopera m.in.braku stosownych pozwoleń, czynności urzędowych itp). Nie rozpoczęłam jeszcze żadnych prac wykończeniowych w mieszkaniu.
Od momentu odebrania kluczy naliczono mi wysokie opłaty za użytkowanie części wspólnych i opłatę dla administratora oraz wywóz śmieci (wychodzi 12,41zł dziennie). Na fakturze podana jest kwota ogółem, nie ma żadnych stawek, nie określono też sposobu naliczenia opłat,ani kwot poszczególnych opłat. Nadmieniam, że jeszcze nie wszyscy mieszkańcy odebrali klucze od swoich lokali.
Czy jest zgodne z prawem, to że osoby, które odebrały wcześniej klucze są obciążone tak wysokimi kosztami?
Od momentu odebrania mieszkania do czasu podpisania pierwszego aktu przeniesienia (jakiegokolwiek z nieruchomości) ponosi pani koszty tylko zużycia mediów (np. ciepło, woda, podgrzanie wody, prąd). O ile za prąd podpisuje pani indywidualną umowę to może ją pani opłacać pozostałe koszty wliczone będą w rozliczenie najbliższego roku rozliczeniowego (warto przewidzieć nadpłatę - szczególnie w okresie grzewczym/zimowym). Wracając do pierwszych słów - wraz z podpisaniem pierwszego aktu przeniesienia własności dla jakiekolwiek lokalu zawiązuje się wspólnota - jeszcze nie formalna, bo dopiero za jakiś czas odbędzie się pierwsze zebranie i ustalenia zasad działalności. wcześniej wg mnie koszt wywozu śmieci spoczywa na deweloperze - a co najmniej do urzędowego zakończenie budowy (pozwolenie na użytkowanie). Jakiego administratora? No i bez podpisania aktu przeniesienie własności nie jest pani właścicielem/stroną. Proszę poczytać jeszcze umowę - może tam są odpowiednie zapisy o zasadności tych opłat.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?